Golkiper, który od ponad 10 lat występuje na boiskach Serie A, ma we Włoszech status solidnego bramkarza, którego stać na odrobinę szaleństwa. Przygodę z tamtejszą ligą zaczynał w Romie (nie przebił się do składu), a następnie trafił do Empoli, gdzie wyrobił sobie markę. Od 2018 roku jest zawodnikiem Bologny, dla której rozgrywa swój szósty sezon.
To okres zarówno dla niego, jak całego zespołu bardzo dobry. Polak w 16 meczach puścił tylko 12 goli i 7-krotnie zachował czyste konto. Mniej bramek stracili jedynie lider oraz wicelider tabeli, czyli Inter Mediolan i Juventus Turyn. Bologna jest czwarta.
Czytaj więcej
Robert Lewandowski przeżywa najgorszy sezon od lat i coraz częściej słychać pytania, czy wciąż należy do grona najlepszych napastników świata.
Serie A. Dlaczego Łukasz Skorupski usiadł na ławce rezerwowych
Gdy 17 grudnia Skorupski usiadł na ławce podczas meczu z Romą (2:0) zdziwieni dziennikarze spytali trenera Thiago Mottę o powody takiej decyzji. Ten odparł, że po prostu drugi bramkarz Federico Ravaglia bardzo dobrze spisywał się na treningach i zasłużył na szansę. Niewykluczone jednak, że dał po prostu Polakowi odpocząć.
Skorupski bronił wcześniej we wszystkich meczach od początku sezonu. Zabrzanin wrócił do bramki na kolejne starcie ligowe i znów gola nie stracił, a jego drużyna pokonała mocną Atalantę 1:0. Pozycja Polaka nie jest zatem zagrożona, a przed nim – wiele na to wskazuje – bardzo ważny czas.