Dobry początek

Polska wygrała z Serbią 1:0 a najlepszy w naszej drużynie był Jakub Błaszczykowski.

Aktualizacja: 23.03.2016 22:19 Publikacja: 23.03.2016 22:15

Dobry początek

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Jeszcze 2-3 lata temu nie byłoby w tej informacji niczego dziwnego. Dziś, kiedy rozpoczęła się dyskusja czy Błaszczykowski powinien znaleźć się w kadrze na Euro, czy nie, jego postawa sprawia radość. Problem w tym, że Polak jest tylko rezerwowym w Fiorentinie a kiedy nie gra się regularnie to trudno o dobrą formę.

Błaszczykowski kolejny raz pokazał, że w jego przypadku równie ważne jak forma są umiejętności, wola walki, doświadczenie, znajomość  partnerów. Zdobył zwycięską bramkę, popisał się dwoma innymi strzałami, grą w obronie i pięknym odegraniem piętą do Arkadiusza Milika poprzedzającym jego strzał w słupek.

Jeśli ktoś miał wątpliwości czy Kuba Błaszczykowski powinien znaleźć się w kadrze to chyba się ich wyzbył. Dobrze, że trener pozwolił mu grać przez 90 minut. Bo jeśli nie Błaszczykowski to kto? Nie ma po prawej stronie równie dobrego piłkarza.

Cała kadra zagrała stosunkowo dobrze. Rzadko się wprawdzie zdarza żeby Robert Lewandowski lub Arkadiusz Milik nie zdobyli bramki, ale i to trzeba przejść. Wyjściowa jedenastka wydaje się bardzo zbliżona do tej, jaka rozpocznie Euro. Zmiany mogą nastąpić chyba tylko na pozycji środkowego obrońcy i może w środku pomocy. Bartosz Salomon grał dość poprawnie, ale on tej drużyny nie zna, nie jest z nią zgrany. Dobrze, że jest ktoś taki, wysoki jak Łukasz Szukała. Ale wydaje się, że partnerem Kamila Glika na środku obrony będzie Michał Pazdan. On z kolei zwykle gra dobrze, ale zdarza mu się jakiś jeden błąd, mogący zadecydować o porażce.

Druga wątpliwość dotyczy Piotra Zielińskiego. To dobry rozgrywający, ale jeśli Adam Nawałka widzi go w tej roli na Euro powinien wystawiać go we wszystkich trzech pozostałych meczach kontrolnych. Może się opłacać.

Grzegorz Krychowiak jest w sytuacji podobnej do tej, w jakiej znalazł się Błaszczykowski. Leczył kontuzję, nie grał i tę przerwę było widać w niedokładnych podaniach lub złych decyzjach o miejscu i czasie ataku przeciwnika. On też powinien grać jak najwięcej.

Poza tym wszystko jest tak, jak być powinno. Z jednym wyjątkiem. Wojciech Szczęsny miał więcej pracy niż Łukasz Fabiański (na wszystkich bramkarzy można liczyć) ponieważ w drugiej połowie Polacy oddali Serbom pole. Nie potrafili utrzymać piłki, często ją tracili. Krychowiak w formie i Zieliński pewniejszy siebie powinni temu w przyszłości zapobiec. Polska wygrała i nie straciła bramki. Oby to był dobry początek dobrego roku.

Piłka nożna
Liga Konferencji Europy. Jagiellonia Białystok budzi się z pięknego snu
Piłka nożna
Finał we Wrocławiu zniknął za horyzontem. Legia - Chelsea 0:3
futsal
Eliminacje mistrzostw Europy w futsalu. Polska rozbiła Turcję i awansowała
Piłka nożna
Nie żyje były trener reprezentacji Polski Leo Beenhakker
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka