Jagiellonia wygrywa w Lubinie i jest wiceliderem

Po bramce Romana Bezjaka i samobójczym trafieniu Sasy Balicia Jagiellonia Białystok wygrała na wyjeździe z Zagłębiem Lubin 2:0 i awansowała na drugie miejsce w tabeli piłkarskiej ekstraklasy. Mecz mógłby się potoczyć inaczej, gdyby w pierwszej połowie rzut karny wykorzystał Łukasza Janoszka - ocenia Onet.pl.

Aktualizacja: 12.08.2018 20:34 Publikacja: 12.08.2018 20:26

Ivan Runje

Ivan Runje

Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Rutkowski

Red

Jeśli chodzi o ten sezon, oba zespoły startowały do tego meczu z podobnego pułapu. Po trzech kolejkach zarówno Zagłębie, jak i Jagiellonia miały po dwa zwycięstwa i po jednej porażce. Z racji osiągnięć w ostatnich sezonach to białostocczanie mogli czuć się faworytem, ale Miedziowi pokazali przecież, że rywale o większym potencjale im nie straszni - na otwarcie sezonu poskromili przecież Legię Warszawa na jej stadionie (3:1).

Kto wie, jak potoczyłoby się to spotkanie, gdyby po upływie kwadransa Łukasz Janoszka zdołał wykorzystać rzut karny. Marian Kelemen pokazał jednak, że i stary człowiek może. Niespełna 39-letni bramkarz obronił nie tylko "jedenastkę", ale i dobitkę pomocnika gospodarzy. Kolegę z zespołu mógł niebawem pomścić Paweł Żyra, tyle że po podaniu na dobieg dał się dogonić rywalom i choć zdołał później ograć dwóch z nich zwodem na zamach, to jego strzał został zablokowany.

Te niewykorzystane okazje zemściły się już niebawem. W 26. minucie Bezjak dostał piłkę na dobieg od Romanczuka i widząc wychodzącego z bramki Dominka Hładuna zdecydował się na strzał lobem, co okazało się wyborną decyzją. 22-letni golkiper musi zapisać tego gola na swoje konto - ocenia Onet.pl.

O tym, czy Miedziowi są gotowi do stawienia czoła wicemistrzom Polski, wiele mówi sytuacja z 31. minuty. Żyra kropnął z dystansu, Kelemen wypluł piłkę, a znajdujący się w wybornej okazji Patryk Tuszyński przymierzył Panu Bogu w okno. Okazało się, że napastnik gospodarzy i tak ostatecznie był na spalonym, ale snajper nawet o ekstraklasowej renomie musi z kilku metrów pakować piłkę do siatki. A przynajmniej powinien.

28-latek dużo lepiej przymierzył już po zmianie stron, kiedy to zdecydował się na strzał przewrotką z prawej flanki, tyle że nie dość, że i tak nie trafił w bramkę, to na dodatek z interwencją pospieszył golkiper Jagiellonii.

Ze złej w beznadziejną sytuacja zrobiła się w 72. minucie. Rezerwowy Patryk Klimala posłał płaskie uderzenie, Hładun nogą odbił piłkę, ta trafiła w Sasę Balicia i wturlała się do bramki. Zwycięstwo Żubrów mogło być jeszcze bardziej okazałe, gdyby w 84. minucie lepiej przymierzył Bezjak. Hładun tym razem stanął jednak na wysokości zadania.

Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok 0:2 (0:1)

Bramki: Roman Bezjak (26), Sasa Balić (72-samobójcza).

Żółte kartki: Władisław Sirotow - Jakub Wójcicki, Karol Świderski.

Zagłębie: Dominik Hładun - Alan Czerwiński, Maciej Dąbrowski, Bartosz Kopacz, Sasa Balic - Łukasz Janoszka (53. Damjan Bohar), Jakub Tosik, Filip Jagiełło, Paweł Żyra (61. Władisław Sirotow), Bartłomiej Pawłowski (73. Jakub Mares) - Patryk Tuszyński.

Jagiellonia: Marian Kelemen - Jakub Wójcicki, Ivan Runje, Nemanja Mitrovic, Bodvar Bodvarsson (46. Guilherme Sitya) – Karol Świderski (71. Patryk Klimala), Mateusz Machaj (78. Rafał Grzyb), Taras Romanczuk, Bartosz Kwiecień, Cillian Sheridan - Roman Bezjak.

Piłka nożna
Drzwi na mundial szeroko otwarte. Zagrają nawet Jordania i Uzbekistan
Piłka nożna
Kto nowym selekcjonerem reprezentacji Polski? Karuzela zaczyna się kręcić
Piłka nożna
Edward Iordanescu. Wprowadził Rumunię na Euro 2024, teraz ma odzyskać mistrzostwo dla Legii
Piłka nożna
Michał Probierz odchodzi. Pożar ugaszony, czas na nowy rozdział
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Piłka nożna
„Było - minęło”. Cezary Kulesza komentuje dymisję Michała Probierza