Tusk oświadczył na konferencji prasowej, że policja oczekuje dużo lepszej współpracy i determinacji ze strony organizatorów imprez masowych i klubów piłkarskich.
- Wydaje się, że dzisiaj ta symbioza władz klubowych i stowarzyszeń kibicowskich, za którymi często kryją się chuligani, a czasami zwykli przestępcy, jest jednym ze źródeł niemocy, jeśli chodzi o przeciwdziałanie przemocy na stadionach - powiedział szef rządu.
Tusk zaznaczył, że nie jest naiwny i nie wierzy, że jednym genialnym przepisem zostanie wyeliminowana przemoc i przestępczość na polskich stadionach. - Nigdzie na świecie to się nie udało - powiedział. - Ale nie zwalnia to nas z obowiązku, by szukać możliwie skutecznych działań - dodał.
Premier zaproponował legislacyjne zmiany, dotyczące bezpieczeństwa na stadionach piłkarskich.
Policja prosiła o bilet dla "Starucha"