Groclin rezygnuje z gry w Pucharze UEFA

Prezes Zbigniew Drzymała nie zgłosi drużyny do europejskich pucharów, bo nie chce, by fuzja ze Śląskiem wywołała wojnę z kibicami z Wrocławia

Publikacja: 30.05.2008 01:55

Takiej sytuacji jeszcze w polskim futbolu nie było. Klub, który, zajmując trzecie miejsce w lidze, wywalczył prawo walki o Puchar UEFA, dobrowolnie z tego przywileju rezygnuje i oddaje następnej drużynie w tabeli, czyli Lechowi Poznań.

12 czerwca wrocławscy radni powinni wyrazić zgodę na utworzenie z Groclinu i Śląska Wrocław nowego klubu, w którym miasto będzie miało 80 procent, a Zbigniew Drzymała 20 procent udziałów.

Europejskie puchary Groclin miał wnieść do tego związku w wianie, ale kibicom z Wrocławia prezent się nie spodobał. Uważają, że nowy Śląsk powinien grać w pucharach dopiero wtedy, gdy awans wywalczy sam. To tylko jeden ze spornych punktów w walce o władzę w klubie mającym powstać w wyniku fuzji. Od marca, gdy Drzymała i prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz zawarli porozumienie w sprawie połączenia klubów, obowiązywała wersja, że nowy zespół będzie grał w ekstraklasie na licencji Groclinu, nawet jeśli awans do tej klasy uzyska także Śląsk.

Sytuacja się zmieniła, gdy Śląsk, dzięki drugiemu miejscu w drugiej lidze, rzeczywiście awansował do ekstraklasy. Kibice we Wrocławiu mają swoją dumę i charakter. Jeszcze w marcu oświadczyli, że jeśli Śląsk nie awansuje, to oni nie poprą fuzji. Teraz poszli dalej. Skoro Śląsk nie wywalczył na boisku prawa gry o Puchar UEFA, to oni tej łaski nie chcą od Groclinu. Skoro kiedyś kpili z Lecha, że wziął wszystko od Amiki, to nie chcą dawać powodów do kpin z nich. Dali też delikatnie do zrozumienia, że to oni mają w tej sprawie najwięcej do powiedzenia.

O tym, że kibicom Śląska lepiej nie wchodzić w drogę, co pewien czas przekonują się kibice innych klubów i policja. Przy okazji ostatniego meczu Śląska z Lechią policjanci musieli użyć broni.

– Spotkałem się w środę z kibicami Śląska – mówi “Rz” Zbigniew Drzymała – wysłuchałem ich racji, a ponieważ piłkarze grają dla kibiców, trzeba było dojść do porozumienia. Uzgodniliśmy więc, że oni zaakceptują fuzję, co łatwo im przyjdzie, ponieważ nowy klub pozostanie przy starej nazwie Śląsk, będzie miał te same barwy (zresztą od biało-zielonych barw Groclinu Dyskobolii różni go tylko czerwień – przyp. sts) i tradycje od roku 1947. A na trybunach będzie spokój. Ja zrezygnowałem z udziału w rozgrywkach o Puchar UEFA i będę musiał wytłumaczyć piłkarzom, że podjąłem decyzję dla dobra sprawy.

Jeśli Groclin nie wystąpi o licencję, na co się zanosi, najbardziej zyska na tym Widzew: spadnie do drugiej, a nie trzeciej ligi

– Z licencją sytuacja jest następująca: jej ważność wygasa wraz z zakończeniem sezonu. Groclin się wycofuje, nie wystąpi więc o nową. Będziemy grali na licencji Śląska. A ja mam nadzieję, że stosunki z kibicami będą poprawne. Wolę pokój niż wojnę – kończy Drzymała.

– Jeśli Groclin wycofałby swój wniosek licencyjny – mówi dyrektor rozgrywek Ekstraklasy SA Marcin Stefański – to zespół z Grodziska zostałby przesunięty na ostatnie miejsce w tabeli. Widzew awansowałby o jedną lokatę i bez rozgrywania barażu (jako drużyna zdegradowana za korupcję nie ma do tego prawa) karnie zostałby zdegradowany do drugiej ligi.

W tej sytuacji miejsce 16. zajęłyby ex aequo Groclin i Zagłębie Sosnowiec, 14. – Widzew, 13. – Jagiellonia, która utrzymałaby się w lidze bez potrzeby rozgrywania barażu. Na dziś do I ligi awansują Lechia, Śląsk i Piast, a jeśli uprawomocni się decyzja o degradacji Zagłębia Lubin, także Arka – mówi Stefański.

Na tym nie koniec: prokuratura obiecała Wydziałowi Dyscypliny, że niedługo przekaże mu korupcyjne akta kilku kolejnych klubów ekstraklasy. To może oznaczać kolejne degradacje.

Wczoraj WD spotkał się z działaczami Korony Kielce, poprosił ich, by za tydzień przekazali przedstawicielom wydziału raport z wewnętrznego śledztwa w sprawie korupcji przeprowadzonego przez sam klub. Werdyktu w sprawie Korony nie należy się jednak spodziewać przed przekazaniem dokumentów z prokuratury.

Takiej sytuacji jeszcze w polskim futbolu nie było. Klub, który, zajmując trzecie miejsce w lidze, wywalczył prawo walki o Puchar UEFA, dobrowolnie z tego przywileju rezygnuje i oddaje następnej drużynie w tabeli, czyli Lechowi Poznań.

12 czerwca wrocławscy radni powinni wyrazić zgodę na utworzenie z Groclinu i Śląska Wrocław nowego klubu, w którym miasto będzie miało 80 procent, a Zbigniew Drzymała 20 procent udziałów.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Harry Kane poszedł w ślady Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Manchester City - Real Madryt. Widowisko w Lidze Mistrzów, Vinicius Junior ukradł wieczór
Piłka nożna
Manchester City – Real Madryt. Mecz dwóch poranionych drużyn
Piłka nożna
Barcelona skorzystała z prezentu. Pomogła bramka Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Takiego transferu w Polsce jeszcze nie było. Ruben Vinagre - najdroższy piłkarz Ekstraklasy