Reklama

Sir Alex Ferguson walczy o życie

Wiadomości z boisk zeszły na plan dalszy wobec informacji o stanie zdrowia legendarnego trenera Manchesteru United. Szkot miał wylew i leży w śpiączce.

Aktualizacja: 06.05.2018 19:28 Publikacja: 06.05.2018 19:18

Sir Alex Ferguson walczy o życie

Foto: afp

76-letni Ferguson trafił do szpitala w sobotę po tym, jak upadł na podłogę w swoim domu w Cheshire. Przewieziono go do szpitala w Macclesfield, a następnie pod eskortą policji do Salford Royal. Przeszedł operację neurologiczną, przebywa na oddziale intensywnej terapii. Angielska prasa pisze, że jego stan jest bardzo poważny.

Wielka Brytania jest w szoku, bo jeszcze tydzień temu Ferguson pojawił się na Old Trafford, by obejrzeć mecz swojej byłej drużyny z Arsenalem i pożegnać Arsene'a Wengera, z którym przez 17 lat rywalizował w Premier League. Był jak zawsze pełen energii, na złe samopoczucie zaczął narzekać dopiero w czwartek.

Słowa wsparcia dla rodziny Fergusona płyną z całego świata. Modlą się za niego nie tylko piłkarze, z którymi sięgał po trofea w Anglii i wygrywał Ligę Mistrzów (jak David Beckham, Wayne Rooney czy Cristiano Ronaldo), ale także rywale zza miedzy.

W niedzielę pewny tytułu od kilku tygodni Manchester City zremisował bezbramkowo z Huddersfield. United w piątek przegrali 0:1 z Brighton. Na drugim biegunie trwa zacięta walka o utrzymanie. Pierwszym spadkowiczem zostało Stoke, które z Premier League żegna się po dziesięciu latach. Nadzieja tli się jeszcze w West Bromwich. W sobotę zespół Grzegorza Krychowiaka (grał od 87. minuty) pokonał Tottenham 1:0 po golu w doliczonym czasie.

Przed spadkiem bronią się również dwa inne kluby z Polakami w składzie: Swansea Łukasza Fabiańskiego i Southampton Jana Bednarka. We wtorek zmierzą się w bezpośrednim meczu. Zwycięzca praktycznie zapewni sobie utrzymanie i zepchnie do drugiej ligi West Bromwich.

Reklama
Reklama

W Niemczech tylko cud mógłby uchronić przed degradacją Hamburger SV. Jedyna drużyna, która gra w Bundeslidze nieprzerwanie od 1963 roku, w ostatniej kolejce musi pokonać Borussię Moenchengladbach i liczyć na porażkę Wolfsburga z FC Koeln.

W minioną sobotę do spadkowicza z Kolonii przyjechał Bayern. Zwyciężył 3:1, jedną z bramek strzelił Robert Lewandowski, ale więcej niż o grze polskiego napastnika mówi się o jego zachowaniu. Schodząc z boiska w 78. minucie, nie podał trenerowi ręki.

– Rozumiem jego złość, też byłem napastnikiem – jesteśmy egoistami i myślimy tylko o zdobywaniu goli. Ale to ja jestem szefem i decyduję o zmianach – opowiadał Jupp Heynckes. Obaj panowie podobno wszystko sobie wyjaśnili. Niemieckie media tak szybko jednak nie zapomną. Dostały nowe paliwo do spekulacji, że Polak chce wymusić na działaczach Bayernu zgodę na transfer do Realu.

Piłka nożna
Liverpool pogrążony w kryzysie. Czy Juergen Klopp wróci na ławkę trenerską?
Piłka nożna
Polska walczy o gwarantowane miejsce w Lidze Mistrzów. Legia znów nie pomogła
Piłka nożna
„Trzeba żyć chwilą”. Grzegorz Krychowiak dla „Rzeczpospolitej”
Piłka nożna
Liga Konferencji. Kryzys Legii nadal trwa, zwycięska Jagiellonia
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Piłka nożna
Liga Konferencji. Częstochowskimi rymami w trenera Papszuna. Wygrane Lecha i Rakowa
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama