I liga piłkarska: Odra rezygnuje

Sezon się kończy, najważniejsze rozstrzygnięcia zapadły, a na zapleczu ekstraklasy ciągły ruch. Szkoda tylko, że głównie do tyłu

Publikacja: 03.06.2011 20:49

Pogoń Szczecin-Sandecja Nowy Sącz

Pogoń Szczecin-Sandecja Nowy Sącz

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski Dariusz Gorajski

Rozpada się kolejny po GKP Gorzów klub. Po meczu z Flotą Świnoujście trener Odry Wodzisław Jarosław Skrobacz oświadczył, że najprawdopodobniej był to ostatni mecz jego drużyny w pierwszej lidze.

I ta wypowiedź uruchomiła lawinę zdarzeń, w których coraz mniej było logiki, a coraz więcej chaosu, oświadczeń, dramatycznych apeli i braku porozumienia. Najmniej odzywali się ci, którzy powinni wziąć na siebie odpowiedzialność za losy klubu – jego czescy właściciele. Nawet nie zdobyli się na oficjalne wycofanie zespołu z rozgrywek, choć pieniędzy na jego funkcjonowanie nie ma od dawna.

W głównych rolach wystąpili za to były prezes Dariusz Kozielski, trener Jarosław Skrobacz i jego piłkarze oraz zarząd Pogoni Szczecin. Wszyscy próbowali ratować sytuację. Kozielski zaoferował autokar, rywale ze Szczecina – hotel. Potem z tej deklaracji się wycofali, ale zobowiązania chciał na siebie wziąć zarząd klubu (ostatecznie też się z tego wycofał, bojąc się oskarżeń o korumpowanie przeciwników).

Trener Skrobacz się denerwował i wskazywał, że bardziej niż gry jego zawodnicy potrzebują pieniędzy. Pogoń w tym czasie zmieniła trenera (Artura Płatka zastąpi od przyszłego sezonu Marcin Sasal), a piłkarze Odry zdecydowali, że do Szczecina nie jadą. Kto wie, może gdyby było bliżej, to by się na mecz wybrali?

Choćby i do Bielska-Białej, gdzie w weekend Podbeskidzie będzie świętować awans. Meczem z Górnikiem Zabrze, koncertem zespołu Piersi, festynami i konkursami. Kibicom i trenerom zaprezentują się sprowadzeni już z myślą o ekstraklasie Słowak Matej Nather i Macedończyk Cvetan Czurlinov, a może nawet Adrian Sikora.

Skład na ekstraklasę szykuje także ŁKS: zostają Marcin Mięciel i Bartosz Romańczuk, wrócić może Marek Saganowski. Były reprezentant Polski jest blisko podpisania umowy z klubem, w którym zaczynał karierę. To może być kluczowe wzmocnienie.

Ostatnio chęć kupna ŁKS wyraził podobno jeden z najbogatszych Polaków Marek Profus, ale dopóki transakcja nie zostanie sfinalizowana, nic nie jest pewne. Na razie trzeba się skoncentrować na wyjeździe do Ostrowca – na mecz z KSZO, który broni się przed spadkiem.

Ciekawie powinno być również w Ząbkach, gdzie zmierzą się dwie drużyny walczące o życie. Jeśli Dolcan wygra, ma szansę opuścić strefę spadkową.

—Łukasz Majchrzyk

32. kolejka (wszystkie mecze w sobotę o 17)

• MKS Kluczbork – Sandecja Nowy Sącz

• Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKP Gorzów (walkower 3:0)

• Bogdanka Łęczna – Ruch Radzionków

• Warta Poznań – Kolejarz Stróże

• Piast Gliwice – Górnik Polkowice

• Dolcan Ząbki – Termalica Bruk-Bet Nieciecza

• Pogoń Szczecin – Odra Wodzisław, mecz odwołany

• Flota Świnoujście – GKS Katowice

Piłka nożna
Manchester City znalazł zastępcę dla Rodriego. Kim jest Nico Gonzalez?
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Piłka nożna
Krzysztof Piątek w Stambule. Znów odpala pistolety
Piłka nożna
Premier League. Wielki triumf Arsenalu, Manchester City powoli ustępuje z tronu
Piłka nożna
Najpierw męki, później zabawa. Barcelona wygrała, pomógł Robert Lewandowski
Piłka nożna
Drugi reprezentant Polski w Interze. Dlaczego Nicola Zalewski chce grać z Piotrem Zielińskim?