Historia Marcina Oleksego to inspirujący materiał na scenariusz filmowy. Na co dzień pracuje na budowie pod Zieloną Górą, jest kierowcą koparki. Po ośmiu godzinach spędzonych w kabinie roboczy uniform zamienia na piłkarski strój. Gra w Warcie Poznań i ampfutbolowej reprezentacji Polski.
W poniedziałek Oleksy na plac budowy, ani na boisko jednak nie wyszedł. Poleciał do Francji, włożył garnitur i na czerwonym dywanie w Paryżu mógł się poczuć jak w poprzednich latach Robert Lewandowski (zdobywca tytułu dla gracza roku 2020 i 2021).
Brawa bili mu mistrz świata Leo Messi i król strzelców mundialu Kylian Mbappe. Milionerzy ze sponsorowanego przez katarskich szejków PSG, którzy w dzień zarabiają więcej niż on przez rok. Trofeum wręczał mu były napastnik reprezentacji Włoch i Juventusu Turyn Alessandro Del Piero. Każdego z nich Oleksy widział wcześniej tylko w telewizji.
Lista gwiazdorów, których zostawił w pokonanym polu, też robi wrażenie. To Brazylijczyk Richarlison, który bramkę nominowaną do nagrody zdobył w meczu z Serbią na mistrzostwach świata w Katarze, oraz Francuz Dimitri Payet, który efektowne trafienie dla Olympique Marsylia zanotował w spotkaniu Ligi Konferencji z PAOK Saloniki.