Nowy dom Mediolan. Zieliński zmierza do Interu

Inter, do którego latem ma przejść Piotr Zieliński, zaczyna we wtorek grę o ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Rywalem lidera Serie A będzie Atletico Madryt.

Publikacja: 20.02.2024 03:00

Lautaro Martinez (z prawej) to najlepszy strzelec Interu Mediolan i Serie A. Obok Marcus Thuram

Lautaro Martinez (z prawej) to najlepszy strzelec Interu Mediolan i Serie A. Obok Marcus Thuram

Foto: GABRIEL BOUYS/AFP

Zieliński już tydzień temu miał zaliczyć testy medyczne w Mediolanie. Jak informują włoskie media, nie wrócił z drużyną do domu po ligowym meczu z Milanem, co nie spodobało się prezesowi Napoli.

Już wcześniej wykreślił go z kadry na fazę pucharową Ligi Mistrzów. Tym samym odebrał Zielińskiemu szansę rywalizacji z Barceloną Roberta Lewandowskiego (pierwsze spotkanie już w środę). Jakby tego było mało, nasz pomocnik przesiedział również na ławce rezerwowych ostatni mecz Serie A z Genoą (1:1), choć jego koledzy męczyli się na boisku i dopiero w 90. minucie zdołali uratować punkt.

To najlepszy dowód na to, że w Neapolu już się z nim praktycznie pożegnali, a trener Walter Mazzarri swoimi rękami realizuje plan właściciela Aurelio De Laurentiisa, który graczy niepokornych zwykł zsyłać do rezerwy.

– W szatni w ogóle się nie zmienił, ale zdajemy sobie sprawę, że niebawem odejdzie. Czytałem, że podpisał już kontrakt, więc normalne jest, że myślami może być gdzie indziej i może nie być tak skoncentrowany jak w poprzednich latach – tłumaczył swoją decyzję Mazzarri.

Niepokonani od września

Zieliński miałby podpisać z Interem umowę do czerwca 2027 roku i za każdy sezon zarobić około 4,5 mln euro. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zostanie pierwszym Polakiem, który zagra w tym klubie. Inter to jedno z ostatnich ważnych miejsc na futbolowej mapie, w którym nie było jeszcze naszego reprezentanta.

Przed rokiem zespół z Mediolanu po 13 latach przerwy dotarł do finału Champions League, a teraz ma duże szanse, by odzyskać scudetto. W Serie A wyprzedza już o 9 punktów Juventus Turyn i pozostał mu jeszcze zaległy mecz do rozegrania.

W tym roku wygrał wszystkie ligowe spotkania, a ostatniej – i jak dotąd jedynej – porażki doznał jeszcze we wrześniu, z walczącym o utrzymanie Sassuolo. Zdobył też w styczniu w Arabii Saudyjskiej Superpuchar Włoch, pokonując w finale Napoli.

Trener Simone Inzaghi zdołał zbudować konkurencyjną ekipę, choć latem drużynę opuściło kilku ważnych zawodników.

Bramkarz Andre Onana odszedł do Manchesteru United, obrońca Milan Skriniar wybrał Paris Saint-Germain, pomocnika Marcelo Brozovicia skusiły arabskie pieniądze (Al-Nassr), Romelu Lukaku wrócił do Chelsea (i został wypożyczony do Romy), a były król strzelców ligi włoskiej Edin Dzeko trafił do Fenerbahce Stambuł.

W ich miejsce przyszli m.in. Yann Sommer i Benjamin Pavard z Bayernu Monachium oraz Marcus Thuram z Borussii Moenchengladbach, który zdobył już 12 bramek. Pierwszą strzelbą pozostaje jednak argentyński mistrz świata Lautaro Martinez (23), zmierzający pewnym krokiem po koronę króla strzelców.

Obcokrajowcy mile widziani

Klub z Mediolanu zawsze był otwarty na piłkarzy z zagranicy, takie są zresztą jego korzenie i do tego nawiązuje nazwa (Internazionale).

Kiedy w 2010 roku wygrywał Ligę Mistrzów, w wyjściowej jedenastce na finałowy mecz z Bayernem nie znalazł się ani jeden Włoch, a na trenerskiej ławce siedział Portugalczyk Jose Mourinho. To było paliwo dla skrajnych ugrupowań, które grzmiały o hańbie calcio.

– Jesteśmy wolnym i otwartym krajem, który łączy wiele narodowości i kultur. Dla nas najważniejsze jest zwycięstwo zespołu – podkreślał ówczesny właściciel klubu Massimo Moratti.

Przed rokiem Simone Inzaghi w przegranym finale z Manchesterem City wystawił do gry pięciu swoich rodaków i takie proporcje – połowę drużyny stanowią Włosi, drugą połowę stranieri – utrzymują się w drużynie do dziś.

Oprócz Szwajcara Sommera w bramce, Francuza Pavarda w obronie, Argentyńczyka Martineza i Francuza Thurama w ataku, na murawę wychodzą najczęściej Turek Hakan Calhanoglu i Ormianin Henrich Mychitarjan. To zresztą potencjalni partnerzy Zielińskiego do gry w środku pola. Obaj niedawno przedłużyli swoje kontrakty.

Już się wzmacniają

Inter szykuje już zespół na przyszły sezon. Oprócz Zielińskiego na zasadzie wolnego transferu ma jeszcze przejść z Porto Mehdi Taremi. Napastnik z Iranu to dwukrotny król strzelców ligi portugalskiej. Polak będzie miał więc do kogo dogrywać piłki.

Jest bardzo prawdopodobne, że Zieliński ekipę, której po trzech dekadach przerwy pomógł zdobyć scudetto, zamieni na nowego mistrza Włoch. Inter nie należy natomiast do faworytów w Champions League, ale przed rokiem też przecież na niego nie stawiano, a jednak potrafił wykorzystać fakt, że uniknął na swej drodze potęg, i awansował do finału.

Atletico także w gronie kandydatów do trofeum nie ma, ale drużyna Diego Simeone to przeciwnik nieprzyjemny, dlatego w Mediolanie nikt nie odważy się powiedzieć, że Inter jest faworytem tej rywalizacji. Szanse raczej są wyrównane.

1/8 FINAŁU LIGI MISTRZÓW

Wtorek

Inter Mediolan – Atletico Madryt (21.00, Polsat Sport Premium 1)

PSV Eindhoven – Borussia Dortmund (21.00, Polsat Sport Premium 2)

Rewanże 13 marca

Środa

Napoli – Barcelona (21.00, Polsat Sport Premium 1)

Porto – Arsenal (21.00, Polsat Sport Premium 2)

Rewanże 12 marca

Zieliński już tydzień temu miał zaliczyć testy medyczne w Mediolanie. Jak informują włoskie media, nie wrócił z drużyną do domu po ligowym meczu z Milanem, co nie spodobało się prezesowi Napoli.

Już wcześniej wykreślił go z kadry na fazę pucharową Ligi Mistrzów. Tym samym odebrał Zielińskiemu szansę rywalizacji z Barceloną Roberta Lewandowskiego (pierwsze spotkanie już w środę). Jakby tego było mało, nasz pomocnik przesiedział również na ławce rezerwowych ostatni mecz Serie A z Genoą (1:1), choć jego koledzy męczyli się na boisku i dopiero w 90. minucie zdołali uratować punkt.

Pozostało 88% artykułu
Piłka nożna
Manchester City czeka na werdykt. Ma 115 zarzutów
Piłka nożna
Paris Saint-Germain może odpaść już w fazie ligowej. To nie jest gra komputerowa
Piłka nożna
Atalanta Bergamo. Piękny lider Serie A
Piłka nożna
Real naciska na Barcelonę. Teraz powalczy o przetrwanie w Lidze Mistrzów
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Piłka nożna
Robert Lewandowski strzela, ale Barcelona gubi punkty. Zadyszka czy już kryzys?
Piłka nożna
Puchar Polski. Będzie wielki hit w Warszawie