Ekstraklasa: Lechia Gdańsk pokonała Arkę Gdynia

Lechia Gdańsk pokonała Arkę Gdynię 2:1 w meczu 13. kolejki LOTTO Ekstraklasy. Gdańszczanie awansowali tym samym na pierwsze miejsce w tabeli.

Publikacja: 27.10.2018 20:31

Ekstraklasa: Lechia Gdańsk pokonała Arkę Gdynia

Foto: 123RF

mk

Derby Trójmiasta były setnym meczem tego sezonu LOTTO Ekstraklasy i przyniosły mnóstwo emocji. Już w 11. minucie mogło być 1:0 dla Arki Gdynia po fatalnej pomyłce Zlatana Alomerovicia. Golkiper gospodarzy źle wybijał piłkę, która trafiła do Macieja Jankowskiego. Futbolówka znalazła się w bramce, ale system VAR udowodnił, że napastnik Arki był na pozycji spalonej, trafienia zatem nie uznano.

Dokładnie 15 minut później padł gol, którego zakwestionować się już nie dało. Rzut rożny wykonywała Lechia Gdańsk, na dobrze wrzuconą na piąty metr piłkę nabiegało kilku zawodników, ale walkę w powietrzu wygrał Błażej Augustyn. To, jak uderzył futbolówkę,było to wyjątkowe - bowiem zrobił to plecami. To był pierwszy gol zdobyty przez Lechię po kornerze w tym sezonie.

Bohater szybko stał się winowajcą po drugiej stronie boiska. Nieumyślne zagranie piłki ręką przez Augustyna we własnym polu karnym zostało sprawdzone na wideo za pomocą VAR i w ten sposób piłkarze z Gdyni dostali szanse na wyrównanie z rzutu karnego. Jedenastkę pewnie wykorzystał Michał Janota.

W trójmiejskich derbach, gdy te rozgrywane były w Gdańsku, jeszcze nigdy nie padł remis, ale taki właśnie wynik widniał na tablicy wyników po pierwszej połowie. Po przerwie nieco lepiej prezentowała się Arka, która za nic nie chciała rozstawać się z serię czterech meczów bez porażki.

Od 65 minuty goście musieli sobie radzić w dziesiątkę. Tadeusz Socha faulował Lukasa Haraslina w sposób, który zasługiwał na żółtą kartkę, a że prawy obrońca miał już na koncie jedno takie upomnienie, to w konsekwencji po drugim musiał opuścić plac gry.

To był wyraźny sygnał dla Lechii że można i warto zaatakować ze zdwojoną siłą, co też gospodarze zaczęli robić. Bardzo dobrą zmianę dla Lechistów dał Rafał Wolski, którego rajdy prawą stroną boiska i zróżnicowane próby dostarczenia piłki w pole karne zasiały sporo niepokoju w szeregach rywali.

Bramkę na wagę trzech punktów zdobył jednak nie Wolski, lecz Flavio Paixao. Umożliwiła to dokładna wrzutka Joao Nunesa do Jakuba Araka i bardzo przytomne odegranie tego drugiego do Paixao. Portugalczyk nie miał problemu ze sfinalizowaniem tego ataku. - pisze Onet

 

Lechia Gdańsk – Arka Gdynia 2:1 (1:1)

Bramki: Błażej Augustyn (26), Flavio Paixao (90) – Michał Janota (37 – rzut karny)

Czerwona kartka: Tadeusz Socha (Arka)

Żółte kartki: Mladenović, Augustyn – Socha (2x), Marciniak

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)

 

Piłka nożna
Atrakcja jak Wieża Eiffla. Manchester United chce mieć najpiękniejszy stadion
Piłka nożna
Michał Probierz ogłosił powołania. Bez zaskoczeń
Piłka nożna
Jagiellonia i Legia grają dalej, Ekstraklasa awansuje. Będą dwie szanse na Ligę Mistrzów
Piłka nożna
Jagiellonia w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Awans po wielkich nerwach w Belgii
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Piłka nożna
Piłka nożna nie lubi pychy, nie lubi braku pokory
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń