Czyja nazwa stadionu Legii?

Zarówno władze miasta, jak i Legii twierdzą, że do nich należą prawa do nazwy nowego stadionu przy Łazienkowskiej. Stawką w grze są dziesiątki milionów złotych.

Publikacja: 27.10.2010 17:20

Prawa do nazwy nowego stadionu Legii mogą kosztować nawet kilka milionów złotych rocznie

Prawa do nazwy nowego stadionu Legii mogą kosztować nawet kilka milionów złotych rocznie

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Red

Jest to obiekt miejski wybudowany za publiczne pieniądze i to władze stolicy będą decydowały o tym, jak w przyszłości będzie się nazywał stadion Legii – mówi Marcin Ochmański z biura prasowego ratusza. Diametralnie odmienną opinię na temat tej kwestii mają jednak przedstawiciele klubu.

– Mamy umowę dzierżawy stadionu, czyli najważniejszy dokument, którym możemy posługiwać się w rozmowach z miastem. W umowie znalazł się zapis, który jasno stwierdza, że wszystkimi prawami marketingowymi dysponuje klub – mówi Paweł Kosmala, prezes KP Legia Warszawa.

Władze klubu zaznaczają jednak, że do czasu zakończenia budowy stadionu, które ma nastąpić w marcu przyszłego roku, nie będą zajmować się prawami do nazwy obiektu.

[srodtytul]Ilu prawników, tyle opinii[/srodtytul]

Stołeczni urzędnicy postanowili tę kwestię skonsultować z prawnikami. – Przeprowadzili już analizę prawną. Informacje na ten temat przekazaliśmy władzom miasta. Teraz czekamy na decyzję co do dalszych działań w tej sprawie – mówi Janusz Kopaniak, dyrektor Warszawskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Z naszych informacji wynika, że dla miasta zostały przygotowane trzy ekspertyzy prawne, które są całkowicie rozbieżne. Jedni prawnicy twierdzą, że prawa do nazwy stadionu należą do miasta, inni że do klubu, który dzierżawi stadion. Jest jeszcze jedna ekspertyza, z której wynika, że problem ten powinien zostać rozwiązany w drodze negocjacji.

[srodtytul]Pieniądze do zgarnięcia[/srodtytul]

A stawką w tej grze są niemałe pieniądze. Pokazuje to umowa zawarta między Gdańskiem a Polską Grupą Energetyczną. Budowany w Trójmieście stadion będzie nosił nazwę PGE Arena. Będą na nim rozgrywane mecze Euro 2012, grać tam będzie też Lechia Gdańsk. – Pięcioletni kontrakt na nazwę obiektu opiewa na 35 mln zł. Firma PGE będzie co roku płaciła 7 mln – mówi Michał Kruszyński, PR menedżer w spółce BIEG, odpowiadającej za budowę stadionu w Gdańsku.

Ile jest warta nazwa stadionu Legii? Tego nie będzie wiadomo do czasu przeprowadzenia szczegółowego szacunku potencjału marketingowego obiektu. – Trzeba określić, ile imprez odbywać się będzie na danym stadionie i jaką będą miały rangę. Ważne są także historia obiektu i jego tradycje. Wszystko zależy od tego, jak bogata oferta zostanie zaprezentowana potencjalnym partnerom biznesowym. Możliwości są bardzo duże – mówi Marek Guzowski z firmy Ciszewski Marketing Sportowy.

Na Pomorzu uniknięto konfliktu dotyczącego praw do nazwy stadionu. – Najpierw podpisaliśmy umowę ze sponsorem tytularnym, a dopiero później z operatorem stadionu – mówi Antoni Pawlak, rzecznik prasowy prezydenta Gdańska. – Zyski z umowy ma miasto.

Dlaczego w stolicy nie postąpiono tak samo? – Umowa dzierżawy została podpisana przez prezydenta Marcinkiewicza w 2006 r. Dopiero w 2007 r. gotowy był projekt przebudowy stadionu, dlatego niemożliwe było przygotowanie oferty dla sponsorów – mówi Kopaniak.

Ponadto w umowie dzierżawy nie ma konkretnego zapisu dotyczącego praw do nazwy. Także w aneksie podpisanym w 2008 r. już za czasów kadencji Hanny Gronkiewicz-Waltz ta kwestia nie została poruszona.

[srodtytul]Decyzji nie ma[/srodtytul]

Jakie więc kroki podejmie miasto w celu rozwiązania tego problemu? – Przedstawimy swoje stanowisko władzom Legii i podejmiemy rozmowy mające na celu rozwianie wszelkich wątpliwości – mówi Ochmański.

Urzędnicy podkreślają także, że nie wiadomo jeszcze, czy nazwa stadionu zostanie skomercjalizowana. – Taka decyzja nie została podjęta. Będziemy się nad tym zastanawiać w przyszłym roku, gdy zakończy się budowa stadionu – mówi Ochmański.

Zdaniem przewodniczącego miejskiej komisji sportu, władze stolicy powinny zrobić wszystko, aby móc dysponować prawami do nazwy stadionu. – Być może potrzebne jest podpisanie kolejnego aneksu do umowy – zastanawia się Piotr Kalbarczyk (PO).

[ramka][srodtytul][link=http://www.zw.com.pl/artykul/527810_Czyja-nazwa-stadionu.html]Więcej w "Życiu Warszawy"[/link][/srodtytul][/ramka]

Piłka nożna
Dembele. Geniusz z piłką przy nodze
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Barcelona z piekła do nieba i z powrotem, Inter pierwszym finalistą
Piłka nożna
Inter - Barcelona o finał Ligi Mistrzów. Robert Lewandowski gotowy do gry
Piłka nożna
Najszczęśliwszy człowiek na murawie. Harry Kane doczekał się trofeum
Piłka nożna
Legia z Pucharem Polski. Z kim zagra o Ligę Europy? Lista potencjalnych rywali
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku