Ścisk w czołówce jest coraz większy. Raków zrównał się punktami z Pogonią, która w piątek przegrała 1:2 z Wisłą Płock, oraz Lechem, który dzień później zremisował 1:1 z Legią i wrócił na pozycję lidera.
Tym dwóm meczom towarzyszyły ogromne emocje i kontrowersje. W doliczonym czasie w Poznaniu, w zamieszaniu w polu karnym Legii, Lindsay Rose zablokował strzał ręką. Gospodarze liczyli na rzut karny, ale sędzia nie podszedł nawet do monitora VAR i zakończył spotkanie.
To nie jest dobry wynik ani dla walczącego o mistrzostwo Lecha, ani dla Legii, której szanse na awans do europejskich pucharów maleją z każdą kolejką.
PKO BP Ekstraklasa
28. kolejka
Zagłębie - Stal 3:1 (M. Doleżal 71 i 84, E. Daniel 79 - O. Zawada 56), Pogoń - Wisła Płock 1:2 (K. Grosicki 33 - Ł. Sekulski 37, Jorginho 63), Piast - Górnik Łęczna 1:0 (K. Wilczek 26), Lech - Legia 1:1 (L. Satka 30 - R. Lopes 40), Lechia - Bruk-Bet Termalica 2:0 (Ł. Zwoliński 11, F. Paixao 90+4), Warta - Cracovia 1:0 (A. Zrelak 61), Wisła Kraków - Górnik Zabrze 4:1 (P. Krawczyk 43-sam., S. Savić 67, L. Fernandez 75-z karnego, N. Kuveljić 90+3 - L. Podolski 51), Raków - Śląsk 1:1 (P. Kun 62 - C. Quintana 45). Poniedziałek: Radomiak - Jagiellonia (18.00, Canal+ Sport).
Do kontrowersji doszło też w Szczecinie, kiedy arbiter nie podyktował jedenastki dla Pogoni po zagraniu ręką Dusana Lagatora. Gospodarze przegrali 1:2 z Wisłą Płock, co kosztowało ich utratę prowadzenia w tabeli.