To nieco paradoksalne, ponieważ w całym meczu oglądaliśmy tylko dwa celne strzały legionistów, zakończone w obydwu przypadkach golami, jeden niegroźny gości, a mimo to, do pewnego momentu dało się to oglądać.
Może dlatego, że trener Kosta Runjaić zdecydował się na skład, gwarantujący zwycięstwo. Postawił na trzech dobrze dysponowanych obrońców: Radovana Pankova, Rafała Augustyniaka i Steve’a Kapuadiego a na ławce zostawił Artura Jędrzejczyka.
W pomocy tym razem nie zobaczyliśmy Bartosza Slisza, Juergen Elitim i Juergen Celhaka są piłkarzami wszechstronniejszymi, potrafią nie tylko bronić, ale i brać udział w akcjach ofensywnych, co wyszło drużynie na korzyść.
Czytaj więcej
Drużyna z Częstochowy zmierzy się dziś w Lidze Europy ze Sportingiem w Lizbonie, a zespół z Warsz...
Slisz, nie dość, że potrafi jedynie przeszkadzać, to jest w dodatku bardzo przewidywalny. Wszedł na boisko dopiero na ostatnie pół godziny, kiedy trener uznał, że pora pilnować wyniku 2:0.