Piszczek czeka do jutra

Dziś w Lubinie kolejny sprawdzian drużyny Franciszka Smudy. Gra toczy się także poza boiskiem

Aktualizacja: 10.08.2011 02:57 Publikacja: 10.08.2011 02:02

Piszczek czeka do jutra

Foto: ROL

Korespondencja z Lubina

O meczu z Gruzją w reprezentacji mało kto rozmawia. Przeciwnik nie jest groźny, a przecież jeszcze w tym roku kadrę czekają poważniejsze sprawdziany – z Meksykiem, Niemcami czy Włochami. Poza tym już tradycyjnie nie brakuje problemów niezwiązanych z boiskiem. Łukasz Piszczek, który po ukaraniu przez PZPN za korupcję zdecydował się dobrowolnie poddać karze półrocznego zawieszenia, nie zdawał sobie sprawy, że to może być dopiero początek kłopotów.

Wczoraj przyjechał do Legnicy i w czasie, gdy piłkarze trenowali na stadionie w Lubinie, rozmawiał z prezesem Grzegorzem Latą, Franciszkiem Smudą i swoim menedżerem. – Uczestniczyłem tylko w początku dyskusji, nie doszliśmy do żadnych wniosków, ale myślę, że będą one dobre – mówił selekcjoner.

Co obiecał prezes

Piszczek w Legnicy nie był zbyt rozmowny, powiedział, że nie wyklucza zmiany swojej decyzji, ale nie będzie wypowiadał się do czwartku, kiedy Wydział Dyscypliny oficjalnie wręczy mu orzeczenie o karze. Piszczek, rezygnując z gry w reprezentacji i poddając się wyrokowi WD PZPN, nie wiedział, że może to spowodować również zawieszenie na grę w Bundeslidze.

Kary za doping i korupcję są międzynarodowe, a Piszczek należy do najlepszych zawodników Borussii Dortmund. W czwartek zapewne zapowie odwołanie od wyroku, nie wiadomo, co obiecał mu prezes Lato, ale najprawdopodobniej złagodzenie kary, by nie rujnować zawodnikowi kariery.

Twierdza zniknęła

Mimo ciężkich czasów w kadrze nastąpiło nowe otwarcie. Bez zapowiedzi, ale naturalnie – po tym, gdy okazało się, że pozycja Smudy nie jest już zagrożona – reprezentacja zrobiła się bardziej otwarta i przyjazna. Trener otworzył trening dla kibiców i nagle się okazało, że zainteresowanych jego obejrzeniem było kilkaset osób. Mimo wcześniejszych zakazów dziennikarze mogą rozmawiać z piłkarzami w hotelu, a kadra nie przypomina już oblężonej twierdzy.

Wczoraj dostała jeszcze uśmiechniętą twarz. Tomasz Rząsa co prawda nie podpisał jeszcze umowy, ale do uzgodnienia zostały tylko szczegóły. – Będę opiekował się piłkarzami, odpowiadał za kontakty z mediami, ale mam także obserwować zawodników  w ligach europejskich – tłumaczył pod hotelem. Nie boi się sporów ze Smudą, uważa, że dyskusje są po to, by korzystała z nich reprezentacja.

Kiedy 22 lata temu reprezentacja Polski ostatnio grała w Lubinie, rywalem był ZSRR, a stadion nosił imię 40-lecia Powrotu Ziem Zachodnich i Północnych do Macierzy. Ze starego obiektu została teraz główna, wysoka trybuna, na którą można było dostać się tylko windą. Stoi jako znak starych czasów kilkanaście metrów od nowego obiektu, żeby kibice ciągle uświadamiali sobie, jakie mają teraz luksusy.

Gruzja z najlepszymi

Franciszek Smuda w Lubinie czuje się jak u siebie. Prowadził Zagłębie w latach 2005 – 2006, ale później też współpracował z klubem, jako doradca.

Skład Polaków nie będzie  zaskoczeniem, niespodzianek z każdym spotkaniem powinno być coraz mniej. Na prawą stronę obrony pod nieobecność Piszczka przesunięty zostanie Grzegorz Wojtkowiak, a na środek wróci kontuzjowany ostatnio Arkadiusz Głowacki. Nie wiadomo tylko, czy Smuda pozwoli zadebiutować Eugenowi Polanskiemu od pierwszej minuty, czy też pokaże mu, że o miejsce w podstawowym składzie musi walczyć.

Gruzini przyjechali do Lubina w najsilniejszym składzie. Na początku września czekają ich mecze eliminacujne Euro 2012 z Łotwą i Maltą. W grupie zajmują czwarte miejsce, ale potrafili wygrać z Chorwacją. Najbardziej znanym piłkarzem jest Kacha Kaładze, który teraz występuje w Genoi, ale dziesięć lat spędził w Milanie. Lewan Kobiaszwili, który grał przeciwko Polsce w eliminacjach mundialu w 1998 roku, kilka tygodni temu wrócił do 1. Bundesligi z Herthą Berlin. Trenerem reprezentacji Gruzji jest Temur Kecbaja, jeszcze niedawno prowadził Michała Żewłakowa w Olympiakosie Pireus.

Początek meczu o 20.30. Transmisja w TVP 1.

Przypuszczalny skład Polaków

: Szczęsny – Wojtkowiak, Głowacki, Jodłowiec, Wawrzyniak – Dudka (Polanski), Murawski – Błaszczykowski, Obraniak, Mierzejewski – Lewandowski.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.kolodziejczyk@rp.pl

Dziś mecze towarzyskie

Futbol

Anglia – Holandia – spotkanie odwołane.

Powodem są zamieszki w Londynie. Ale hitów i tak dziś nie zabraknie: Włosi grają z Hiszpanią, a Niemcy z Brazylią. W Bari spotykają się dwaj ostatni mistrzowie świata, ale obie strony są zajęte głównie swoimi problemami. Vicente del Bosque stara się naprawić to, co zepsuły wiosenne mecze Barcelony z Realem (już w niedzielę kolejny ich mecz, pierwsze spotkanie o Superpuchar Hiszpanii) i ponoć reprezentanci obu klubów zaczęli znowu zauważać się nawzajem, bo podczas tournée kadry w USA i Wenezueli bywało z tym różnie. Włosi mają swoją aferę korupcyjną, wczoraj federacja ukarała Atalantę sześcioma punktami karnymi w nowym sezonie, a ustawiających mecze byłych reprezentantów wykluczyła z futbolu: Cristiana Doniego na 3,5 roku, a Giuseppe Signoriego na 5 lat.

Niemcy spotykają się z Brazylią – pierwszy raz od sześciu lat. To rywal, z którym wygrywali bardzo rzadko, tylko trzy razy w 20 meczach, ale będą faworytem.

Maor Melikson może dziś zadebiutować w kadrze Izraela w meczu z Wybrzeżem Kości Słoniowej w Genewie.

Transmisje:

• Niemcy – Brazylia (20.45, TVP Sport)

• Francja – Chile (21, Orange Sport Info)

• Ukraina – Szwecja (20, Polsat Sport)

• Irlandia – Chorwacja (20.45, Polsat Futbol).

—piw

Korespondencja z Lubina

O meczu z Gruzją w reprezentacji mało kto rozmawia. Przeciwnik nie jest groźny, a przecież jeszcze w tym roku kadrę czekają poważniejsze sprawdziany – z Meksykiem, Niemcami czy Włochami. Poza tym już tradycyjnie nie brakuje problemów niezwiązanych z boiskiem. Łukasz Piszczek, który po ukaraniu przez PZPN za korupcję zdecydował się dobrowolnie poddać karze półrocznego zawieszenia, nie zdawał sobie sprawy, że to może być dopiero początek kłopotów.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Piłka nożna
Barcelona liderem w Hiszpanii. Robert Lewandowski ma już więcej goli niż w całym ubiegłym sezonie
Piłka nożna
"Faraon Manchesteru”. Czy Omar Marmoush uratuje City?
Piłka nożna
Bundesliga. Hit w Leverkusen na remis, Bayern krok bliżej odzyskania tytułu
Piłka nożna
W Korei Północnej reżim zakazuje transmisji meczów trzech klubów Premier League
Piłka nożna
Liga Konferencji. Solidna zaliczka Jagiellonii Białystok