Argentyna pokonała Brazylię, Portugalia rozbiła Hiszpanię

Argentyna po pięciu latach wygrała z Brazylią dzięki bramce Leo Messiego w doliczonym czasie. Hiszpanie przegrali w Lizbonie z Portugalią aż 0:4

Aktualizacja: 18.11.2010 04:40 Publikacja: 18.11.2010 04:39

Piłkarze reprezentacji Hiszpanii

Piłkarze reprezentacji Hiszpanii

Foto: AFP

Szejkowie, by pokazać światu, że Katar to dobre miejsce na mundial w 2022 roku, sięgnęli do kieszeni po 4 mln dol. Zaprosili gwiazdy z Argentyny i Brazylii, w zamian dostali kilka ciekawych zagrań, sporo szybkich, kombinacyjnych akcji i jednego gola. Atrakcją wieczoru w Dausze miał być wracający po ponad 18 miesiącach do brazylijskiej kadry Ronaldinho. Mógł nawet strzelić bramkę, ale przedstawienie ukradł mu były kolega z Barcelony. Na Messiego zawsze można liczyć. W pierwszej połowie Argentyńczyk trafił jeszcze w słupek, w doliczonym czasie już się nie pomylił. W środku boiska wymienił podanie z Ezequielem Lavezzim i ruszył w stronę pola karnego. Tam w stylu znanym z hiszpańskich boisk minął trzech rywali i strzałem lewą nogą po ziemi w prawy róg pokonał Victora. To pierwszy stracony gol i pierwsza porażka Brazylii pod wodzą Mano Menezesa.

Własną kandydaturę do organizacji MŚ 2018 reklamowały w Lizbonie Portugalia z Hiszpanią. Z bramek – aż czterech – cieszyli się tylko Portugalczycy, rewanżując się za porażkę w ćwierćfinale mundialu. Mistrzowie świata i Europy nie przegrali tak wysoko od 47 lat.

Anglicy nie potrafią pokonać Francji już od lat 13. Nawet na Wembley, tak jak wczoraj, przy pełnych trybunach (1:2). Wygląda na to, że Francuzi kryzys mają już za sobą. Wygrali czwarte spotkanie z rzędu.

Holandii zwycięstwo nad prowadzoną przez Guusa Hiddinka Turcją (1:0) dał Klaas-Jan Huntelaar. Napastnik Schalke nie tylko w klubie strzela seriami: to jego dziewiąty gol w pięciu ostatnich meczach kadry. Podawał mu Robin van Persie, który reprezentacyjną koszulkę założył pierwszy raz od mundialu.

Szwedzi bez Zlatana Ibrahimovicia zremisowali 0:0 z osłabionymi kontuzjami Niemcami. Włochów przed porażką z Rumunią uratował Fabio Quagliarella. Ale i tak wszyscy będą mówić o kolejnych rasistowskich wybrykach włoskich chuliganów.

Stuosobowa grupa przywiozła ze sobą do Klagenfurtu transparenty obrażające Mario Balotellego. Każde dojście do piłki czarnoskórego piłkarza przyjmowano gwizdami i buczeniem, nie odpuszczono też debiutantowi – urodzonemu w Argentynie Cristianowi Ledesmie. Nie udała się inauguracja nowego stadionu w Woroneżu. Rosja przegrała 0:2 z Belgią po bramkach 17-letniego napastnika Anderlechtu Romelu Lukaku, porównywanego do Didiera Drogby.

W środę rozegrano też dwa mecze eliminacji Euro 2012. Finowie (grupa E – prowadzi w niej Holandia) zdobyli pierwsze punkty, rozbijając w Helsinkach San Marino 8:0. W Zagrzebiu Chorwacja pokonała 3:0 Maltę, kończąc rok na pierwszym miejscu w grupie F przed Grecją i Gruzją.

[ramka][srodtytul]Mecze towarzyskie[/srodtytul]

• Argentyna - Brazylia 1:0 (Messi 90+2)

• Portugalia - Hiszpania 4:0 (Martins 45, Ramos 49-sam., Postiga 68, Almeida 90+2)

• Anglia - Francja 1:2 (Crouch 86 - Benzema 16, Valbuena 56)

• Holandia - Turcja 1:0 (Huntelaar 52)

• Rumunia - Włochy 1:1 (Marica 34 - Quagliarella 82)

• Szwecja - Niemcy 0:0

• Dania - Czechy 0:0

• Rosja - Belgia 0:2 (0:1)

• Szwajcaria - Ukraina 2:2 (0:1)

• Słowacja - Bośnia i Hercegowina 2:3 (1:1)

• Bułgaria - Serbia 0:1 (0:0)

• RPA - USA 0:1 (0:0)

• Austria - Grecja 1:2 (0:0)

• Irlandia - Norwegia 1:2 (1:1).

[srodtytul]Eliminacje Euro 2012[/srodtytul]

• Grupa E: Finlandia - San Marino 8:0 (Vayrynen 39, Hamalainen 49, 67, Forssell 51, 59, 78, Litmanen 71-k, Porokara 73)

• Grupa F: Chorwacja - Malta 3:0 (N. Kranjcar 19, 42, Kalinić 81).[/ramka]

Szejkowie, by pokazać światu, że Katar to dobre miejsce na mundial w 2022 roku, sięgnęli do kieszeni po 4 mln dol. Zaprosili gwiazdy z Argentyny i Brazylii, w zamian dostali kilka ciekawych zagrań, sporo szybkich, kombinacyjnych akcji i jednego gola. Atrakcją wieczoru w Dausze miał być wracający po ponad 18 miesiącach do brazylijskiej kadry Ronaldinho. Mógł nawet strzelić bramkę, ale przedstawienie ukradł mu były kolega z Barcelony. Na Messiego zawsze można liczyć. W pierwszej połowie Argentyńczyk trafił jeszcze w słupek, w doliczonym czasie już się nie pomylił. W środku boiska wymienił podanie z Ezequielem Lavezzim i ruszył w stronę pola karnego. Tam w stylu znanym z hiszpańskich boisk minął trzech rywali i strzałem lewą nogą po ziemi w prawy róg pokonał Victora. To pierwszy stracony gol i pierwsza porażka Brazylii pod wodzą Mano Menezesa.

Piłka nożna
PSG – Manchester City. Bogaci, ale jak na razie przegrani
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Piłka nożna
Gole Roberta Lewandowskiego, błędy Wojciecha Szczęsnego i zwycięstwo Barcelony
Piłka nożna
Wraca Liga Mistrzów. Robert Lewandowski szuka kolejnych bramek, Barcelona walczy o awans
Piłka nożna
Florentino Perez: Sił i pomysłów wciąż mu nie brakuje
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Piłka nożna
Napastnik bez tlenu. Czy Robert Lewandowski ma jeszcze szansę na tytuł?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego