Skandal po meczu Legii. Dwóch piłkarzy z Warszawy zatrzymanych przez policję

Po meczu Ligi Konferencji Europy pomiędzy AZ Alkmaar i Legią Warszawa (Legia przegrała 0:1) doszło do poturbowania właściciela Legii, Dariusza Mioduskiego i zatrzymania przez policję dwóch warszawskich piłkarzy - kapitana Legii, Josue i Radovana Pankova.

Aktualizacja: 06.10.2023 08:31 Publikacja: 06.10.2023 06:56

Kadr z nagrania ilustrującego incydent w Holandii

Kadr z nagrania ilustrującego incydent w Holandii

Foto: Twitter

arb

Incydent miał miejsce po konferencji prasowej z udziałem obu trenerów. Część piłkarzy Legii czekała już wtedy na wyjazd ze stadionu w autokarze, a część dopiero zmierzała do autokaru.

Jak doszło do incydentu na stadionie AZ Alkmaar?

Serwis Legia.net relacjonuje, że w pewnym momencie - z niezrozumiałego powodu - podjęto decyzję o zamknięciu stadionu. W efekcie nie mogli go opuścić niektórzy piłkarze Legii - m.in. Paweł Wszołek i Bartosz Slisz, a także wspomniany wcześniej Mioduski. Legia.net relacjonuje przebieg wydarzeń na podstawie informacji od dziennikarza serwisu, który pojechał do Holandii z warszawską drużyną.

Czytaj więcej

AZ Alkmaar - Legia Warszawa 1:0. Gra lepsza niż wynik

W tym momencie zaczęły się przepychanki - w efekcie Josue i Pankov zostali zatrzymani, zakuci w kajdanki i przewiezieni na posterunek policji. Policjanci popychali też i szarpali prezesa klubu, Mioduskiego.

Piłkarzy i prezesa Legii popychali policjanci i ochroniarze

"Skandaliczne zachowanie policji i ochrony wobec piłkarzy i prezesa Legii, niespotykany stopień agresji i chamstwa" - napisał w serwisie X (dawny Twitter) Jarosław Jankowski, członek zarządu Legii. Jankowski opublikował też nagranie ilustrujące incydent i podkreślił, że doszło do "naruszenie nietykalności cielesnej kilku zawodników i członków sztabu", którzy mieli paść ofiarą nie tylko policji, ale też ochrony obiektu. 

Na razie nie wiadomo dlaczego aresztowano Josue i Pankova, ani dlaczego nagle zamknięto obiekt, mimo że byli jeszcze na nim piłkarze Legii.

"Te wszystkie materiały, które obejrzeliście po meczu, są niestety prawdziwe. Tak, byliśmy przetrzymywani w strefie biznesowej, a część piłkarzy ze sztabem i dziennikarzami nie mogła opuścić stadionu i wejść do autokaru" – napisała rano w serwisie X Aleksandra Kalinowska, z działu marketingu i komunikacji Legii.

Premier Mateusz Morawiecki napisał na Twitterze, że polecił MSZ "pilne działania dyplomatyczne w celu weryfikacji wydarzeń", do których doszło w Holandii.

Piłka nożna
Bundesliga. Hit w Leverkusen na remis, Bayern krok bliżej odzyskania tytułu
Piłka nożna
W Korei Północnej reżim zakazuje transmisji meczów trzech klubów Premier League
Piłka nożna
Liga Konferencji. Solidna zaliczka Jagiellonii Białystok
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Harry Kane poszedł w ślady Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Manchester City - Real Madryt. Widowisko w Lidze Mistrzów, Vinicius Junior ukradł wieczór