Chciałem ich przytulić

Franciszek Smuda, trener reprezentacji Polski, po porażce 0:6 z Hiszpanią

Aktualizacja: 10.06.2010 02:17 Publikacja: 10.06.2010 02:11

Franciszek Smuda trenerem reprezentacji Polski jest od końca 2009 roku. Jego zadaniem jest przygotow

Franciszek Smuda trenerem reprezentacji Polski jest od końca 2009 roku. Jego zadaniem jest przygotowanie zespołu na Euro 2012

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

[b]Rz: Dwa niezłe mecze z Finlandią i Serbią, a teraz szok po nokaucie. Już pan doszedł do siebie?[/b]

[b]Franciszek Smuda:[/b] A co miałem zrobić? Kiedy pół roku temu obejmowałem reprezentację, mówiłem, że trzeba się liczyć z przykrymi porażkami. Ale takiego meczu się nie spodziewałem. Może to dziwnie zabrzmi, ale ja nawet widzę dobre strony tego wyniku. Gdybyśmy nie zagrali z Hiszpanią, najlepszą drużyną w Europie, zawodnicy nie poczuliby na własnej skórze, czego im jeszcze brakuje.

[b]Myśli pan, że piłkarze wzięli to sobie do serca?[/b]

Nikt nie lubi przegrywać w takich okolicznościach, kiedy nie można nic na boisku zrobić. Żaden hiszpański zawodnik nie stał, przyjmowali piłkę w ruchu, natychmiast ją oddawali, zmieniali pozycję. Do tego trzeba świetnej techniki oraz odpowiedniego przygotowania fizycznego i szybkościowego. My w ciężkim meczu z Serbią straciliśmy wiele sił. A Hiszpanie znajdują się na innym etapie przygotowań. My mamy dwa lata czasu, a oni kilka dni. Zawodnicy rozmawiali o meczu przy śniadaniu i w samolocie. Wiedzą, nad czym mają pracować w klubach.

[b]Ale pan na tę pracę nie ma wpływu. Piłkarze szanują pana i wykonują polecenia, ale potem wracają do klubów, gdzie są dobrze opłacanymi gwiazdami i się nie wysilają...[/b]

Oni naprawdę się przejęli tą porażką. W szatni było cicho, bez kłótni, ja na nikogo nie krzyczałem, nie wyliczałem błędów. Chciałem ich przytulić, widząc, jak się czują. Jaką taktykę mieliśmy przyjąć, żeby stawić czoło Hiszpanii? Nie ma dobrej, kiedy brakuje umiejętności. Polski piłkarz rzadko osiąga poziom techniczny porównywalny z Brazylijczykiem czy Hiszpanem. Wpływa na to nie tylko szkolenie, ale i inny klimat. Ale technikę użytkową mamy. Jeśli zawodnicy zostaną lepiej przygotowani fizycznie, to piłka nie będzie im przeszkadzała. A jeśli nie ma się zdrowia, to sama technika nie wystarcza. Wszystko się ze sobą łączy.

[b]Co pan teraz zrobi? Wyrzuci z kadry połowę zawodników i będzie szukał nowych?[/b]

Cały czas szukam. Jeżdżę po Polsce, oglądam mecze, rozmawiam z trenerami. Nawet w Sandecji Nowy Sącz widziałem dwóch młodych chłopaków, których warto sprawdzić. Ale generalnie dużego wyboru nie ma. Mistrzostwa Europy rozpoczynają się w czerwcu 2012 roku, ale na rok wcześniej chciałbym mieć już ścisłą kadrę. Chcę mieć dziś kadrę złożoną z piłkarzy 22 – 24-letnich, którzy podczas Euro będą w najlepszym dla piłkarza wieku. Niech kibice zwrócą uwagę, że przeciw Hiszpanii grała w dużym stopniu polska reprezentacja młodzieżowa. Adrian Mierzejewski, Artur Sobiech, Mateusz Cetnarski, Kamil Glik, Maciej Sadlok, Adam Matuszczyk to chłopcy, którzy niedawno ukończyli 20 lat. Wpuściłem ich, żeby zobaczyli, na czym polega gra przeciw mistrzom Europy na ich boisku.

[b]Ale może miałby pan większy komfort pracy, gdyby nie ruszył na mistrza z otwartą przyłbicą, z trzema napastnikami. Hiszpania to nie Finlandia i Serbia.[/b]

Moja taktyka nigdy się nie zmieni. Zawodnicy muszą wiedzieć, czego od nich wymagam. Muszę być konsekwentny. Przecież nie będę zmieniał taktyki dlatego, że przegrałem z Hiszpanią. Mogłem powiedzieć swoim piłkarzom: ustawcie się przed polem karnym i wybijajcie piłkę po autach. Może wtedy nie stracilibyśmy sześciu bramek. Ale to ani im, ani mnie nie daje satysfakcji.

[b]Rz: Dwa niezłe mecze z Finlandią i Serbią, a teraz szok po nokaucie. Już pan doszedł do siebie?[/b]

[b]Franciszek Smuda:[/b] A co miałem zrobić? Kiedy pół roku temu obejmowałem reprezentację, mówiłem, że trzeba się liczyć z przykrymi porażkami. Ale takiego meczu się nie spodziewałem. Może to dziwnie zabrzmi, ale ja nawet widzę dobre strony tego wyniku. Gdybyśmy nie zagrali z Hiszpanią, najlepszą drużyną w Europie, zawodnicy nie poczuliby na własnej skórze, czego im jeszcze brakuje.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Piłka nożna
Piłkarski brexit? Anglicy nie wygrają Ligi Mistrzów, ale mogą zdobyć dwa inne puchary
Piłka nożna
Paris Saint-Germain - Inter Mediolan o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Finał nienasyconych
Piłka nożna
W finale Ligi Mistrzów nie będzie trzech Polaków. Inter zagra z Paris Saint-Germain
Piłka nożna
Barcelona nie wygra Ligi Mistrzów. Wrócą jeszcze silniejsi
Piłka nożna
Dembele. Geniusz z piłką przy nodze
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku