Liga Mistrzów nabiera rozpędu, za miesiąc będziemy znać finalistów. Dziś w grze wciąż jest osiem drużyn: po trzy z Anglii i Hiszpanii, po jednej z Niemiec i Portugalii.
Z polskiego punktu widzenia najważniejsze jest to, że w kwietniowe wieczory będzie można nadal oglądać Roberta Lewandowskiego. Bayern chciałby wrócić na tron, ale najpierw musi pokonać Villarreal. Kiedy przed rokiem Bawarczycy topili jeszcze smutki po odpadnięciu z Champions League (właśnie w ćwierćfinale – z Paris Saint-Germain), kibice Żółtej Łodzi Podwodnej (taki przydomek ma hiszpański klub) przeżywali najpiękniejsze chwile.