Nigeryjczyk Charles Nwaogu za znokautowanie kolegi ujrzał czerwoną kartkę. Po meczu wyjaśnił zajście dziennikarzom, a jego kolega schował się w klubowym autokarze. Mecz Floty z ŁKS Łódź zakończył się remisem 1:1.

Trener Floty Petr Nemec próbował tłumaczyć zawodnika. - Damian powiedział do Charlesa "bambusie" - przekonywał.

Podobne problemy zdarzały się już w meczach o dużo większą stawkę niż awans do ekstraklasy. W 2006 roku podczas finału mistrzostw świata w Niemczech, Włoch Marco Materazzi został znokautowany przez Francuza Zinedine'a Zidane'a. Materazzi miał skierować obrazić francuskiego pomocnika.

Wśród różnych spekulacji na temat słów, które sprowokowały słynnego Zizou pojawiały się sugestie, że obelga mogła mieć podtekst rasowy (Zidane jest z pochodzenia Algierczykiem). W tym wypadku trudno jednak cieszyć się, że polska piłka osiągnęła światowy poziom.

[ramka][b] Więcej wiadomości z serwisu [link=http://www.rp.pl/temat/350599.html]Przewrotka[/link][/b][/ramka]