Nasza drużyna pokonała w eliminacjach mistrzostw Europy Wyspy Owcze 2:0 po dwóch golach Roberta Lewandowskiego. Polacy grali na PGE Narodowym słabo, ale według selekcjonera znacznie lepiej niż trzy miesiące wcześniej z Mołdawią w Kiszyniowie (2:3). To przyniosło zwycięstwo oraz poprawę sytuacji w grupie.
Polska-Wyspy Owcze 2:0. Fernando Santos: Zawodnicy pokazali zaangażowanie
Czytaj więcej
Reprezentacja Polski to dziś drużyna, którą trudno traktować poważnie. Nasi piłkarze wygrali z Wy...
- Nie da się tego występu porównać do meczu z Mołdawią, gdzie druga połowa była straszna. Teraz zawodnicy pokazali zaangażowanie, choć może za bardzo chcieli wejść dobrze w to spotkanie. Było poświęcenie, brakowało za to wyobraźni i chłodnej głowy - wyjaśnia Santos.
Zawodnicy mieli duże oczekiwania i czuli przez to presję. Są przecież ludźmi. Publiczność pod koniec meczu była już jednak po naszej stronie, a tak przecież rosną drużyny
Polacy do przerwy bezbramkowo remisowali z Farerami. - Chcieliśmy szybko zdobyć bramkę - przyznaje selekcjoner. - Zabrakło grania po ziemi, otwierania przestrzeni. Poprawiliśmy to po przerwie. Piłka taka jest, że kiedy zepchniesz rywala do obrony, to pojawią się sytuacje oraz gole. Wygraliśmy więc zasłużenie.