Walijczycy na mistrzostwach Europy grali dotychczas dwukrotnie. Podczas Euro 2016 roku, w swoim debiucie, doszli aż do półfinału (to z nimi zagrałaby reprezentacja Polski, gdyby wygrała rzuty karne z Portugalią w ćwierćfinale). W kolejnym turnieju odpadli w 1/8 finału. Później awansowali też jeszcze – po ponad 60 latach – na mundial w Katarze, ale w trzech grupowych meczach zdobyli tylko punkt i szybko wrócili do domu.
Finowie zanotowali dotąd jeden występ w dużej imprezie – na Euro 2020 nie wyszli z grupy, choć zaczęli wówczas od niespodziewanego zwycięstwa nad Duńczykami.
Baraże o Euro 2024. Finlandia i Walia silne na własnych stadionach
W eliminacjach tegorocznego Euro Walia potrafiła pokonać na własnym stadionie brązowych medalistów mistrzostw świata Chorwatów, ale ostatecznie zakończyła rywalizację za nimi i za Turkami. Finlandia też liczyła się w walce o awans, lecz finalnie ustąpiła Danii i Słowenii.
Zarówno Walijczycy, jak i Finowie są groźni przed własną publicznością. Pierwsi w poprzednim roku przegrali tylko z Armenią, drudzy – z Danią i Kazachstanem.
Czytaj więcej
Polacy dziś o 20.45 grają z Estonią w meczu barażowym o Euro 2024. Zwycięstwo jest obowiązkiem, porażka może wywołać trzęsienie ziemi.