Hiszpański obrońca wciąż nie zadebiutował w drużynie i dzisiejszy mecz z RB Lipsk, którym PSG może się przybliżyć do awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, też obejrzy przed telewizorem.
Ostatni raz na boisko Ramos wyszedł na początku maja. Jeszcze w barwach Realu Madryt zagrał w rewanżowym spotkaniu z Chelsea w półfinale Ligi Mistrzów, a potem – jak przez większość poprzedniego sezonu – leczył kontuzję. Tym razem łydki.
Według Abdellaha Boulmy, dziennikarza współpracującego z FIFA, już w trakcie rutynowych badań lekarze PSG wyrażali wątpliwości co do stanu zdrowia Ramosa i jego powrotu do gry na najwyższym poziomie, ale działacze je zignorowali. 35-letniemu Hiszpanowi kończył się kontrakt z Realem, więc nie trzeba było płacić kwoty odstępnego. W Paryżu uznali to za świetną okazję i postanowili zaryzykować. Podpisali od razu dwuletnią umowę, co miesiąc na konto piłkarza przelewając pokaźną pensję (rocznie ma zarabiać 15 mln euro).
Ramos nie rozpoczął nawet treningów z drużyną i zdaniem „Le Parisien" może się nie doczekać debiutu. Szefowie klubu zrozumieli, że popełnili błąd i szukają sposobu, jak go naprawić, czyli rozwiązać kontrakt.