Euro 2012: Czarnogóra zatrzymała Anglię, wstyd Turcji

Czarnogóra ma swoje Wembley – zwycięski remis z Anglią. Kompromitacja Turcji w Baku

Publikacja: 13.10.2010 04:20

Mladen Bożović, najlepszy bramkarz eliminacji. Na Wembley trzy razy zatrzymał Wayne’a Rooneya i urat

Mladen Bożović, najlepszy bramkarz eliminacji. Na Wembley trzy razy zatrzymał Wayne’a Rooneya i uratował bezbramkowy remis

Foto: AFP

Reprezentacja Anglii schodziła na zimową przerwę w eliminacjach nie podnosząc głów, naburmuszona, a tłum na stadionie buczał, wściekły na drużynę w letargu.

– Gra była jeszcze gorsza niż wynik - napisał po remisie 0:0 komentator „Guardiana”. Anglicy nie potrafili wygrać z Czarnogórą pozbawioną najlepszych piłkarzy, ale broniącą się twardo i wszystkimi siłami. Gwiazdy Premiership nie pokonały rywali z drugo i trzeciorzędnych drużyn (w drugiej połowie zagrał przeciw Anglikom Mladen Kascelan z Jagiellonii).

W dniu meczu okazało się, że kontuzjowany jest Mirko Vucinić (wcześniej z tego powodu Czarnogórcy stracili m.in. Stevana Joveticia z Fiorentiny), talizman drużyny, napastnik który zapewnił jej już dwa zwycięstwa w eliminacjach. Ale jak widać i bez niego najmłodsza reprezentacja Europy może rozgrywać wielkie mecze.

Na Wembley tak spętała ruchy rywalom, że w pierwszej połowie mieli problem ze stworzeniem jednej przyzwoitej akcji. Po przerwie było lepiej o tyle, że Anglicy mieli kilka sytuacji, ale każdy ich strzał zatrzymywał się na rękach Mladena Bożovicia, anioła stróża Czarnogóry od początku eliminacji.

Bramkarz urodzony w Podgoricy, czyli dawnym Titogradzie, broniący w FC Fehervar, czyli dawnym Videotonie, nie stracił jeszcze gola w walce o Euro 2012. W meczu w Londynie trzy razy odbijał strzały Wayne’a Rooneya, a raz Garetha Barry’ego. Czarnogórcy mogli nawet wygrać, strzał Milana Jovanovicia kilka minut przed końcem trafił w poprzeczkę. Inna sprawa że ten sam Jovanović wcześniej dotknął piłki ręką w polu karnym, a sędzia tego nie zauważył.

Wynik jest sprawiedliwy, a trener Zlatko Kranjcar pozostaje niepokonany w eliminacjach: kiedyś jako trener Chorwacji, teraz Czarnogóry. A jego piłkarze przynajmniej do marca - wtedy zaczyna się druga część eliminacji – będą liderami grupy G.

Sprawiedliwy, choć sensacyjny, był też wynik w Baku, gdzie najsłabsza dotychczas drużyna grupy A pokonała Turcję. To było pierwsze zwycięstwo Azerów nad tureckim sąsiadem, jedynego gola strzelił przed przerwą Raszad Sadygow, po podaniu z rzutu rożnego.

Pryska mit Guusa Hiddinka, trenera na każdą pogodę. W ostatnich sezonach Holender prowadząc Rosję przegrał walkę o mundial w barażach, z Chelsea stracił awans do finału Ligi Mistrzów w ostatniej minucie meczu z Barceloną, a teraz z Turkami przegrał dwa mecze w pięć dni i ma już sześć punktów straty do liderów Niemców, którzy wprawdzie na gole w Kazachstanie czekali do drugiej połowy, ale wygrali 3:0.

– Piątkową porażkę z Niemcami jeszcze mogłem przeżyć, ale to? Straszne rozczarowanie – narzekał Hiddink. Losy tureckiej reprezentacji, półfinalisty ostatniego Euro, nie zależą już teraz tylko od niej.

Niespodzianką był jeszcze remis Wysp Owczych z Irlandią Północną, w pozostałych meczach trzy punkty zdobywali faworyci, jedni po niespodziewanych mękach, a inni nadspodziewanie łatwo. Holendrzy byli w tej drugiej grupie. Oni najtrudniejszą walkę stoczyli przed meczem ze Szwecja, gdy na kategoryczne żądanie Bayernu, by Mark van Bommel wracał do Monachium leczyć stłuczone kolano odpowiedzieli: nie ma mowy. Bayern kłóci się już z Holandią o odszkodowanie za kontuzję Arjena Robbena na mundialu, teraz zanosi się na wojnę. Trener Bert van Marwijk wystawił van Bommela w podstawowym składzie, bo jak tłumaczył, kontuzja wcale nie jest poważna, a piłkarz sam chciał. Van Bommel mógł zejść w 72. minucie bo Holendrzy rozbili niepokonanych dotychczas Szwedów 4:1.

W Hiszpanii David Villa wreszcie wyrównał rekord 44 goli Raula. Dał prowadzenie mistrzom świata w meczu ze Szkocją, z rzutu karnego. Gdy na 2:0 podwyższył Andres Iniesta wydawało się, że jest po emocjach, ale zadbali o nie Szkoci, walcząc jakby nic się nie stało, i Hiszpanie, gubiąc prowadzenie w chaosie. Ale znów był tam gdzie trzeba Fernando Llorente, superrezerwowy Vicente del Bosque. Po ostatnich golach dla kadry został nazwany Lwem Powietrznym, ale tym razem nie uderzał głową, tylko z woleja, stojąc blisko bramki. Uratował mistrzom świata spokojną zimę.

 

 

Grupa A: • Azerbejdżan – Turcja 1:0 (R.Sadygow 38) • Kazachstan – Niemcy 0:3 (Klose 48, Gomez 76, Podolski 85) • Belgia – Austria 4:4 (Vossen 11, Fellaini 47, Ogunjimi 87, Lombaerts 90 - Schiemer 14,62, Arnautović 29, Harnik 90+3).

1. Niemcy 4 12 13-1

2. Austria 3 7 9-4

3. Turcja 4 6 6-6

4. Belgia 4 4 8-8

6. Azerbejdżan 3 3 2-9

5. Kazachstan 4 0 0-10

Grupa B: • Słowacja – Irlandia 1:1 (Durica 16 - Ledger 36) • Armenia – Andora 4:0 (Gazarian 4, Mchitarian 16, Mowsisian 33, Pizzelli 52) • Macedonia – Rosja 0:1 (Kierżakow 8)

1. Rosja 4 9 6-3

2. Irlandia 4 7 7-5

3. Armenia 4 7 9-4

4. Słowacja 4 7 4-4

5. Macedonia 4 4 4-4

6. Andorra 3 0 1-7

Grupa C: • Włochy – Serbia przerwany w 7. minucie przy stanie 0:0 • Estonia – Słowenia 0:1 (Sidorenkow 66, samobójcza)

• Wyspy Owcze – Irlandia Płn. 1:1 (Holst 60 - Lafferty 76)

1. Włochy 3 7 7-1

2. Słowenia 4 7 7-3

3. Estonia 4 6 6-5.

4. Irlandia Płn. 3 5 2-1

5. Serbia 3 4 5-4

6. Wyspy Owcze 5 1 3-16

Grupa D: • Francja – Luksemburg 2:0 (Benzema 22, Gourcuff 76) • Białoruś – Albania 2:0 (Rodionow 10, Kriwiec 77).

1. Francja 4 9 6-1

2. Białoruś 4 8 3-0

3. Albania 4 5 3-4

4. BiH 3 4 4-3

5. Rumunia 3 2 1-3

6. Luksemburg 4 1 0-6

Grupa E: • Holandia – Szwecja 4:1 (Huntelaar 4, 55, Afellay 36,59 – Granqvist 69) • Finlandia – Węgry 1:2 (Forssell 86 - Szalai 50, Dzsudzsak 90+5) • San Marino – Mołdawia 0:2 (Josan 20, Dorosz 86, karny).

1. Holandia 4 12 12-2

2. Węgry 4 9 12-4

3. Szwecja 3 6 9-4

4. Mołdawia 4 6 5-3

5. Finlandia 3 0 2-6

6. San Marino 4 0 0-21

Grupa F: • Grecja – Izrael 2:1 (Salpingidis 22, Karagounis 62, karny) • Łotwa – Gruzja 1:1 (Cauna 90+1 - Siradse 74).

1. Grecja 4 8 4-2

2. Chorwacja 3 7 5-1

3. Gruzja 3 5 2-1

4. Izrael 4 4 5-5

5. Łotwa 4 4 3-5

6. Malta 3 0 1-6

Grupa G: • Anglia – Czarnogóra 0:0

• Szwajcaria – Walia 4:1 (Stocker 8, 89, Streller 21, Inler 82 - Bale 13).

1. Czarnogóra 4 10 3-0

2. Anglia 3 7 7-1

3. Szwajcaria 3 3 5-5

4. Bułgaria 3 3 1-5

5. Walia 3 0 1-6

Grupa H: • Islandia – Portugalia 1:3 (Helguson 17 - Ronaldo 3, Meireles 27, Postiga 72) • Dania – Cypr 2:0 (Rasmussen 48, Lorentzen 81).

1. Norwegia 3 9 5-2

2. Portugalia 4 7 10-7

3. Dania 3 6 4-3

4. Cypr 3 1 5-8

5. Islandia 3 0 2-6

Grupa I: • Szkocja – Hiszpania 2:3 (Naismith 58, Pique 66, samobójczy - Villa 44, karny, Iniesta 55, Llorente 79) • Liechtenstein – Czechy 0:2 (Necid 12, Kadlec 29).

1. Hiszpania 3 9 10-3

2. Czechy 3 6 3-1

3. Szkocja 4 4 4-5

4. Litwa 3 4 2-3

5. Liechtenstein 3 0 1-8

 

Piłka nożna
Barcelona z Pucharem Króla. Real jej niestraszny
Piłka nożna
Liverpool mistrzem Anglii, rekord Manchesteru United wyrównany
Piłka nożna
Puchar Króla jedzie do Barcelony. Realowi uciekło kolejne trofeum
Piłka nożna
Zamieszanie wokół finału Pucharu Króla. Dlaczego Real Madryt groził bojkotem?
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Piłka nożna
Będzie nowy trener Legii? Pojawia się coraz więcej nazwisk