Rewanżowy mecz na Słowacji będzie dziwny. Legię poprowadzi trener Dean Klafurić, od kilkunastu dni karmiony informacjami, że za chwilę zostanie zwolniony. Te doniesienia trafiają też do piłkarzy, którzy w atmosferze tymczasowości muszą się zmobilizować.
Na Słowacji może też dojść do pożegnania z drużyną Michała Pazdana. Środkowy obrońca Legii od czasu Euro 2016 był regularnie bohaterem plotek transferowych. Miał oferty, ale nie były one na tyle wysokie, by zadowolić szefów klubu. I choć reprezentant Polski miał obietnicę, że będzie mógł odejść, to nic z tego nie wychodziło. Albo sam Pazdan nie był pewny, czy chce pojechać w kierunku, z którego miał propozycję (Turcja), albo kluby chcące go pozyskać nie były w stanie spełnić wymagań Legii (2,5 mln euro).