Real wygrał na Camp Nou

Piłkarze Barcelony czekają na pokonanie Realu Madryt na własnym stadionie już od trzech lat. Poczekają dłużej, bo w niedzielę sparaliżowała ich stawka meczu

Publikacja: 24.12.2007 05:24

Real wygrał na Camp Nou

Foto: AFP

Hiszpańska prasa pisała, że ten mecz to najlepszy prezent pod choinkę, jaki wszystkim kibicom mógł dać futbol, ale rola Świętych Mikołajów przerosła piłkarzy trenera Franka Rijkaarda.

Po boisku w Barcelonie biegało 600 milionów euro, w obu drużynach od gwiazd aż się roiło, a żeby przewaga Realu – przynajmniej na papierze – nie była zbyt duża, trener gospodarzy pozwolił zagrać od pierwszej minuty Ronaldinho. Brazylijczyk wypadł słabo, przewracał się przy każdym ostrzejszym starciu z rywalem, a potem domagał się odgwizdania faulu. Nieskutecznie.

Na powtórkę ostatniego meczu między tymi rywalami na Camp Nou (3:3) ochotę mieli chyba tylko kibice. Obie drużyny zagrały niby-ofensywnie, ale defensywa i jednych, i drugich składała się głównie ze stoperów. Taktyka Barcelony, opierająca się od początku sezonu na tym, by jak najszybciej podać piłkę do Leo Messiego, pod nieobecność kontuzjowanego Argentyńczyka legła w gruzach.

Jedynego gola meczu strzelił w pierwszej połowie Julio Baptista. W drugiej części piłkarze z Madrytu seryjnie marnowali okazje do podwyższenia rezultatu, a gospodarze z polotem zaczęli grać dopiero w ostatnim kwadransie, gdy na boisku pojawiła się młodzież – Giovani Dos Santos i Bojan Krkić.

Kibice, którzy liczyli na to, że po raz kolejny sprawdzi się porzekadło o „niewykorzystanych sytuacjach, które lubią się mścić” i Barcelona w końcu wyrówna, obeszli się smakiem. Iker Casillas interweniował równie często jak w poprzednich meczach, a że dotychczas robił to skutecznie aż 137 razy i teraz nie dał się pokonać.

Rijkaard wiedział, co robi, zostawiając Ronaldinho w grze do ostatniego gwizdka. Kiedy teraz posadzi go na ławce rezerwowych albo odeśle na trybuny, nikt nie będzie miał pretensji. Brazylijczyk znowu pokazał, jak bardzo chciałby odejść z Camp Nou. W klubie, mimo porażki w tak prestiżowym meczu, zostanie za to Rijkaard. Przynajmniej tak zapewnia prezydent klubu Joan Laporta.

W Hiszpanii – derby całej Europy, w innych krajach tylko miast. „In Arsene We Trust” („W Arsene’a wierzymy”) – napisali na transparencie kibice na Emirates Stadium. Mecz z Tottenhamem, który w ich hierarchii stoi wyżej nie tylko od spotkań z innymi londyńskimi klubami, ale także z Manchesterem United czy Liverpoolem, Arsenal wygrał właśnie głównie dzięki geniuszowi Arsene’a Wengera.

Zwycięskiego gola chwilę po tym, jak Robbie Keane nie wykorzystał rzutu karnego dla Tottenhamu, strzelił 19-letni Duńczyk Nicklas Bendtner. Od jego wejścia na boisko minęło kilkanaście sekund, kiedy po rzucie rożnym wyskoczył do piłki tak wysoko, jakby startował w konkursie wsadów przed Meczem Gwiazd NBA. Nikt mu nie przeszkadzał i Arsenal wygrał 2:1. Bendtner w lidze zagrał po raz 11., za każdym razem jako rezerwowy.

Derby Mediolanu emocjonujące były tylko w pierwszej połowie. 37. raz w karierze bezpośrednio z rzutu wolnego bramkę zdobył Andrea Pirlo, ale to wszystko, na co tego dnia stać było Milan.

Zawiedli głównie Brazylijczycy: najlepszy piłkarz świata Kaka pokazał, że jego obecność w składzie wcale nie musi oznaczać zwycięstwa, a Dida, że przymierzanie do Milanu Artura Boruca nie jest bezpodstawne. Esteban Cambiasso strzelił rzeczywiście mocno, ale w sam środek bramki, i klasowy bramkarz nie miał prawa przepuścić piłki. Pierwszy gol zdobyty przez Julio Cruza także obciąża konto Didy.

Piłkarze Roberto Manciniego wygrali 13. spotkanie, a pozostałe cztery zremisowali i ciągle są bez porażki w Serie A. ?

17. kolejka: • Almeria - Getafe 0:2 (Licht 37, Red 85) • Saragossa - Valencia 2:2 (D. Milito 18 karny, Mora 30 sam. - Żigić 76, Silva 82) • Sevilla - Racing 4:1 (Kanoute 26, Chevanton 66, Navas 85, Correira 90 - Garay 49) • Levante - Deportivo 0:1 (Sergio 85 karny) • Villarreal - Huelva 1:1 (Nihat 38, Camunas 37) • Atletico - Espanyol 1:2 (Simao 37 - Tamudo 52, Garcia 85) • Osasuna - Mallorca 3:1 (Font 8, Plasil 46, Viana 90 - Guiza 48) • Valladolid - Betis 0:0 • Barcelona - Real 0:1 (Baptista 36) • Athletic - Murcia 1:1 (Kokili 45+3 - Baiano 54-karny). Czerwona kartka: Ocio (86, Athletic).

1. Real 17 41 37-14

2. Barcelona 17 34 32-13

3. Espanyol 17 33 26-19

4. Villarreal 17 32 30-24

5. Atletico 17 31 31-19

6. Racing 17 26 17-19

7. Valencia 17 26 22-28

8. Sevilla 17 23 32-23

9. Saragossa 17 21 27-28

10. Mallorca 17 21 26-27

11. Getafe 17 21 19-21

12. Osasuna 17 20 20-21

13. Huelva 17 20 13-20

14. Atlhetic 17 19 16-18

15. Almeria 17 19 14-20 Murcia 17 19 14-20

17. Valladolid 17 18 21-27

18. Betis 17 18 17-23

19. Deportivo 17 17 16-24

20. Levante 17 7 11-33

18. kolejka: • Arsenal - Tottenham 2:1 (Adebayor 48, Bendtner 75 - Berbatow 66) • Aston Villa - Manchester City 1:1 (Carew 11 - Bianchi 11) • Bolton - Birmingham 3:0 (Diouf 73, Anelka 78 i 90) • Fulham - Wigan 1:1 (Dempsey 78 - Bent 70) • Liverpool - Portsmouth 4:1 (Benayoun 13, Distin 16 sam., Torres 67 i 85 - Mwaruwari 57) • Middlesbrough - West Ham 1:2 (Wheater 40 - Ashton 44, Parker 90) • Reading - Sunderland 2:1 (Ingimarsson 69, Hunt 90 - Chopra 82 karny) • Manchester United - Everton 2:1 (Ronaldo 22 i 88 karny - Cahill 27) • Newcastle - Derby 2:2 (Viduka 27 i 86 - Barnes 6, Miller 52) • Blackburn - Chelsea 0:1 (Cole 22)

1. Arsenal 18 43 36-15

2. Man. United 18 42 32-9

3. Chelsea 18 37 25-10

4. Man. City 18 34 25-20

5. Liverpool 17 33 31-11

6. Everton 18 30 32-18

7. Portsmouth 18 30 29-19

8. Aston Villa 18 29 29-21

9. Newcastle 18 26 26-28

10. Blackburn 18 26 23-25

11. West Ham 17 25 22-15

12. Reading 18 21 24-35

13. Tottenham 18 18 30-31

14. Bolton 18 17 21-27

15. Middlesbr. 18 17 17-30

16. Birmingham 18 15 18-30

17. Fulham 18 14 19-29

18. Sunderland 18 14 17-34

19. Wigan 18 13 18-34

20. Derby 18 7 8-41

19. kolejka: • Nancy - Lyon 1:1 (N’tsayi 87 - Baros 80) • Auxerre - Monaco 1:0 (Traore) • Caen - Strasbourg 2:0 (Eluchans 41, Hengbart 79 karny) • Lorient - Metz 2:0 (Sad’fi 57, Marin 90) • Marsylia - Le Mans 1:0 (Niang 14) • Nice - Valenciennes 1:0 (Hellebuyck 43) • Sochaux - Bordeaux 0:1 (Jussie 85) • Toulose - Rennes 0:0 • Saint-Etienne - Paris SG 0:1 (Luyindula 52). Mecz Lens - Lille został przełożony.

1. Lyon 19 39 38-16

2. Nancy 19 35 25-11

3. Bordeaux 19 33 27-23

4. Caen 19 31 23-19

5. Le Mans 19 30 26-26

6. Valenciennes 19 29 23-17

7. Nice 19 29 19-14

8. Lorient 19 27 20-19

9. Monaco 19 25 22-19

10. St. Etienne 19 25 20-20

Marsylia 19 25 20-20

12. Toulouse 19 25 19-21

13. Rennes 19 25 18-23

14. Strasbourg 19 24 18-20

15. Auxerre 19 23 17-26

16. Paris SG 19 22 16-20

17. Lille 18 21 18-18

18. Lens 18 20 16-21

19. Sochaux 19 16 15-25

20. Metz 19 7 9-31

17. kolejka: • Genoa - Parma 1:0 (Borriello 43 karny) • Roma - Sampdoria 2:0 (Totti 18 karny i 90) • Fiorentina - Cagliari 5:1 (Montolivo 3, Mutu 41 i 45 karny, Santana 47 i 79 - Fini 5) • Inter - Milan 2:1 (Cruz 36, Cambiasso 63 - Pirlo 22) • Juventus - Siena 2:0 (Salihamidzic 32, Trezeguet 59) • Livorno - Atalanta 1:1 (Galante 26 - Tissone 33) • Napoli - Torino 1:1 (Hamsik 81 - Rosina 35 karny) • Palermo - Lazio 2:2 (Simplicio 34, Amauri 46 - firmani 59, Tare 80) • Reggina - Catania 3:1 (Modesto 35, Vigiani 78 i 90 - Vargas 90) • Udinese - Empoli 2:2 (Dossena 22, Natale 85 - Raggi 50, Marzoratti 90)

1. Inter 17 43 37-9

2. Roma 17 36 33-18

3. Juventus 17 35 35-15

4. Udinese 17 29 22-21

5. Fiorentina 17 28 26-16

6. Palermo 17 25 25-27

7. Napoli 16 22 24-21

8. Atalanta 16 22 23-21

9. Sampdoria 17 21 22-24

10. Catania 17 21 17-19

11. Genoa 17 19 16-23

12. Milan 14 18 21-12

13. Parma 17 18 19-24

14. Lazio 17 18 19-25

15. Torino 16 16 14-19

16. Livorno 16 15 19-27

17. Empoli 17 15 14-24

18. Siena 17 14 17-25

19. Reggina 16 13 12-25

20. Cagliari 17 10 13-33

Hiszpańska prasa pisała, że ten mecz to najlepszy prezent pod choinkę, jaki wszystkim kibicom mógł dać futbol, ale rola Świętych Mikołajów przerosła piłkarzy trenera Franka Rijkaarda.

Po boisku w Barcelonie biegało 600 milionów euro, w obu drużynach od gwiazd aż się roiło, a żeby przewaga Realu – przynajmniej na papierze – nie była zbyt duża, trener gospodarzy pozwolił zagrać od pierwszej minuty Ronaldinho. Brazylijczyk wypadł słabo, przewracał się przy każdym ostrzejszym starciu z rywalem, a potem domagał się odgwizdania faulu. Nieskutecznie.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka
Piłka nożna
Kupmy sobie klub. Gwiazdy futbolu inwestują
Piłka nożna
Marcin Robak wznawia karierę. Teraz będzie grał w futsal
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Zlatan Ibrahimović krytykuje Szymona Marciniaka
Piłka nożna
Barcelona liderem w Hiszpanii. Robert Lewandowski ma już więcej goli niż w całym ubiegłym sezonie