Aktualizacja: 21.03.2024 09:17 Publikacja: 20.03.2024 18:53
Michał Probierz
Foto: PAP/Leszek Szymański
Czas na pracę podczas zgrupowań drużyny narodowej jest krótki. Polacy przed najważniejszym dwumeczem roku spotkali się w poniedziałek i już w czwartek o 20.45 — po trzech jednostkach treningowych — zagrają z Estonią w fazie play-off eliminacji Euro 2024. Zwycięzca spotkania pięć dni później zmierzy się z wygranym meczu Walia — Finlandia.
Przestrzeni na wcielanie w życie nowych pomysłów brakuje, więc selekcjoner chce bazować przede wszystkim na efektach dwóch poprzednich zgrupowań oraz tym, jak jego podopieczni grają w klubach. To oznacza, że przy okazji dwóch marcowych spotkań trudno oczekiwać przewrotu: zarówno w składzie, jak i stylu gry drużyny narodowej.
Reprezentacja Estonii, z którą Polacy zmierzą się w czwartek w półfinale baraży o Euro 2024, nigdy nie grała w wielkim turnieju, a jej liderem jest blisko 40-letni Konstantin Vassiljev – w przeszłości zawodnik klubów Ekstraklasy.
Jakub Moder wraca do reprezentacji po dwóch latach przerwy, Dominik Marczuk jest na swoim pierwszym zgrupowaniu. Obaj muszą udowodnić swoją przydatność do drużyny narodowej.
Przyjechałem na to zgrupowanie pełen optymizmu i wiary, że awansujemy na Euro 2024 – mówi Robert Lewandowski przed czwartkowym meczem z Estonią w półfinale baraży.
Robert Lewandowski zdobył 15. bramkę w tym sezonie ligi hiszpańskiej. Barcelona, mimo że prowadziła do 84. minuty, zremisowała z Celtą Vigo 2:2.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Brest udowadnia, że Liga Mistrzów nie jest światem dostępnym wyłącznie dla wielkich, piłkarskich korporacji. Francuzi zajmują czwarte miejsce w tabeli, a we wtorek sprawdzą Barcelonę.
Prezentacja kandydata na prezydenta ze strony PiS, podobnie jak i sam wybór Karola Nawrockiego, przypomina znaną ze slapsticku scenę, w której uciekający przed grubym policjantem komik zamiast przeskoczyć mur zawisa na nim bezradnie, z jedna nogą po jednej jego stronie, z drugą po drugiej. Za jedną ciągnie gruby i mało inteligentny policjant, za drugą koleżeństwo sympatycznego opryszka. I trudno z tej komicznej sytuacji wybrnąć. Pójść do przodu.
Jan Hoerl wygrał konkurs w Lillehammer, ale liderem klasyfikacji generalne jest Pius Paschke. Nasi skoczkowie lądują blisko. Więcej punktów, niż Polacy, zdobył w weekend Amerykanin Tate Frantz.
W pewnym sensie to „ostatni taniec” Kaczyńskiego. Ale jeśli KO zakłada, że wygraną ma w kieszeni, może zdziwić się jak Andrzej Wajda w sztabie Bronisława Komorowskiego. „Bezpartyjny” kandydat PiS dr Karol Nawrocki jest nie do zlekceważenia.
Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki idealnie pasują do miejsca, w którym znalazły się dziś Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość. Dlatego można spokojnie postawić tezę, że w maju w wyborach prezydenckich tak naprawdę zmierzy się Donald Tusk i Jarosław Kaczyński, zderzą się ich wizje Polski.
W Krakowie ogłoszono decyzję PiS dotyczącą poparcia kandydata na prezydenta. W przyszłorocznych wyborach ugrupowanie wesprze szefa IPN Karola Nawrockiego.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan i jego rosyjski odpowiednik Władimir Putin przeprowadzili rozmowę telefoniczną, która poświęcona była współpracy ich krajów.
Lider Nowej Lewicy, Robert Biedroń, zapowiedział, że Lewica wkrótce przedstawi swoją kandydatkę w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jak zaznaczył polityk, wystawiony zostanie "czarny koń".
Narendra Modi chce zorganizować igrzyska. Ma na to duże szanse, choć indyjski komitet olimpijski od miesięcy jest w kryzysie i nie ma dyrektora generalnego.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas