Eliminacje mundialu: Nie ma czasu do stracenia

Polscy piłkarze zaczynają drugi akt gry o mundial. W czwartek w Warszawie mecz z Albanią. Kontuzje wciąż utrudniają pracę selekcjonerowi Paulo Sousie.

Aktualizacja: 30.08.2021 22:04 Publikacja: 30.08.2021 19:26

Eliminacje mundialu: Nie ma czasu do stracenia

Foto: PAP/Leszek Szymański

Od początku pracy z reprezentacją Portugalczyk ma pod górkę, bo nie dość, że działa w sytuacji permanentnego braku czasu, to jego drużynę nękają problemy zdrowotne. Kilka dni przed spotkaniem z Albańczykami z listy powołanych ubyły kolejne nazwiska.

Selekcjoner podczas otwierającej zgrupowanie konferencji poinformował, że z powodu kontuzji do Warszawy nie przylecą Dawid Kownacki i Sebastian Szymański, ale to wierzchołek góry lodowej. Kłopotów jest znacznie więcej.

Może wróci Zieliński

Krzysztof Piątek był na liście powołanych, ale dopiero niedawno wznowił treningi biegowe, więc jego występ w najbliższych meczach jest wykluczony. Problemy zdrowotne mają Rafał Augustyniak i Przemysław Płacheta, uraz wciąż leczy Arkadiusz Milik. Dobre wieści są takie, że powoli do zdrowia wracają Jacek Góralski i Krystian Bielik, ale dziś przy ich nazwiskach wciąż świeci się czerwona lampka.

El. MŚ 2022
Terminarz:

2 września: Polska – Albania (Warszawa)5 września: San Marino – Polska (Serravalle)8 września: Polska – Anglia (Warszawa)

Polacy w czwartek będą musieli przebijać się przez zasieki obronne Albańczyków – według Sousy to rywal lepiej zorganizowany w defensywie od Węgrów – bez kreatywnych pomocników: Piotra Zielińskiego, Kacpra Kozłowskiego i Mateusza Klicha.

Dwaj pierwsi zmagają się z urazami, ostatniego zatrzymał koronawirus. Klich zachorował, choć jest ozdrowieńcem. Wiosną zakażenie uniemożliwiło mu występ w trzech pierwszych meczach eliminacji mundialu. Selekcjoner ma nadzieję, że choć Zieliński nie zagra z Albanią i San Marino, to na spotkanie z Anglikami zdąży. – Czekamy na niego. Jeśli będzie gotowy, pojawi się na boisku – zapowiada Sousa. Portugalczyk uzupełnił listę powołanych o Kamila Piątkowskiego, Jakuba Kamińskiego, Damiana Szymańskiego i Bartosza Slisza. Żaden z nich nie zagra w środku pola, który się rozsypał, ale selekcjoner przekonuje, że w dwóch pierwszych meczach kluczowa będzie postawa napastników oraz wahadłowych.

Czytaj więcej

Może warto się ruszyć

Nieoczekiwane kłopoty są też w bramce, bo karierę reprezentacyjną zakończył Łukasz Fabiański, a wskazany przez Sousę jako nr 1 Wojciech Szczęsny miał słaby początek sezonu w Serie A. Sprezentował dwie bramki Udinese, włoskie media okrzyknęły go „bezradnym", a trener Juventusu Turyn Massimiliano Allegri wytknął mu, że daleki wykop piłki wcale nie jest wstydem. – Musi popracować nad koncentracją przed i podczas meczów, ale wciąż jest najlepszy. Nadal będzie podstawowym bramkarzem reprezentacji. To kluczowy piłkarz tej drużyny – zapewnia Sousa.

Kadencja Portugalczyka to wciąż gaszenie pożarów i zarządzanie kryzysem. Selekcjoner pozostaje jednak konsekwentny, nie porzuca swoich dogmatów. – Chcemy kontrolować mecz, utrzymując się przy piłce. Mój zespół ma prowadzić nieustanny pressing, szukać prób odbioru piłki – mówi.

Czas ucieka. Mecze z Albanią (2 września, Warszawa), San Marino (5 września, Serravalle) i Anglią (8 września, Warszawa) mogą przesądzić o przyszłości Portugalczyka. Sousa ma umowę, która wygaśnie, jeśli Polacy nie awansują na mundial.

Wiara prezesa

Sytuacja jest trudna, za rok do Kataru poleci tylko 13 drużyn z Europy. Awans wywalczą zwycięzcy grup oraz wygrani z dwustopniowych baraży. Polacy w trzech pierwszych meczach eliminacji zdobyli cztery punkty. Wygrana nad Andorą to wciąż jedyne zwycięstwo reprezentacji za kadencji Sousy.

Selekcjoner spotkał się już z nowym prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN) Cezarym Kuleszą. Panowie odwiedzili Dom Wódki, a kilkugodzinne posiedzenie zakończył przyjacielski uścisk, co daje nadzieję, że nikt nie obudził się kolejnego dnia z moralnym kacem.

Kulesza podobno dodawał Portugalczykowi otuchy i zapewniał, że ma pełne zaufanie nowego zarządu. – Powiedział, że wierzy w to, co robimy – podkreśla Sousa. Prezes w rozmowie z Canal+ obiecał jednak, że upewni się, czy aby na pewno kontrakt nie zobowiązuje selekcjonera do częstszych wizyt na meczach polskiej ligi.

Większość kadrowiczów dotarła do Warszawy w poniedziałek, już po południu czekał ich pierwszy trening. Dziennikarze obejrzeli tylko kwadrans, choć początkowo całe zajęcia miały być otwarte. Selekcjoner przeprosił i uprzejmie się uśmiechnął. Wyjaśnił, że nie ma czasu do stracenia.

El. MŚ 2022
Kadra na mecze z Albanią, San Marino i Anglią

Bramkarze: Bartłomiej Drągowski (Fiorentina), Łukasz Skorupski (Bologna), Wojciech Szczęsny (Juventus)Obrońcy: Jan Bednarek (Southampton), Bartosz Bereszyński (Sampdoria), Paweł Dawidowicz (Hellas Werona), Kamil Glik(Benevento), Michał Helik (Barnsley), Tomasz Kędziora (Dynamo Kijów), Kamil Piątkowski (Red Bull Salzburg), Tymoteusz Puchacz (Union Berlin), Maciej Rybus (Lokomotiw Moskwa)Pomocnicy: Przemysław Frankowski (Lens), Kamil Jóźwiak (Derby), Jakub Kamiński (Lech Poznań), Grzegorz Krychowiak, (FK Krasnodar), Karol Linetty (Torino), Jakub Moder (Brighton), Nicola Zalewski (Roma), Piotr Zieliński (Napoli), Bartosz Slisz (Legia), Damian Szymański (AEK Ateny)Napastnicy: Adam Buksa (New England Revolution), Robert Lewandowski (Bayern Monachium), Karol Świderski (PAOK Saloniki)


Piłka nożna
Czy Carlo Ancelotti opuści Real Madryt i poprowadzi reprezentację Brazylii
Piłka nożna
Ekstraklasa czekała na taki przełom w Europie. Nie wolno tego zepsuć
Piłka nożna
Liga Konferencji. Legia pokonała Chelsea, miła niespodzianka w Londynie
Piłka nożna
Liga Konferencji. Jagiellonia się nie poddała, Betis krok od finału we Wrocławiu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Piłka nożna
Liga Mistrzów: Zamach na tron się powiódł, Europa czeka na nowego króla