Polska - Estonia: Czekając na polot i lekkość

Polacy dziś o 20.45 grają z Estonią w meczu barażowym o Euro 2024. Zwycięstwo jest obowiązkiem, porażka może wywołać trzęsienie ziemi.

Aktualizacja: 21.03.2024 19:07 Publikacja: 21.03.2024 04:30

Robert Lewandowski tej wiosny jest w wysokiej formie, co daje nadzieję reprezentacji

Robert Lewandowski tej wiosny jest w wysokiej formie, co daje nadzieję reprezentacji

Foto: AFP/Janek Skarzyński

Spotkanie na PGE Narodowym otwiera dyptyk barażowy. Zwycięzcę czeka bowiem we wtorek wyjazdowe starcie z Walią (Cardiff) lub Finlandią (Helsinki), którego stawką będzie udział w Euro 2024. Tam nasi reprezentanci zmierzyliby się z Holendrami, Austriakami oraz Francuzami.

Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN) Cezary Kulesza przekroczył już granice urzędowego optymizmu i zapowiedział, że myślami jest przy drugim meczu barażowym. Selekcjoner Michał Probierz oraz jego podopieczni tak daleko nie wybiegają.

Niewykluczone, że to zarówno objaw profesjonalizmu, jak i świadomości własnych ograniczeń piłkarskich, skoro naszym graczom stawi czoła reprezentacja notowana w światowym rankingu wyżej niż Mołdawia, której w ubiegłym roku nie potrafili ani razu pokonać.

Czytaj więcej

Polska - Estonia. Takiego komfortu Michał Probierz jeszcze nigdy nie miał

Baraże o Euro 2024: Tylne drzwi do Europy

Polacy grają w barażach, bo zajęli trzecie miejsce w grupie eliminacyjnej, gdzie rywalami były także Albania, Czechy oraz Wyspy Owcze, a prawo do wciśnięcia się na mistrzostwa Europy tylnymi drzwiami zagwarantowali sobie utrzymaniem w elicie Ligi Narodów jeszcze za kadencji Jerzego Brzęczka.

UEFA tak ustaliła reguły, żeby zminimalizować ryzyko, że na imprezie z udziałem połowy kontynentu zabraknie któregoś z krajów o bogatym rynku sponsorsko-kibicowskim, ale dała też szansę outsiderom, budując przez to prestiż Ligi Narodów. Cztery lata temu szansę wykorzystała Macedonia Północna, a teraz prawo udziału w barażach dostały m.in. Luksemburg, Kazachstan oraz Estonia.

Nasz najbliższy rywal ścieżkę do fazy play-off miał króciutką, wystarczyło wygrać z Maltą oraz San Marino. Gdyby światem europejskiej piłki rządziły wyłącznie kwestie sportowe, Estończycy nie mieliby prawa zbliżyć się do mistrzostw kontynentu na odległość dwóch zwycięstw.

Czytaj więcej

Polska - Estonia. Konstantin Vassiljev - cesarz i starzy znajomi

Polakom stawi czoła drużyna piłkarzy niemal anonimowych, której kapitanem jest 39-letni były mistrz Ekstraklasy Konstantin Wassiljew, a branżowe portale najwyżej wyceniają bramkarza Karla Heina, który sześć lat temu trafił do juniorskich drużyn Arsenalu Londyn i jako senior jak dotąd wystąpił w barwach Kanonierów raz.

Kiedy Estończycy w eliminacjach Euro 2024 stanęli przed rywalami poważniejszymi, w meczach z Belgią, Austrią, Szwecją i Azerbejdżanem zdobyli punkt. Ostatni raz jako zwycięzcy schodzili z boiska rok temu, kiedy wygrali sparing z Finami 1:0.

Polska — Estonia. Gra o przyszłość reprezentacji

Polacy wciąż są w grze o mistrzostwa kontynentu niejako za osiągnięcia historyczne, argumentów sportowych w eliminacjach nasza reprezentacja także nie przedstawiła.

Przeżyliśmy rok bezprecedensowych klęsk i najbliższy mecz pokaże, czy faktycznie Probierz jest człowiekiem, który – jak zapewnia kapitan Robert Lewandowski – sprawił, że kadrowicze oddychają dziś innym powietrzem.

Było duszno. Eliminacje, które miały być czasem na przebudowę drużyny, okazały się pasmem klęsk. Polacy wygrali tylko trzy mecze – z Albanią (1:0) i Wyspami Owczymi (2:0, 2:0) – a na tarczy wracali z Pragi (1:3), Kiszyniowa (2:3) oraz Tirany (0:2).

Pracę po niespełna roku stracił Fernando Santos, Probierz przejął drużynę w biegu. Kończący rok mecz towarzyski z Łotwą obejrzało z trybun PGE Narodowego tylko 31 tys. widzów, więc na łamach „Rz” zastanawialiśmy się, czy kibice przestali kochać piłkarzy.

Wyniki kadry pogłębiły kryzys wizerunkowy PZPN i choć Kulesza porwał się niedawno na tournée po okręgowych związkach, aby prowadzić „bardzo ciekawe rozmowy” o kondycji polskiej piłki, to jego pozycja w środowisku jest prawdopodobnie słabsza niż kiedykolwiek wcześniej.

Czytaj więcej

Kadra przed barażami. Debiutant jeszcze nie rozmawiał z Robertem Lewandowskim

Nie brakuje głosów, że mecze barażowe to także gra o przyszłość prezesa. Niepowodzenie, z którym wiąże się także brak premii za udział w turnieju, może ułatwić przy okazji kolejnych wyborów pałacowy przewrót, skoro Probierz był autorskim wyborem prezesa podjętym niejako wbrew opinii publicznej.

Pierwsze mecze po zmianie selekcjonera pokazały, że ten nowy nie jest zbawcą, który z miejsca odmieni grę. To nie Probierz przegrał eliminacje, ale też – remisując z Mołdawią (1:1) oraz Czechami (1:1) – zmarnował szansę bezpośredniego awansu, jakby szykował już drużynę na baraże.

Porażka może wstrząsnąć polską piłką. Chodzi nie tylko o przyszłość prezesa i trenera, ale także piłkarzy.

Bramkarz Wojciech Szczęsny zapowiedział, że ewentualny występ na Euro 2024 będzie jego ostatnim wielkim turniejem w reprezentacyjnej karierze. Swój ostatni taniec w kadrze tańczy zapewne Kamil Grosicki. Nie wiadomo, jak długo będzie w niej grał Robert Lewandowski, który podkreśla, że decyzji w sprawie horyzontu swojej gry dla drużyny narodowej jeszcze nie podjął i nie zapadnie ona tuż po spotkaniach barażowych.

Polacy przed czwartkowym meczem są oczywiście faworytem. – Nasza drużyna wie, gdzie jest i o co chce walczyć. Jesteśmy pewni siebie. Trzeba to pokazać na boisku – przekonuje Grosicki.

Nasza przewaga w zakresie atutów piłkarskich jest niedoważana. Więcej: forma wielu zawodników sugeruje, że tak dobrze już dawno nie było, co przyznaje sam Probierz.

Lewandowski chociażby w siedmiu ostatnich meczach Barcelony strzelił pięć goli, miał trzy asysty i został piłkarzem miesiąca LaLiga. – Święta z rodziną dały mi wiele odpowiedzi. Wiedziałem, że muszę zmienić trening oraz podejść do pewnych kwestii bardziej indywidualnie – wyjaśnia kapitan drużyny narodowej.

Czytaj więcej

Wygrać i zapomnieć o nieudanych eliminacjach. Lewandowski gotów na baraże z Estonią

Podstawowym piłkarzem Arsenalu Londyn jest Jakub Kiwior, regularnie w Southampton gra Jan Bednarek, a po zawieszeniu za złamanie przepisów antydopingowych do kadry wrócił Bartosz Salamon, którego Probierz chwali za „cechy przywódcze”.

Wyżej niż jesienią stoją także akcje napastników Krzysztofa Piątka oraz Adama Buksy. Nieco niżej: Przemysława Frankowskiego czy Sebastiana Szymańskiego, którzy przestali strzelać i asystować.

Gdzie obejrzeć mecz Polska — Estonia? Sytuacja jest nietypowa

Probierz sparing z Łotwą wykorzystał, żeby ustabilizować kręgosłup zespołu. Teraz także rewolucji w składzie nie będzie, choć siedmiu spośród powołanych zaprosił na zgrupowanie pierwszy raz.

Najwięcej emocji budzi Jakub Moder, który przez lata był nadzieją reprezentacyjnego środka pola, ale jego karierę wyhamowały urazy. Kiedy po raz ostatni zagrał w kadrze – przy okazji meczu barażowego ze Szwedami (2:0) o awans na mundial w Katarze – to była inna epoka, bo na boisku towarzyszyli mu Jacek Góralski, Krystian Bielik oraz Grzegorz Krychowiak. Niektórzy widzą go nawet w podstawowym składzie.

Czytaj więcej

Michał Probierz: Nie buduję oblężonej twierdzy

– Dobraliśmy zawodników, którzy potrafią grać w ataku pozycyjnym. Chcemy wykorzystać atuty powołanych i to, jak grają w klubach. Będziemy doskonalić to, co robiliśmy na poprzednich zgrupowaniach. Musimy poprawić przede wszystkim skuteczność – wskazuje Probierz.

Jeszcze większe ambicje ma Lewandowski, który z przekonaniem dodaje: – Wierzę, że wrócą polot i lekkość, a fantazję, którą mamy, pokażemy na boisku.

Transmisja meczu Polska – Estonia  w TVP 1 i TVP Sport. Kibice nie zobaczą spotkania na antenach sportowych Polsatu, którego sublicencja na pokazywanie występów drużyny narodowej wygasła z końcem roku.

Powołania Michała Probierza na mecz Polska - Estonia

Kadra

Bramkarze
Marcin Bułka (OGC Nice)
Łukasz Skorupski (Bologna)
Wojciech Szczęsny (Juventus Turyn)

Obrońcy
Jan Bednarek (Southampton)
Paweł Bochniewicz (Heerenveen)
Matty Cash (Aston Villa)
Paweł Dawidowicz (Hellas Werona)
Jakub Kiwior (Arsenal)
Tymoteusz Puchacz (1. FC Kaiserslautern)
Bartosz Salamon (Lech Poznań)

Pomocnicy
Przemysław Frankowski (Lens)
Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin)
Jakub Moder (Brighton)
Jakub Piotrowski (Łudogorec Razgrad)
Taras Romanczuk (Jagiellonia Białystok)
Bartosz Slisz (Atlanta United)
Sebastian Szymański (Fenerbahce Stambuł)
Nicola Zalewski (AS Roma)
Piotr Zieliński (SSC Napoli)

Napastnicy

Adam Buksa (Antalyaspor)
Robert Lewandowski (Barcelona)
Krzysztof Piątek (Basaksehir Stambuł)
Karol Świderski (Hellas Werona)

Spotkanie na PGE Narodowym otwiera dyptyk barażowy. Zwycięzcę czeka bowiem we wtorek wyjazdowe starcie z Walią (Cardiff) lub Finlandią (Helsinki), którego stawką będzie udział w Euro 2024. Tam nasi reprezentanci zmierzyliby się z Holendrami, Austriakami oraz Francuzami.

Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN) Cezary Kulesza przekroczył już granice urzędowego optymizmu i zapowiedział, że myślami jest przy drugim meczu barażowym. Selekcjoner Michał Probierz oraz jego podopieczni tak daleko nie wybiegają.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Rosyjskie miliony w Budapeszcie. Gazprom ma zostać sponsorem słynnego węgierskiego klubu
Piłka nożna
Nowy Kylian Mbappe pilnie poszukiwany. Lamine Yamal na celowniku Paris Saint-Germain
Piłka nożna
Wisła Kraków i rwący nurt pierwszej ligi. Droga do Ekstraklasy daleka
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch