Nieszczęsny palec

Liga Mistrzów: Barcelona – Arsenal 3:1. Wojciech Szczęsny grał tylko kwadrans

Aktualizacja: 09.03.2011 12:34 Publikacja: 09.03.2011 01:47

Polski bramkarz o zmianę poprosił zaraz po tym, jak złapał piłkę. Wiedział, że z jego palcem jest ba

Polski bramkarz o zmianę poprosił zaraz po tym, jak złapał piłkę. Wiedział, że z jego palcem jest bardzo źle

Foto: AFP

Rzut wolny wykonywał Dani Alves, strzelił mocno, ale prosto w Szczęsnego. Polak złapał piłkę i od razu pokazał w stronę ławki rezerwowych, że stało się coś złego. Była 16. minuta, Szczęsny do tej pory wiele pracy nie miał.

Kilka minut później pisał do ojca esemesa z szatni. Palec wygiął się nienaturalnie, Wojciech stracił w nim czucie, nie mógł go wyprostować. Wiedział, że dalsza gra nie ma sensu. Nie płakał, nie załamywał się, zszedł z boiska tak szybko, jak się dało. Na jego miejsce pojawił się Manuel Almunia.

Bez strzału

Z Almunią polscy bramkarze Arsenalu mają problem. Dwa lata temu Hiszpan był numerem jeden, Łukasz Fabiański siedział na ławce rezerwowych, a Szczęsny wydawał się żółtodziobem. Almunia swój upadek przeżył bardzo mocno. Jako rezerwowy stał się nieznośny, straszył, że odejdzie, ale kiedy nikt go na siłę nie zatrzymywał, po prostu spuścił głowę. Kiedy wczoraj wbiegł na Camp Nou szeroko się uśmiechnął. Kilka miesięcy temu Fabiańskiego wyeliminowała kontuzja barku, teraz Szczęsnego – wybity palec. Ile potrwa rehabilitacja – na razie nie wiadomo. Szczegółowe badania przeprowadzone zostaną dzisiaj w Londynie, ale jeśli potwierdzi się wstępna diagnoza mówiąca o naderwaniu więzadła, a być może także złamaniu palca – polski bramkarz w tym sezonie już nie zagra.

Arsenal, tak chwalony po pierwszym meczu za dojrzałość, pokazał, że słabo działa pod presją. Na wielkim stadionie przeciwko wielkiej drużynie poczuł się zagubiony. Statystyki są wymowne. Przez 90 minut piłkarze Arsene'a Wengera nie strzelili ani razu na bramkę Barcelony. Wymienili 190 podań, rywale – 724.

Jeśli mecz w Barcelonie miał być egzaminem dojrzałości, dzieciaki Wengera czeka poprawka – we wrześniu, w kolejnej Lidze Mistrzów. Francuski trener powtarzał, że jego drużyna nie może przez cały mecz się bronić, a nie robiła nic innego. Arsenal postanowił grać jak Inter, któremu przed rokiem udało się zatrzymać Barcelonę w półfinale. Tyle że Inter miał lepszych obrońców.

Czerwony Van Persie

Pierwszy gol tuż przed przerwą to cudowne podanie Andresa Iniesty, zabawa Messiego z Almunią i wreszcie strzał do pustej bramki. Drugi gol padł po strzale Xaviego, a trzeci po rzucie karnym wykonywanym przez Messiego.

Wcześniej miały miejsce dwa ważne wydarzenia. Najpierw w 53. minucie Sergio Busquets strzelił gola samobójczego i Arsenal remisował 1:1. Trzy minuty później z boiska wyrzucony został Robin van Persie, bo kopnął piłkę po gwizdku, za co Massimo Bussaca pokazał mu drugą żółtą kartkę i wiadomo było, że gościom trudno będzie przetrwać nawałnicę w osłabieniu.

Sędzia mógł ukarać piłkarza, ale nie musiał. Van Persie też nie ma czystego sumienia. Obie kartki zobaczył przez swoją lekkomyślność, na stadionie nie było aż tak głośno, by nie słyszał gwizdka. Korespondent „Guardiana" napisał, że hałas porównywalny był do tego, jaki dzień wcześniej panował na konferencji prasowej.

Arsenal miał jedną szansę, by jednak na siłę przejść do historii. Trzy minuty przed końcem Niclas Bendtner dostał świetne podanie od Jacka Wilshere'a, ale piłka za daleko mu odskoczyła. Gdyby zdobył gola, Arsenal przegrałby 2:3, ale awansowałby dalej.

Dzisiaj Tottenham

Jeszcze łatwiej niż Barcelonie z Arsenalem poszło Szachtarowi Donieck z Romą. Wygrał 3:0 i pierwszy raz awansował do ćwierćfinału. Dzisiaj Tottenham u siebie będzie bronił zaliczki z Mediolanu (pokonał Milan 1:0), a Schalke u siebie zagra z Valencią (pierwszy mecz 1:1).

1/8 finału – rewanże

• Barcelona – Arsenal Londyn 3:1

(Messi 45 i 71 z karnego, Xavi 69 – Busquets 53-samobójczy). Awans: Barcelona.

• Szachtar Donieck – AS Roma 3:0

(Huebschman 18, Willian 58, Eduardo 87). Awans: Szachtar.

Dziś grają (20.45)

•Tottenham Hotspur – AC Milan (Polsat, nSport)

Piłka nożna
Manchester City znalazł zastępcę dla Rodriego. Kim jest Nico Gonzalez?
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Piłka nożna
Krzysztof Piątek w Stambule. Znów odpala pistolety
Piłka nożna
Premier League. Wielki triumf Arsenalu, Manchester City powoli ustępuje z tronu
Piłka nożna
Najpierw męki, później zabawa. Barcelona wygrała, pomógł Robert Lewandowski
Piłka nożna
Drugi reprezentant Polski w Interze. Dlaczego Nicola Zalewski chce grać z Piotrem Zielińskim?