Polacy mają pomysł na walkę z korupcją

Walka z bukmacherskimi oszustwami – to będzie sportowe motto naszej prezydencji w UE

Publikacja: 09.03.2011 01:54

Polacy mają pomysł na walkę z korupcją

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Problem nazywa się „match fixing" (fingowanie meczów). UEFA i FIFA przystąpiły do walki, wszczynając dochodzenia w sprawach podejrzanych wyników. Pomóc ma im w tym polska prezydencja w Unii Europejskiej, która rozpocznie się 1 lipca.

– To jeden z naszych priorytetów w zakresie sportu. Z korupcją w ostatnich latach mieliśmy w Polsce duże problemy i mamy doświadczenie w jej zwalczaniu. Nie wiemy wszystkiego, ale wiemy, co jest skuteczne, a co zupełnie się nie sprawdza. Chcemy przekonywać, że bez ujednoliconych standardów na poziomie europejskim walka z korupcją jest bardzo trudna – mówi „Rz" minister sportu Adam Giersz.

Polska zaproponuje powstanie międzynarodowej agencji na wzór WADA walczącej z dopingiem. Ma powstać koalicja państw, federacji piłkarskich i firm bukmacherskich, żeby połączyć siły. – Michel Platini podczas posiedzenia Komitetu Wykonawczego UEFA w styczniu 2010 roku zapowiedział, że chciałby przepisów sprawiających, że żaden zawodnik przyłapany na korupcji już nigdy nie zagra w piłkę. Jeśli wszędzie będą takie same kary, a nie np. trzy miesiące w zawieszeniu, przestępcy mogą zacząć się bać – mówi Giersz.

Głównym narzędziem brudnych interesów stał się Internet, przez który obstawiane są wyniki nawet meczów sparingowych. Rozmach korupcji i skala zjawiska zmusiły UEFA do powstania w 2009 roku BFDS – systemu wykrywania oszustw bukmacherskich. W przypadku wykrytych nieprawidłowości wszczyna się i prowadzi postępowania wyjaśniające. Ale ta metoda nie okazała się skuteczna.

Jeśli wszędzie będą takie same kary, przestępcy mogą zacząć się bać. Adam Giersz, Minister sportu

Trzy tygodnie temu podczas Europejskiego Forum Sportu w Budapeszcie Polacy po raz pierwszy zaprezentowali swój pomysł. Współpracę natychmiast zaproponował Hugh Robertson – angielski minister sportu. Wkrótce dojdzie do spotkania, na którym być może powstanie wspólny szczegółowy projekt.

– Dotychczas inne kraje definiowały swoje priorytety w sprawach ważnych, ale nie kontrowersyjnych, jak wolontariat czy sport a zdrowie. My chcemy dotknąć problemu podstawowego dla istoty sportu, czyli uczciwości rywalizacji. Match fixing i doping to dwa najważniejsze zagrożenia współczesnego sportu – tłumaczy minister Giersz.

Rezolucję w sprawie walki z match fixingiem przyjęła także Rada Europy, co daje szansę na obowiązywanie tych samych standardów nie tylko na terenie Unii. O tej formie korupcji ostrzegała już Biała Księga Unii Europejskiej wydana w 2007 roku. 18 stycznia 2011 roku wszedł w życie Komunikat Komisji Europejskiej poświęcony match fixingowi, w którym problem określa się jako jeden z głównych dotyczących sportu.

Adam Giersz liczy na współpracę i zainteresowanie ze strony UEFA. Jeśli udałoby się wprowadzić rezolucję, polsko-ukraińskie Euro może być pierwszym turniejem, który odbędzie się pod lupą jednej organizacji dokładnie patrzącej na nogi piłkarzom i na ręce nieuczciwym bukmacherom.

 

Piłka nożna
Pierwszy taki sezon od 2017 roku. Co się dzieje z Manchesterem City?
Piłka nożna
Kim jest Dean Huijsen? Real Madryt zapłaci za niego 50 mln funtów
Piłka nożna
Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski mistrzami Hiszpanii. Świętować na boisku nie mogli
Piłka nożna
Gdzie w przyszłym sezonie zagra Łukasz Fabiański? Do Legii Warszawa na pewno nie wróci
Piłka nożna
Kamil Grosicki pożegna się z kadrą w Chorzowie