24-latek w 28 spotkaniach strzelił 11 goli i miał 10 asyst. To najlepszy dowód, że Fenerbahce – sprowadzając go za niecałe 10 mln euro z Dynama Moskwa – zrobiło świetny interes. Kibice ekipy ze Stambułu polubili Polaka, a ten odpłaca im się w najlepszy możliwy sposób. Ostatnio, w derbowym starciu z Besiktasem (3:1), Szymański strzelił gola i miał asystę. Jego zespół jest dziś liderem rozgrywek i zgromadził taki sam dorobek, jak Galatasaray. Duet ze Stambułu ma w tabeli 14 punktów przewagi nad kolejnymi drużynami.
Fenerbahce tytuł chce odzyskać po dziesięciu latach przerwy. Nigdy w historii jego kibice nie czekali na mistrzostwo dłużej, stąd przed sezonem transfery takich piłkarzy, jak Szymański, Dusan Tasić czy Edin Dżeko. Dwóch ostatnich władze klubu pozyskały za darmo.
Czytaj więcej
Codziennie jest jakiś mecz, co sprawia, że wielkie imprezy tracą prestiż, a widzom coraz trudniej jest zorientować się w tym nadmiarze.
Gdzie zagra Sebastian Szymański? Kierunek na Anglię albo Włochy
Przyszłość Polaka jest dziś niewiadomą. Szymański jest jedną z najjaśniejszych postaci w zespole i nie brakuje głosów, że jego sprzedaż w takim momencie sezonu byłaby nierozsądna. Z drugiej jednak strony Fenerhabce mogłoby w krótkim czasie zarobić bardzo dobre pieniądze. Pomocnikiem interesują się podobno m. in. Chelsea Londyn, FC Liverpool czy Manchester United. Tureckie media, którym nieobecna jest zdolność do przesady, wskazują zwłaszcza na ten ostatni klub, który miałby wyłożyć za Polaka 30 mln euro.
Inną opcją dla Szymańskiego są Włochy, ale nie chodzi tylko o kierunek, lecz o klub, który widzi naszego piłkarza u siebie. Jego pozyskania rozważa bowiem także Napoli, gdzie mógłby zastąpić Piotra Zielińskiego.