ŁKS bez licencji i bez ekstraklasy

Komisja Odwoławcza odmówiła ponownego rozpatrzenia wniosku ŁKS. Łódzki klub spada do I ligi, a to ratuje przed spadkiem Cracovię

Publikacja: 22.07.2009 01:32

Jedna zagadka dotycząca nowego sezonu została rozwiązana. ŁKS w PZPN nic już w walce o licencję nie osiągnie. Nie wystąpi w startujących 31 lipca rozgrywkach ekstraklasy. W tabeli ostatniego sezonu zostanie przesunięty z siódmego miejsca na ostatnie i zdegradowany.

– Nie poddajemy się – zapowiada jednak rzecznik klubu Dariusz Cychol. Ostatnim szańcem ŁKS pozostaje wojewódzki sąd administracyjny, ale on skargę na odmowę przyznania licencji rozpatrzy dopiero 12 sierpnia, więc już w trakcie sezonu.

Nie pomogły ani naciski łódzkich polityków, w tym ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, ani przygotowanie nowych dokumentów, ani wsparcie, jakie klub dostał od Komisji ds. Nagłych PZPN, czyli Grzegorza Laty i wiceprezesów związku.

To oni po konsultacjach z UEFA poprosili komisję, by zgodziła się jeszcze raz zająć wnioskiem ŁKS. Mimo że komisja analizowała go już dwukrotnie i uznawała, że plan finansowy ŁKS na nadchodzący sezon nie jest wiarygodny.

Trzeciego razu nie było.

Reklama
Reklama

– UEFA nie mogła zabronić PZPN ponownego rozpatrzenia sprawy, bo takie decyzje należą do krajowych związków. Ale w swoim liście przypomniała werdykt Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu z Lozanny z 2006 roku w sprawie PAOK Saloniki. Ten werdykt mówi, że przyznanie licencji po terminie jest niesprawiedliwe wobec innych klubów i podważa zaufanie do systemu licencyjnego – tłumaczy “Rz” członek komisji Piotr Tenczyński.

– Podręcznik licencyjny wyraźnie zabrania nam analizowania dokumentów wpływających po terminie. A termin 28 maja był znany od dawna, więc ŁKS tylko do siebie może mieć pretensje – mówi Tenczyński.

Z pięciu członków komisji czterech głosowało przeciw ponownemu rozpatrywaniu wniosku. Piąty, czyli szef komisji Zbigniew Lewicki, nie głosował. Wyszedł z sali wcześniej i przekazał prezesowi Lacie, że jest gotów złożyć dymisję w proteście przeciw naciskom. Nie chciał zajmować stanowiska w sprawie ŁKS, żeby znów nie oskarżono go, że topi łódzki klub, by wyciągnąć na powierzchnię Cracovię, w której kiedyś grał.

Ci, którzy w sporze o licencję byli po stronie ŁKS, przypominali wiele razy, że w poprzednich sezonach PZPN innym klubom okazywał łaskę i ponownie rozpatrywał sprawy, m.in. Ruchu Chorzów i Polonii Bytom.

Tak było, ale nowa, powołana rok temu, komisja postanowiła wreszcie traktować podręcznik licencyjny serio. To zła wiadomość dla działaczy ŁKS i cierpiących za ich błędy piłkarzy, ale nie dla polskiego futbolu.

Jedna zagadka dotycząca nowego sezonu została rozwiązana. ŁKS w PZPN nic już w walce o licencję nie osiągnie. Nie wystąpi w startujących 31 lipca rozgrywkach ekstraklasy. W tabeli ostatniego sezonu zostanie przesunięty z siódmego miejsca na ostatnie i zdegradowany.

– Nie poddajemy się – zapowiada jednak rzecznik klubu Dariusz Cychol. Ostatnim szańcem ŁKS pozostaje wojewódzki sąd administracyjny, ale on skargę na odmowę przyznania licencji rozpatrzy dopiero 12 sierpnia, więc już w trakcie sezonu.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Piłka nożna
Naukowcy ostrzegają przed upałami. Czy Amerykanie są przygotowani na mundial?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Piłka nożna
Smutny początek sezonu przy Łazienkowskiej. Legia wygrała w ciszy
Piłka nożna
Klubowe mistrzostwa świata. PSG rozbiło Real i w finale zagra z Chelsea
Piłka nożna
Legia zaczyna sezon. Z nowym trenerem, ale bez nowych piłkarzy
Piłka nożna
Koniec marzeń polskich piłkarek. Debiutantki żegnają się z mistrzostwami Europy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama