O tym człowiek przekonuje się czasami w niecodziennych sytuacjach. Kiedyś w Niemczech zatrzymała mnie policja za przekroczenie szybkości. Samochód miałem nie najgorszy, na niemieckich znakach. Wyjąłem polski paszport a policjant spytał czy auto należy do mnie, czy je ukradłem. Tutaj początkowo nikt mnie nie znał, bo i skąd. Ale kiedy w pierwszym meczu w koszulce Santander, przeciw Barcelonie, sędzia ukarał mnie czerwoną kartką za faul, następnego dnia kelner w restauracji nie chciał ode mnie pieniędzy. Ktoś, kto walczy dla Santander nie płaci za obiad. A ja bardzo lubię tutejsze krewetki, tzw. gambasy.
Ale w Dortmundzie na mecze przychodziło po 60 tysięcy ludzi, a tutaj cały stadion może pomieścić niewiele ponad 20 tysięcy.
To fakt. Wszyscy kibice mogliby się zmieścić na jednej trybunie Sud stadionu w Dortmundzie. Ale nasz, Sardinera jest bardzo przyjemny, czuć, że kibice nas wspierają i żyją razem z nami. Bardzo lubimy tu grać. I jest bardzo ładnie położony, zaledwie parę metrów od brzegu morza.
Pańska sytuacja zmienia się z każdym miesiącem. Przestał pan być młodym chłopcem, który czasami przedrybluje sławniejszych od siebie i strzeli bramkę. Stał się pan kimś, z kim kibice w Polsce wiążą największe nadzieje. Zdaje pan sobie sprawę z tego ciężaru?
Nie, to do mnie nie dociera, ponieważ ja nie czuję się gwiazdą, nie jestem ważny. W reprezentacji gwiazdą jest cała drużyna i na tym polega nasza siła. Jeśli wygramy mecz, a ja nie strzeliłem bramki, to cieszę się tak samo, gdyby gol padł po moim strzale. Liczy się zwycięstwo. Strzelec bramki nie jest nigdy sam, pracujemy wspólnie i trzeba pamiętać, że jeśli nawet kibice czy dziennikarze poświęcają komuś więcej miejsca, to jutro bohaterem może być ktoś inny. Nie przyzwyczajam się do tego, że kibice będą mnie zawsze nosili na rękach a dziennikarze mówili i pisali o mnie tylko dobrze. Muszę na to cały czas pracować. A jeśli przeciwnik uzna, że Smolarka warto szczególnie pilnować, to dobrze. Dzięki temu ktoś z moich kolegów będzie pilnowany słabiej, dostanie więcej miejsca i on strzeli bramkę.
Jednak to z panem różne firmy chcą podpisywać kontrakty reklamowe. Jest pan twarzą Samsunga, Pepsi, Pumy, nowej wersji gry FIFA 2008.