Działacze Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców, skupiającego ok. 50 organizacji kibicowskich, z prawnikami Fundacji Republikańskiej przygotowali nowelizację ustawy o imprezach masowych regulującej zasady bezpieczeństwa, m.in. na meczach piłkarskich.
– Pomysł na jej przygotowanie pojawił się w maju, gdy po burdzie w Bydgoszczy wojewodowie zamknęli stadiony wielu klubów – mówi "Rz" Przemysław Wipler, prezes Fundacji Republikańskiej. – Okazało się to możliwe dzięki nieścisłym przepisom ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Dlatego kibice chcą w niej doprecyzować przesłanki, które musi spełniać decyzja wojewody zakazująca przeprowadzenia meczu. Dzisiaj wystarczy, by wojewoda powołał się na negatywną opinię policji.
Jednak główny zapis dotyczy wprowadzenia bezwzględnego zakazu sprzedaży alkoholu w miejscu imprezy masowej. Do obowiązujących przepisów zakazujących wnoszenia na takie imprezy i posiadania alkoholu rząd przygotował nowelę pozwalającą na sprzedaż alkoholu (do 4,5 proc.) na stadionach.
– Rząd proponuje: "przyjdź trzeźwy i spij się na meczu". To ewidentne działanie na rzecz lobby piwowarskiego – mówi "Rz" Radomir Szaraniec ze stowarzyszenia Tylko Cracovia. – My chcemy, by stadiony były miejscem dla rodzin z dziećmi, a nie awanturujących się "spitków".
Według niego większość burd na stadionach wywołują osoby podpite. – Po kilku piwach włącza im się ułańska fantazja. Prohibicja takie zagrożenie eliminuje – mówi Szaraniec.