Ekstraklasa: Skromna wygrana Lecha, trwa fatalna passa Arki

Lech Poznań wygrał z Arką Gdynia 1:0 w drugim niedzielnym meczu piłkarskiej ekstraklasy. Dla gości był to ósmy kolejny mecz bez zwycięstwa - podkreśla Onet.

Aktualizacja: 03.03.2019 21:18 Publikacja: 03.03.2019 21:08

Adam Nawałka, trener Lecha Poznań

Adam Nawałka, trener Lecha Poznań

Foto: Fotorzepa/ Piotr Nowak

Lech nie forsował tempa meczu. Choć kontrolował przebieg gry, to ekipie Adama Nawałki brakowało przede wszystkim ostatniego podania, a co za tym idzie - wykończenia akcji. Nie lepiej spisywali się zawodnicy Arki, którzy jeszcze radziej gościli pod polem karnym Lecha.

Jedyną bramkę kibice zobaczyli w 39. minucie. Robert Gumny uruchomił na prawej flance Kamila Jóźwiaka, ten ambitnie ruszył pod linię końcową i po jego dośrodkowaniu piłkę do siatki wpakował Christian Gytkjaer. Dla Duńczyka była to piąta bramka w piątym kolejnym meczu w Poznaniu - zauważa Onet.

Arka okazje do wyrównania miała po przerwie. Nie wykorzystali ich jednak kolejno Nabil Aankour, Maciej Jankowski, Michał Janota, a także w samej końcówce Rafał Siemaszko. - Jeśli tutaj, przy Bułgarskiej, potrafimy tworzyć cztery, pięć okazji, które można zamienić na bramki, to buduje to mocno. Mimo porażki, momentami dobrze graliśmy w piłkę - cieszył się mimo porażki trener gości Zbigniew Smółka.

- Jestem przekonany, że z tego wyjdziemy, że będziemy jeszcze punktować w tej lidze i damy miłe chwile swoim kibicom, których teraz mocno zawodzimy. Myślę, że idziemy w dobrym kierunku i koncentrujemy się na dalszej pracy - dodał szkoleniowiec. Arka w tabeli jest jedenasta i traci już 11 punktów do ósmej Korony Kielce - na tę chwilę ostatniej drużyny kwalifikującej się do grupy mistrzowskiej w fazie finałowej ekstraklasy.

Lech dzięki trzem punktom jest piąty, ale traci tylko punkt do trzeciej Jagiellonii Białystok.

Lech Poznań - Arka Gdynia 1:0 (1:0)

Bramka: Christian Gytkjaer (39).

Żółte kartki: Vernon De Marco, Darko Jevtic (obaj Lech).

Lech: Jasmin Buric - Robert Gumny, Thomas Rogne, Nikola Vujadinovic, Piotr Tomasik - Kamil Jóźwiak (90+2. Tymoteusz Klupś), Vernon De Marco, Darko Jevtic (72. Łukasz Trałka), Maciej Gajos, Maciej Makuszewski - Christian Gytkjaer (78. Timur Żamaletdinow).

Arka: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Christian Maghoma, Adam Danch, Michael Olczyk - Luka Zarandia (76. Rafał Siemaszko), Adam Deja, Michał Janota, Marko Vejinovic (83. Goran Cvijanovic), Nabil Aankour (62. Maksymilian Banaszewski) - Maciej Jankowski.

Lech nie forsował tempa meczu. Choć kontrolował przebieg gry, to ekipie Adama Nawałki brakowało przede wszystkim ostatniego podania, a co za tym idzie - wykończenia akcji. Nie lepiej spisywali się zawodnicy Arki, którzy jeszcze radziej gościli pod polem karnym Lecha.

Jedyną bramkę kibice zobaczyli w 39. minucie. Robert Gumny uruchomił na prawej flance Kamila Jóźwiaka, ten ambitnie ruszył pod linię końcową i po jego dośrodkowaniu piłkę do siatki wpakował Christian Gytkjaer. Dla Duńczyka była to piąta bramka w piątym kolejnym meczu w Poznaniu - zauważa Onet.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Jan Urban: Szkoda, że Robert nie trafił na lepszy okres Barcelony
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Lewy się kończy. Ale ogląda się to przyjemnie
Piłka nożna
Barcelona - Valencia. „Zbawca Robert Lewandowski”. Hiszpańska prasa o hat tricku Polaka
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Czy kibice pomogą Bayernowi pokonać Real?
Piłka nożna
Piękność nocy. Robert Lewandowski pisze historię i ratuje Barcelonę
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO