Korupcja w UEFA: komu Marangos pokaże dowody?

Nawet jeśli Spyros Marangos ma mocne dowody, afera w UEFA może się skończyć bez ukarania winnych. Marangos czeka na ruch UEFA

Aktualizacja: 27.10.2010 02:03 Publikacja: 27.10.2010 01:58

Korupcja w UEFA: komu Marangos pokaże dowody?

Foto: PAP

Dziś mija termin wyznaczony Marangosowi przez UEFA na pokazanie dowodów korupcji przy wyborze Polski i Ukrainy na gospodarza Euro 2012.

Ale żaden przełom się raczej nie dokona. UEFA czeka na dokumenty, Marangos czeka na ruch UEFA.

[srodtytul]Czerwone dossier[/srodtytul]

Cypryjczyk zapewnia, że ma świadków przekupienia w kancelarii prawnej w Limassol, obsługującej ukraińskie firmy, co najmniej czterech działaczy UEFA. Nazwiska świadków, z obawy o ich bezpieczeństwo, zdradzi jednak tylko policji albo sądowi. Szefom europejskiego futbolu w odpowiedzi na ultimatum przesłał wczoraj faks z prośbą o współpracę.

– Chodzi o to, by znaleźć jakiś wspólny sposób na przekazanie tej sprawy śledczym. Bo w cypryjskim porządku prawnym ja jako osoba prywatna nie mogę tego zrobić. Korupcja miała wprawdzie miejsce na Cyprze, ale dotyczy członków międzynarodowej organizacji, a ja odkryłem aferę dzięki relacjom świadków, nie złapałem nikogo na gorącym uczynku – tłumaczy „Rz” Marangos. Poprosił UEFA, by wysłała do cypryjskiej federacji, jak je nazywa, „czerwone dossier”, czyli informację o poważnym wykroczeniu korupcyjnym, z prośbą o zbadanie sprawy. Wtedy działacze z Cypru będą mogli powiadomić organy ścigania i poprosić o przesłuchanie świadków.

Tłumaczenia Cypryjczyka są zawiłe i zapętlone jak wszystko w tej aferze. Najważniejsze się jednak nie zmienia: Marangos mówi, że z walki nie zrezygnuje, szuka tylko sposobu na przekazanie afery w ręce śledczych i sędziów. Jak przekonuje, długo liczył na to, że zrobi to sama UEFA, ale rozstaje się ze złudzeniami.

Dlatego nie boi się groźby, która towarzyszyła ultimatum: że jeśli do dziś nie pokaże dowodów (są to, według jego słów, spisane zeznania świadków, zdeponowane u prawników), UEFA zastanowi się, czy nie pozwać go do sądu. – Świetnie, przecież właśnie o to mi chodzi, żeby trafić z moimi informacjami i świadkami na salę sądową. Czy w porozumieniu z UEFA, czy w sporze z nią, wszystko mi jedno – mówi Marangos, biznesmen i były wieloletni działacz cypryjskiej federacji.

Wiara w to, że UEFA będzie chciała współpracować, a winni zostaną osądzeni może nie wytrzymać zderzenia z rzeczywistością, zwłaszcza rzeczywistością szwajcarskiego prawa. To prawo, na jego podstawie działa UEFA, nie przewiduje kary za korupcję dla działaczy sportowych. Można jej dochodzić tylko z powództwa cywilnego.

[srodtytul]Śmiech na sali[/srodtytul]

FIFA, UEFA, Międzynarodowy Komitet Olimpijski mogą być kontrolowane w bardzo ograniczonym zakresie. Mówiąc brutalnie, korupcja to ich prywatna sprawa. Jeszcze żaden działacz MKOl ani FIFA nie został skazany przez sąd za łapownictwo podczas działalności w tych organizacjach. Byli karani tylko dyscyplinarnie, przez samą organizację, pod presją opinii publicznej.

By zrozumieć, dlaczego Marangos się miota, wystarczy prześledzić np. słynną sprawę łapówek wypłacanych przez firmę ISL działaczom FIFA i MKOl. Afera zaczęła się od bankructwa ISL, to FIFA nalegała na jej wyjaśnienie (dużo straciła na tym bankructwie), ale potem próbowała się z tego wycofać, widząc że ustalenia śledczych ją kompromitują.

Sprawa ciągnęła się kilka lat, sąd w Zug miał dowody, że korupcyjny schemat pomagała tworzyć firma KPMG, że łapówki sięgnęły 140 mln franków i przekazywano je przez fundacje w rajach podatkowych (Cypr też nim jest). Kary dla korumpujących były śmiesznie niskie, dla korumpowanych też. FIFA musiała pokryć koszty procesu i zapłacić 5,5 mln franków zadośćuczynienia – za to, że nazwiska skorumpowanych pozostały tajemnicą.

Piłka nożna
Czas na półfinały Ligi Mistrzów. Arsenal robi wyjątkowe rzeczy
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka
Piłka nożna
Barcelona z Pucharem Króla. Real jej niestraszny
Piłka nożna
Liverpool mistrzem Anglii, rekord Manchesteru United wyrównany
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Piłka nożna
Puchar Króla jedzie do Barcelony. Realowi uciekło kolejne trofeum