Duńskie wojsko atakuje

FC Kopenhaga jest w 1/8 finału. To drugi Rosenborg, okrzyknięty niespodzianką sezonu, tylko mniej nudzi. Dziś koniec rundy grupowej

Publikacja: 08.12.2010 04:08

Duńskie wojsko atakuje

Foto: Associated Press

Już po pierwszych meczach okrzyknięto ich niespodzianką sezonu i pozostali nią do końca rundy grupowej, choć Liga Mistrzów zwykle takim odkryciom z peryferii wielkiego futbolu pisze inne scenariusze. Mistrzowie Danii awansowali z grupy, w której musieli walczyć przeciw geniuszom Pepa Guardioli i pieniądzom Rubina Kazań.

Radzili sobie przez całą jesień tak dobrze, że rozstrzygnięcia w ostatniej kolejce już nikogo nie zaskoczyły. Kopenhaga wygrała 3:1 z Panathinaikosem, ale awansowałaby nawet po porażce, bo Barcelona wreszcie, w czwartej próbie, skruszyła Rubin, pokonując go 2:0. Rafał Murawski grał cały mecz, zmarnował okazję sam na sam z Pinto, na co dzień rezerwowym bramkarzem, bo to był mecz barcelońskich rezerw. Jak się okazało, zbyt mocnych na Rubin, choć po pierwszej połowie zanosiło się na bezbramkowy remis.

FC Kopenhaga to doskonalsza – przede wszystkim ładniej grająca – kopia Rosenborga Trondheim, ostatniego Kopciuszka, któremu długo udawało się łączyć dobrą grę w Lidze Mistrzów z sukcesami we własnej lidze. FC Kopenhaga dominuje w niej od dawna, a tej jesieni prowadzi z bilansem 16 zwycięstw w 19 meczach.

To najbogatszy klub Danii należący do przedsiębiorstwa sportowo-rozrywkowego Parken i jednego z towarzystw emerytalnych. Na razie, bo kupnem klubu jest mocno zainteresowany Arkadij Abramowicz, syn Romana. Ale pieniądze nie dałyby Duńczykom szczęścia, gdyby nie pewien łysy Norweg, który blisko dziesięć lat temu uciekł śmierci i został jednym z najlepszych trenerów młodego pokolenia.

Stole Solbakken, były reprezentant Norwegii, trenuje Kopenhagę od 2005 roku, zdobył już cztery mistrzostwa, zbudował drużynę, którą nazywają najlepszą w historii duńskiego futbolu. Wcześniej był piłkarzem tego klubu, do marca 2001, gdy zasłabł podczas treningu. Reanimujący go byli przekonani, że jadący karetką lekarz stwierdzi zgon: serce stanęło na kilka minut z powodu nieodkrytej wcześniej wady. Ale Solbakken wyszedł ze stanu śmierci klinicznej i z rozrusznikiem wrócił do futbolu.

Jest pracoholikiem, zaczadzonym taktyką, uczącym się meczów rywala na pamięć – skandynawską wersją Jose Mourinho. Też prowadzi drużynę jak wojsko, też własne boisko zamienił w twierdzę i tak samo dokazuje podczas konferencji prasowych. Słynie ze zjadliwych komentarzy. Po meczu na Camp Nou o mało się nie pobił z Guardiolą (trenera wziął w obronę Sergio Busquets), a przed meczem z Rubinem puścił dziennikarzom z laptopa prezentację o rywalu, opowiadając, że w ataku mistrz Rosji ma tylko dwie opcje: podać do napastnika szybkiego (Obafemi Martins) albo do brzydkiego (Aleksiej Miedwiediew). Działacze Rubina się obrazili.

Od 2012 Solbakken będzie prowokował jako trener reprezentacji Norwegii. Już podpisał kontrakt. Potem chce też trenować Liverpool, był kiedyś szefem jego fanklubu. Ale wiosną będzie miał jeszcze sporo do zrobienia w Kopenhadze.

Dziś do wzięcia są trzy ostatnie wolne miejsca w 1/8 finału. Zagrają polscy bramkarze: Łukasz Fabiański o wszystko, Jerzy Dudek (to będzie jego debiut u Mourinho) – rekreacyjnie, bo Real gra z Auxerre o nic. Arsenal, nowy lider Premiership, w Lidze Mistrzów awans z rundy grupowej odłożył do ostatniego dnia. Pierwsze trzy mecze w LM wygrał, strzelając 14 goli, rywali nie ma zbyt trudnych, jednak po eksperymentach w dwóch kolejnych spotkaniach traci teraz trzy punkty do Szachtara, a ma tyle samo co Sporting Braga.

Ciągle niepewna swego jest Roma, ale do awansu potrzebuje niewiele – remisu w meczu wyjazdowym z CFR Cluj. Zresztą może być w 1/8 finału, nawet jeśli w Rumunii przegra: o ile FC Basel nie pokona Bayernu w Monachium.

[ramka] [srodtytul]Ostatnia kolejka rundy grupowej[/srodtytul]

[b]Grupa A[/b]

• Twente Enschede – Tottenham Hotspur 3:3 (Landzaat 22, karny, Rosales 56, Chadli 64 – Wisgerhof 12, samobójcza, Defoe 47, 59)• Werder Brema – Inter Mediolan 3:0 (Proedl 38, Arnautovic 49, Pizarro 88).

1. Tottenham 6 11 18-11

2. Inter 6 10 12-11

3. Twente 6 6 9-11

4. Werder 6 5 6-12

[b]Grupa B[/b]

• Olympique Lyon – Hapoel Tel Awiw 2:2 (Lopez 62, Lacazette 88 – Sahar 63, Zahavi 69) • Benfica Lizbona – Schalke 04 Gelsenkirchen 1:2 (Luisao 87 – Jurado 19, Hoewedes 80).

1. Schalke 6 13 10-3

2. Ol. Lyon 6 10 11-10

3. Benfica 6 6 7-12

4. Hapoel 6 5 7-10

[b]Grupa C[/b]

• Manchester United – Valencia 1:1 (Anderson 62 – Hernandez 32) • Bursaspor – Glasgow Rangers 1:1 (Yildirim 79 – Miller 19).

1. Man. Utd 6 14 7-1

2. Valencia 6 11 15-4

3. Rangers 6 6 3-6

4. Bursaspor 6 1 2-16

[b]Grupa D[/b]

• Barcelona – Rubin Kazań 2:0 (Fontas 51, Vazquez 82) • FC Kopenhaga – Panathinaikos 3:1 (Vingaard 26, Gronkjaer 50, karny, Cisse 73, samobójcza – Kante 90+2).

1. Barcelona 6 14 14-3

2. Kopenhaga 6 10 7-5

3. Rubin Kazań 6 6 2-4

4. Panathinaikos 6 2 2-13

[b]Dziś grają[/b]

Wszystkie mecze o 20.45, skróty spotkań w Polsacie o 23, tłustym drukiem drużyny, które zapewniły sobie awans.

[b]Grupa E[/b]

• CFR Cluj – AS Roma • Bayern Monachium – FC Basel

1. Bayern 5 12 13-6

2. AS Roma 5 9 9-10

3. FC Basel 5 6 8-8

4. CFR Cluj 5 3 5-11

[b]Grupa F[/b]

• Olympique Marsylia – Chelsea Londyn (nSport) • MSK Żylina – Spartak Moskwa

1. Chelsea 5 15 14-3

2. Ol. Marsylia 5 9 11-3

3. Spartak 5 6 5-9

4. MSK Żylina 5 0 2-17

[b]Grupa G[/b]

• AC Milan – Ajax (kanał 59 tel. „n”) • Real Madryt – Auxerre (Polsat i kanał 58 telewizji „n”)

1. Real Madryt 5 13 11-2

2. AC Milan 5 8 7-5

3. Ajax 5 4 4-10

4. AJ Auxerre 5 3 3-8 [b] Grupa H[/b]

• Arsenal Londyn – Partizan Belgrad (nSport) • Szachtar Donieck – Sporting Braga (kanał 57 telewizji „n”)

1. Szachtar 5 12 10-6

2. Arsenal 5 9 15-6

3. Sporting 5 9 5-9

4. Partizan 5 0 1-10

Losowanie par 1/8 finału 17 grudnia. Pierwsze mecze 15 i 16 lutego, rewanże 22 i 23 lutego.

[i]koło[/i][/ramka]

Już po pierwszych meczach okrzyknięto ich niespodzianką sezonu i pozostali nią do końca rundy grupowej, choć Liga Mistrzów zwykle takim odkryciom z peryferii wielkiego futbolu pisze inne scenariusze. Mistrzowie Danii awansowali z grupy, w której musieli walczyć przeciw geniuszom Pepa Guardioli i pieniądzom Rubina Kazań.

Radzili sobie przez całą jesień tak dobrze, że rozstrzygnięcia w ostatniej kolejce już nikogo nie zaskoczyły. Kopenhaga wygrała 3:1 z Panathinaikosem, ale awansowałaby nawet po porażce, bo Barcelona wreszcie, w czwartej próbie, skruszyła Rubin, pokonując go 2:0. Rafał Murawski grał cały mecz, zmarnował okazję sam na sam z Pinto, na co dzień rezerwowym bramkarzem, bo to był mecz barcelońskich rezerw. Jak się okazało, zbyt mocnych na Rubin, choć po pierwszej połowie zanosiło się na bezbramkowy remis.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Piłka nożna
Liga Konferencji. Solidna zaliczka Jagiellonii Białystok
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Harry Kane poszedł w ślady Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Manchester City - Real Madryt. Widowisko w Lidze Mistrzów, Vinicius Junior ukradł wieczór
Piłka nożna
Manchester City – Real Madryt. Mecz dwóch poranionych drużyn
Piłka nożna
Barcelona skorzystała z prezentu. Pomogła bramka Roberta Lewandowskiego