Reklama

Szczęsny obronił karnego, Juventus wygrał z Romą

Siedem goli obejrzeli kibice w czasie meczu 21. kolejki Serie A, w którym AS Roma przegrała z Juventusem Turyn 3:4. W bramce gości stał Wojciech Szczęsny, który popisał się m.in. obroną rzutu karnego.

Publikacja: 10.01.2022 07:05

AS Roma - Juventus Turyn 3:4

AS Roma - Juventus Turyn 3:4

Foto: AFP

arb

Dzięki wygranej piąty w tabeli Juventus odskoczył od siódmej AS Romy na sześć punktów. Ekipa z Turynu ma 38 "oczek", do lidera, Interu Mediolan, traci jedenaście punktów. 

Mecz w Rzymie zaczął się dobrze dla gospodarzy - w 11. minucie Tammy Abraham wykorzystał błędy zawodników z Turynu w kryciu i po wrzutce z rzutu rożnego strzałem głową pokonał Szczęsnego - czytamy w Onecie.

W 15. minucie mogło Roma mogła mieć wielką szansę na drugiego gola - ale po zagraniu ręką Matthijsa de Ligta w polu karnym sędzia nie podyktował "jedenastki". Trzy minuty później było już natomiast 1:1 - po zagraniu Federico Chiesy Paulo Dybala podkręconym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. 

Na kolejnego gola kibice czekali do drugiej połowy. W 48. minucie Henrich Mychitarian zdecydował się na strzał z dystansu, piłka odbiła się jeszcze od jednego z obrońców i całkowicie zaskoczyła Szczęsnego.

Czytaj więcej

Maciej Skorża: Polski trener kadry podejdzie do pracy w poczuciu obowiązku i z sercem
Reklama
Reklama

W 53. minucie prowadzenie Romy podwyższył Lorenzo Pellegrini, który popisał się uderzeniem w samo okienko z rzutu wolnego.

Juventus kontaktowego gola zdobył w 70. minucie - dośrodkowanie Alvaro Moraty na gola uderzeniem głową zamienił Manuel Locatelli. W 72. minucie było już 3:3 - tym razem podającym był Locatelli a do bramki trafił Dejan Kulusevski.

Minęło pięć minut - i na prowadzeniu był Juventus, a wszystko za sprawą Mattia De Sciglio, który popisał się silnym uderzeniem tuż przy słupku.

W końcówce spotkania Roma miała doskonałą okazję na wyrównanie - po drugim w tym meczu zagraniu ręką w polu karnym de Ligta sędzia wskazał na punkt oddalony od bramki Szczęsnego o jedenaście metrów i wyrzucił z boiska holenderskiego piłkarza. Do futbolówki podszedł Pellegrini, ale jego strzał odbił Szczęsny, a dobitka również nie znalazła drogi do bramki.

Piłka nożna
Mundial na horyzoncie. Piłkarze reprezentacji Polski nie chcą utknąć na ławce rezerwowych
Piłka nożna
Trzech Polaków w Porto? 17-letni talent z Jagiellonii może pobić rekord Ekstraklasy
Piłka nożna
Harry Kane osobowością roku. Rekord Roberta Lewandowskiego zagrożony
Piłka nożna
Łukasz Tomczyk. Nowy trener Rakowa jak atrakcyjna sąsiadka
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Piłka nożna
Robert zszedł z pomnika. Recenzja książki „Lewandowski. Prawdziwy”
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama