Inspirująca historia Sebastiena Hallera: na szczycie w półtora roku od strasznej diagnozy

Puchar Narodów Afryki organizowany przez Wybrzeże Kości Słoniowej zapisał się w historii futbolu, a wyczyn Sebastiena Hallera wykracza nawet poza sport. - To inspiracja oraz uniwersalne przesłanie - mówi jego rodak Adriel Ba Loua z Lecha Poznań.

Aktualizacja: 14.02.2024 12:19 Publikacja: 14.02.2024 03:00

Sebastien Haller był bohaterem finału Pucharu Narodów Afryki

Sebastien Haller był bohaterem finału Pucharu Narodów Afryki

Foto: DANIEL BELOUMOU OLOMO/AFP

To częsty obrazek, gdy po ostatnim gwizdku finału z piłkarzy schodzą emocje i ciekną łzy. Płacz Hallera był jednak szczególny. – Po prostu dobrze jest zostać choć trochę nagrodzonym za to, że zawsze wierzyłem – zdążył tylko powiedzieć, po czym rozmawiający z nim Basile Boli mocno go przytulił i obaj się rozkleili.

Kilkanaście minut wcześniej napastnik Wybrzeża Kości Słoniowej strzelił gola na 2:1 w meczu z faworytem, czyli Nigerią. Na początku lipca 2022 roku ten sam Haller dowiedział się, że podejrzane zgrubienie na jego jądrze to złośliwy nowotwór.

„Fakt, że to on zdobywał zwycięskie bramki w półfinale i finale, jest wręcz zbyt tandetny” – napisał Michael Baechle z „Kickera” w korespondencji z Abidżanu.

Nie mógł się ruszać

Sebastien Haller urodził się i szkolił we Francji – grał dla niej jeszcze nawet w kadrze do lat 21.

Sebastien Haller (drugi od lewej w górnym rzędzie) jako piłkarz reprezentacji Francji do lat 19 - 20

Sebastien Haller (drugi od lewej w górnym rzędzie) jako piłkarz reprezentacji Francji do lat 19 - 2013 roku

Steindy

Ostatecznie wybrał Wybrzeże Kości Słoniowej – a nazwisko wyrobił sobie w Niemczech. Jako piłkarz Eintrachtu Frankfurt stworzył „magiczny trójkąt” z Luką Joviciem i Ante Rebiciem.

Później jako piłkarz West Hamu furory nie zrobił, ale już Ajax – słynący ze szlifowania diamentów – pozwolił mu się odrodzić. Bił rekordy klubu w Lidze Mistrzów i kwestią czasu był transfer do większego klubu.

Codziennie sprawdzałem swoje ciało i czekałem na moment, gdy znów zobaczę swoje nazwisko na tablicy ze składem

Sebastien Haller

Napastnika potrzebowała chociażby Borussia Dortmund, gdy Erling Haaland ruszył na podbój Premier League. Kosztował 30 mln euro i właśnie wtedy, zanim Haller zagrał oficjalny mecz dla BVB, usłyszał diagnozę.

– Najpierw spędziłem pięć dni w szpitalu, przez całą dobę przyjmowałem dożylnie chemię. Nie mogłem się ruszać, tylko leżałem – wspominał piłkarz. – Wiedziałem, że tracę siłę i sprawność, dlatego już pierwszego dnia po powrocie do domu wyszedłem na spacer. Potem doszła siłownia i bieganie po lesie. Codziennie sprawdzałem swoje ciało i czekałem na moment, gdy znów zobaczę swoje nazwisko na tablicy ze składem.

Wrócił do gry w styczniu 2023 roku, dziewięć goli w 19 meczach tamtej rundy to była duża rzecz. W tym sezonie dopadł go jednak kryzys, wciąż nie zdobył bramki w Bundeslidze, a kilka tygodni temu dopadł go uraz stawu skokowego.

Trudno było uwierzyć, że zostanie bohaterem podczas Pucharu Narodów Afryki w ojczyźnie. Już jedyny gol półfinału z Demokratyczną Republiką Konga wymagał świetnej koordynacji i sprytu. A trafienie z finału, gdy wysoko uniesioną stopą pchnął piłkę obok zaskoczonego bramkarza, przypominało zagrania Zlatana Ibrahimovicia, do którego bywał porównywany.

Selekcjoner Wybrzeża Kości Słoniowej: „Więcej niż bajka”

– Gdy w styczniu miał kontuzję, zastanawiałem się, czy powoływanie go na turniej w ogóle ma sens – przyznaje „Rz” Adriel Ba Loua, piłkarz Lecha Poznań z Wybrzeża Kości Słoniowej. – Dziś nawet nie wiem, jak opisać to, co się stało. Jego historia, ale też historia reprezentacji mojego kraju na tym turnieju pokazują, że nawet jeśli jest z tobą bardzo źle, musisz walczyć i możesz zwyciężyć. To inspiracja oraz uniwersalne przesłanie – dodaje Ba Loua.

Nie byłoby tej historii, gdyby nie korzystny zestaw wyników w innych grupach. Po zwycięstwie w meczu otwarcia Wybrzeże Kości Słoniowej przegrało bowiem z Nigerią 0:1 i doznało klęski 0:4 z Gwineą Równikową. Selekcjoner Jean-Luis Gasset został przegoniony, a kadrę poprowadził dalej jego asystent i były kadrowicz, Emerse Fae.

Po zwycięskim finale nie mógł uwierzyć w swoje szczęście: – To coś więcej niż bajka! – powtarzał.

Czytaj więcej

O co gra piłkarska Afryka

Wybrzeże z dalekiej podróży wracało też w meczach 1/8 i 1/4 finału, gdy w spotkaniach z Senegalem i Mali doprowadzało do dogrywki tuż przed końcem podstawowego czasu.

W historii turniejów reprezentacyjnych nie było drugiego takiego przypadku, by zespół, który doznał takiej klęski w fazie grupowej i w trakcie turnieju zmienił selekcjonera, na końcu triumfował.

– Takiego szaleństwa Wybrzeże Kości Słoniowej chyba wcześniej nie widziało – mówi Ba Loua i podkreśla, że impreza to dla kraju nie tylko sukces sportowy, ale też organizacyjny.

– Chodzi o jego rozwój oraz postrzeganie przez innych – wyjaśnia. – Wierzę, że więcej osób będzie chciało teraz przyjechać do mojej ojczyzny, nie tylko by ją zobaczyć, ale też może w niej zainwestować.

To częsty obrazek, gdy po ostatnim gwizdku finału z piłkarzy schodzą emocje i ciekną łzy. Płacz Hallera był jednak szczególny. – Po prostu dobrze jest zostać choć trochę nagrodzonym za to, że zawsze wierzyłem – zdążył tylko powiedzieć, po czym rozmawiający z nim Basile Boli mocno go przytulił i obaj się rozkleili.

Kilkanaście minut wcześniej napastnik Wybrzeża Kości Słoniowej strzelił gola na 2:1 w meczu z faworytem, czyli Nigerią. Na początku lipca 2022 roku ten sam Haller dowiedział się, że podejrzane zgrubienie na jego jądrze to złośliwy nowotwór.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Górnik Zabrze na ścieżce do sukcesu. Na taki sezon czekał 30 lat
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Wisła zdobyła Puchar Polski. Za takie mecze kochamy piłkę
Piłka nożna
Hiszpanie zapewnili Wiśle Kraków Puchar Polski. Dogrywka i wielkie emocje na Narodowym
Piłka nożna
Kolejny kandydat na trenera odmówił Bayernowi
Piłka nożna
Ostatnia szansa, by kupić bilety na Euro 2024. Kto pierwszy, ten lepszy
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił