Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 24.10.2016 21:51 Publikacja: 24.10.2016 19:34
Jose Mourinho: bezradny trener bezsilnej drużyny.
Foto: AFP
„Nie jesteś już The Special One" – śpiewała w stronę Mourinho nieliczna, ale głośna grupa kibiców na Stamford Bridge. Portugalczyk przyjechał z Manchesterem United tam, gdzie odnosił największe sukcesy. Przyjechał do miejsca, które w dużej mierze stworzyło jego legendę. I nie tylko poniósł swoją najwyższą porażkę w 332 spotkaniach Premier League – 0:4 – ale jeszcze został wyszydzony przez kibiców i dziennikarzy.
Przez swoją arogancję, butę, narcyzm i przerost ego Mourinho nigdy nie był ulubieńcem publiczności – oczywiście poza kibicami klubu, w którym aktualnie pracował. Niemal każda jego spektakularna porażka była fetowana. Po laniu, jakie Manchester United dostał w Londynie, puściły ostatnie hamulce. Poważni publicyści angielscy, zazwyczaj kontrolujący emocje, dawali im upust, zmieniając się na chwilę w internetowych trolli.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Polskie kluby przeznaczyły latem na transfery łącznie ponad 40 mln euro. To rekord Ekstraklasy. Wrócili piłkarze...
Reprezentacja Polski po zwycięstwie z Finlandią i remisie z Holandią jest bardzo blisko co najmniej drugiego mie...
Fernando Santos został zwolniony z posady selekcjonera reprezentacji Azerbejdżanu - poinformował sekretarz gener...
Mecz z Finlandią był ważniejszy od tego z Holandią. Gdybyśmy przegrali, moglibyśmy pożegnać się z nadziejami na...
W drugim meczu w roli selekcjonera Jan Urban odniósł pierwsze zwycięstwo. Wygrana 3:1 z Finlandią ustawia Polakó...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas