Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 14.07.2023 16:20 Publikacja: 14.07.2023 12:16
Prezes PZPN Cezary Kulesza nabrał wody w usta.
Foto: PAP/Leszek Szymański
Dziennikarz Szymon Jadczak w poniedziałek ujawnił, że wśród gości oficjalnej delegacji, którzy polecieli czarterem z reprezentacją Polski na mecz z Mołdawią do Kiszyniowa był skazany i zawieszony za ustawienie lub próbę ustawienia kilkudziesięciu meczów (przyznał się do winy) Mirosław Stasiak. PZPN początkowo na publikację Wirtualnej Polski nie zareagował. Prezes Cezary Kulesza nabrał wody w usta.
Futbolowa centrala oświadczenie wydała dopiero w czwartek, pożar gasząc benzyną. Było w nim nie tylko o potępienie korupcji, „głęboki żal”, „zrozumienie dla głosów krytyki” oraz zapowiedź weryfikacji listy gości przy okazji kolejnych takich delegacji. PZPN zaznaczył także, Stasiak „był uczestnikiem wyjazdu na zaproszenie jednego z partnerów”. To było nie tylko umycie rąk, ale także rzucenie granatem.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Enea, czyli kolejna spółka skarbu państwa, zostanie nowym sponsorem Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl). Krą...
Według ustaleń dziennikarza portalu Janusza Schwertnera piłkarz złożył zawiadomienie do prokuratury na Jacka Jar...
Do Pogoni Szczecin ma trafić Sam Greenwood. 23-letni pomocnik Leeds United rozegrał 25 meczów w Premier League i...
Kiedy Cezary Kulesza był wiceprezesem PZPN, czyli dwie kadencje temu, pozostał akcjonariuszem Jagiellonii i nic...
Do języka potocznego przeszło nieco romantyczne powiedzenie o tym, by może jednak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady.
Leo Messi może we wrześniu rozegrać ostatni mecz w barwach Argentyny na ojczystej ziemi. Z reprezentacyjnej scen...
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas