To było jedno z najbardziej wyczekiwanych El Clasico. Nie tylko przez polskich kibiców, którzy odliczali dni do historycznego występu rodaka w najważniejszym spotkaniu ligowego futbolu jak dzieci do wigilijnych prezentów.
Po latach rywalizacji Leo Messiego z Cristiano Ronaldo starcie Realu z Barceloną zyskało nowych bohaterów: Benzemę i Lewandowskiego. Hiszpańskie gazety ich pojedynkowi oraz analizie mocnych i słabych stron poświęciły mnóstwo miejsca.
Czytaj więcej
W poniedziałek wieczorem na uroczystej gali w Paryżu poznamy nazwisko zwycięzcy plebiscytu "France Football".
„Klasyk ze złota” – zapowiadał mecz dziennik „AS”, przypominając, jak większość hiszpańskich gazet, że El Clasico już dawno nie miało takiej otoczki i nie cieszyło się takim zainteresowaniem. I że odbywa się w przeddzień wręczenia Złotej Piłki.
Benzema nie mógł wystąpić w poprzednim spotkaniu z Barcą o punkty, leczył kontuzję, a Real poniósł na Santiago Bernabeu klęskę (0:4). Lewandowski grał w finałach Ligi Mistrzów i wielu innych ważnych spotkaniach, ale nawet dla niego niedziela była dniem wyjątkowym.