Dyskusje na temat przydatności Casha do polskiej kadry trwają od kilku miesięcy, ale w ostatnich dniach wydarzenia nabrały tempa. W piątek selekcjoner Paulo Sousa poleciał do Anglii, by go obejrzeć w meczu Premier League z Arsenalem, a w sobotę miał okazję z nim porozmawiać.
Cash wypadł na boisku mizernie – jak cały zespół (porażka 1:3). Miał problemy z upilnowaniem rywali, ograniczał się do obrony, a gdy już próbował konstruować akcje, wychodziło mu to z marnym skutkiem. Gdyby oceniać Casha tylko po tym występie, trzeba by przy jego nazwisku postawić znak zapytania.