Atak chuliganów. Marsylia płonie ze wstydu

Francja oburzona atakiem chuliganów z Marsylii na swoich piłkarzy. W Niemczech bramki Roberta Lewandowskiego i Krzysztofa Piątka.

Aktualizacja: 31.01.2021 21:36 Publikacja: 31.01.2021 19:48

Atak chuliganów. Marsylia płonie ze wstydu

Foto: AFP

Arkadiusz Milik miał w sobotę zadebiutować w wyjściowym składzie Olympique Marsylia, ale nie pozwolili na to kibice. Mecz z Rennes został przełożony po tym, gdy grupa chuliganów zdemolowała klubowe budynki. Upust swoim negatywnym emocjom dali przed ośrodkiem treningowym, w którym do ligowego spotkania przygotowywał się Polak i jego nowi koledzy.

Ponad 100-osobowa grupa postanowiła zamanifestować swoją złość spowodowaną wynikami zespołu (tylko jedno zwycięstwo w ostatnich dziewięciu spotkaniach), za obecną sytuację obwinia prezesa klubu Jacques'a-Henriego Eyrauda i domaga się jego dymisji. Część chuliganów sforsowała bramę i dostała się do ośrodka, odpaliła race, podpaliła drzewa, wybiła szyby w samochodach i budynkach, zniszczyła autokar drużyny. Niektórym udało się nawet wejść do szatni.

Pojawiły się informacje, że jeden z zawodników, Alvaro Gonzalez, podczas próby negocjacji z rozgniewanym tłumem, został uderzony racą w plecy, ale Hiszpan te doniesienia szybko zdementował. Ucierpiało za to kilku policjantów. Zatrzymano 25 osób.

Olympique oszacował straty na kilkaset tysięcy euro i potępił ten „nieuzasadniony wybuch przemocy zagrażający życiu osób przebywających na terenie ośrodka". Prezes Eyraud domaga się surowych kar „dla bandytów, którzy twierdzą, że są kibicami, ale niszczą obiekty i grożą pracownikom i piłkarzom swojego klubu".

Drużyna Milika w środę zmierzy się na wyjeździe z Lens i aż strach pomyśleć, co się wydarzy, jeśli znów nie wygra. Tym bardziej że w niedzielę do Marsylii przyjeżdża Paris Saint-Germain.

W najbliższy weekend w Bundeslidze dojdzie do pojedynku dwóch napastników polskiej kadry: Piątka i Lewandowskiego. Hertha podejmie Bayern.

Piątek w debiucie nowego trenera Pala Dardaia wyszedł na boisko w podstawowym składzie Herthy, po godzinie gry dał jej prowadzenie, ale to nie wystarczyło do wywiezienia punktów z Frankfurtu. Eintracht wygrał 3:1.

Bayern w sobotę wziął rewanż za jesienną wpadkę w Hoffenheim (1:4) i w takich samych rozmiarach wygrał w Monachium. Lewandowski dorzucił kolejne trafienie w pościgu za rekordem Gerda Muellera, to już jego 24. gol (do poprawienia wyniku słynnego Niemca brakuje jeszcze 17, pozostało 15 kolejek), miał także asystę przy bramce Thomasa Muellera. I właśnie to podanie było ozdobą meczu. Polski as zatańczył z obroną rywali, „Frankfurter Allgemeine Zeitung" napisał, że „odkrył w sobie slalomistę".

Bawarczycy spotkają się w piątek z Herthą, a potem lecą do Kataru na klubowe mistrzostwa świata.

We Włoszech wielki mecz rozegrał Łukasz Skorupski. Bramkarz Bologni zanotował dwie świetne parady po strzałach Zlatana Ibrahimovicia, obronił też wykonywany przez Szweda rzut karny, ale z dobitką Ante Rebicia już sobie nie poradził i Milan zwyciężył 2:1. Polak może być jednak z siebie dumny, mało brakowało, by w pojedynkę zatrzymał lidera Serie A.

Skorupski niedawno wyleczył kontuzję i jeśli utrzyma formę, stanie się poważnym kandydatem do wyjazdu na Euro. Turniej może natomiast przejść koło nosa Krystianowi Bielikowi. Już w pierwszej połowie meczu Derby – Bristol (1:0) po starciu z rywalem polski pomocnik padł na murawę, trzymając się za kolano. Boisko opuścił na noszach.

Jeśli potwierdzi się, że znów zerwał więzadła, będzie mógł mówić o ogromnym nieszczęściu. Przez prawie cały ubiegły rok leczył to samo kolano, w listopadzie wrócił do gry, w grudniu został wybrany przez kibiców piłkarzem miesiąca w Championship i wydawało się, że pech wreszcie go opuścił.

Piłka nożna
Liga Mistrzów bez dogrywek? UEFA ma nowy pomysł
Piłka nożna
Lekko, łatwo i przyjemnie. Barcelona w półfinale Pucharu Króla, Robert Lewandowski odpoczywał
Piłka nożna
PZPN zdecydował. Gdzie zagra w tym roku reprezentacja Polski?
Piłka nożna
Manchester City znalazł zastępcę dla Rodriego. Kim jest Nico Gonzalez?
Piłka nożna
Krzysztof Piątek w Stambule. Znów odpala pistolety