Jedna zagadka dotycząca nowego sezonu została rozwiązana. ŁKS w PZPN nic już w walce o licencję nie osiągnie. Nie wystąpi w startujących 31 lipca rozgrywkach ekstraklasy. W tabeli ostatniego sezonu zostanie przesunięty z siódmego miejsca na ostatnie i zdegradowany.
– Nie poddajemy się – zapowiada jednak rzecznik klubu Dariusz Cychol. Ostatnim szańcem ŁKS pozostaje wojewódzki sąd administracyjny, ale on skargę na odmowę przyznania licencji rozpatrzy dopiero 12 sierpnia, więc już w trakcie sezonu.
Nie pomogły ani naciski łódzkich polityków, w tym ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, ani przygotowanie nowych dokumentów, ani wsparcie, jakie klub dostał od Komisji ds. Nagłych PZPN, czyli Grzegorza Laty i wiceprezesów związku.
To oni po konsultacjach z UEFA poprosili komisję, by zgodziła się jeszcze raz zająć wnioskiem ŁKS. Mimo że komisja analizowała go już dwukrotnie i uznawała, że plan finansowy ŁKS na nadchodzący sezon nie jest wiarygodny.
Trzeciego razu nie było.