Liga Mistrzów: Wisła blisko i daleko

Dziś o 20.45 (Polsat, nSport) pierwszy mecz Wisły z Apoelem Nikozja

Aktualizacja: 17.08.2011 02:07 Publikacja: 17.08.2011 01:11

Liga Mistrzów: Wisła blisko i daleko

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Piłkarze Wisły Kraków już teraz mogą się poczuć jak w rundzie grupowej Ligi Mistrzów. Przed pierwszym gwizdkiem nie będą dziś słuchać o tym, jak długo na Wawelu bije Dzwon Zygmunta, bo w ostatniej rundzie eliminacji trzeba grać hymn LM.

Koło na środku boiska przykryje płachta z charakterystyczną piłką złożoną z gwiazdek. UEFA przywiozła swoje reklamy kilkoma ciężarówkami. Gospodarze dostali też specjalną instrukcję, w której na 100 stronach dowiedzieli się, jak przygotować obiekt do meczu z Apoelem. Po reformie Michela Platiniego czwarta runda kwalifikacyjna nazywana jest fazą play-off i podlega centralizacji praw marketingowych i telewizyjnych. Dlatego transmisja będzie i w Polsacie, i w nSporcie.

To już nie przelewki, przed Wisłą ostatni rywal do piłkarskiego raju i wielkich pieniędzy. Tak blisko rundy grupowej mistrz Polski nie był od 15 lat.

Pozory mylą

Wisła do Ligi Mistrzów próbowała się dostać sześć razy. Kiedy zatrzymywała największe gwiazdy, trafiała na Real Madryt i dwa razy na Barcelonę. Kiedy pozwalała odejść tym, którzy chcieli, los przydzielał jej Anderlecht Bruksela, albo Panathinaikos Ateny. Była tez historyczna hańba, kiedy na drodze mistrzów stanęła Levadia Tallin. Teraz, po ukłonie Platiniego w stronę biedniejszej części Europy, ostatni rywal przed fazą grupową wydaje się słaby jak nigdy.

Ale to pozory. 15 milionów euro rocznego budżetu Apoelu Nikozja pozwoliłoby walczyć o mistrzostwo Polski. Skład drużyny od dwóch lat niemal się nie zmienił, a dwa lata temu mistrz Cypru w kwalifikacjach LM okazał się lepszy od Kopenhagi. Później w fazie grupowej co prawda zajął ostatnie miejsce, ale wywalczył trzy remisy – między innymi 2:2 z Chelsea na Stamford Bridge, gdzie jednego gola strzelił Marcin Żewłakow.

Polskich śladów w Apoelu jest zresztą bardzo dużo. W Nikozji grali też Kamil Kosowski, Adrian Sikora i Wojciech Kowalczyk, a trenerami byli Jerzy Engel i Jacek Gmoch. Teraz w kadrze nie ma Polaków, nie ma też wielkich gwiazd, ale są piłkarze, którzy bez problemu poradziliby sobie w czołowych klubach ekstraklasy.

Bez nerwów

31-letni Esteban Solari to skuteczny napastnik, choć szerzej znany głównie jako brat Santiago, kiedyś piłkarza Realu Madryt. Kapitanem jest reprezentant Cypru Konstantinos Charalambides, najlepszym strzelcem Ivan Trickovski, gwiazdami ligi cypryjskiej Brazylijczycy: Ailton Almeida i Gustavo Manduca oraz reprezentant Bośni i Hercegowiny Sanel Jahić. Od trzech lat drużynę prowadzi Ivan Jovanović. Cypryjscy dziennikarze pytani o siłę Apoelu mówią: – Spokój i doświadczenie.

W Krakowie nie ma jednak nerwów. Robert Maaskant otworzył dla mediów cały wczorajszy trening. Znalazł czas na wizytę w biurze prasowym, gdzie opowiadał choćby o tym, że rano w dniu losowania w jednej z holenderskich gazet czytał o politycznej sytuacji na Cyprze. Godzinę przed zajęciami wyjaśniał ją wszystkim zainteresowanym. Wspomniał też, że na jednym ze zgrupowań na Cyprze świetnie jeździło mu się na nartach. Luz trenera naśladują piłkarze. Trening był pełen śmiechów.

– Staramy się zachowywać normalnie. Po to zdobywa się mistrzostwo, żeby grać w Lidze Mistrzów – mówi Andraż Kirm. Wszyscy podkreślają wagę meczu na własnym boisku. Rewanż za tydzień w Nikozji toczył się będzie w strasznym upale, dobrze byłoby zdobyć przewagę już w Krakowie.

W składzie Wisły nie będzie niespodzianek. Trener rywali na odprawie pokazywał piłkarzom fragmenty meczu mistrza Polski z Liteksem Łowecz, wiedząc, że Maaskant w ważnych meczach stawia na tych samych piłkarzy. Najważniejszym ma być Maor Melikson, który nie zagrał w ligowym meczu z Zagłębiem Lubin i był to dla niego pierwszy opuszczony mecz, od kiedy zimą trafił do Krakowa. Jedyna wątpliwość dotyczy ataku. Cwetan Genkow w poprzednim sezonie był numerem jeden nawet kiedy nie strzelał goli. Dudu Biton trafił jednak w trzech ostatnich spotkaniach ligowych i pokazał, że jest gotowy. Na drobny uraz narzeka Michael Lamey.

Rewanż w najbliższy wtorek. Jeśli Wiśle nie uda się awansować, ma zagwarantowany udział w Lidze Europejskiej.

IV Runda Eliminacji

Pierwsze mecze: • Arsenal Londyn

- Udinese 1:0 (1:0) • Olympique Lyon

- Rubin Kazań 3:1 (2:1) • FC Kopenhaga

- Viktoria Pilzno 1:3 (0:0) • BATE Borysów - Sturm Graz 1:1 (0:1) • Twente Enschede - Benfica Lizbona 2:2 (1:2).

Powiedzieli

Robert Maaskant, trener Wisły Kraków

Wierzę, że jeśli zakwalifikujemy się do fazy grupowej, cały polski futbol dostanie potężny impuls. Pokażemy Europie i całemu światu – bo przecież te rozgrywki interesują wszystkich – że polski futbol szybko się rozwija. Budowane nowe stadiony dają ładną otoczkę, ale coraz wyższy jest także poziom ligi. Z Apoelem nie gramy tylko dla Wisły, to ważny mecz dla całego polskiego futbolu.

Ivan Jovanović, trener Apoelu Nikozja

Jesteśmy dobrą drużyną, mam dobrych piłkarzy, ale przed nami trudny cel do osiągnięcia. Doświadczenia, które zdobyliśmy dwa lata temu, na pewno będą przydatne. Liga Mistrzów to cel każdego piłkarza. Wisła na pewno jest silniejsza od naszego przeciwnika w poprzedniej rundzie – Slovana Bratysława. Dziękuję za pytanie o Kamila Kosowskiego i Marcina Żewłakowa. Obaj zapisali się złotymi głoskami w historii naszego klubu.     —not. koło

Piłkarze Wisły Kraków już teraz mogą się poczuć jak w rundzie grupowej Ligi Mistrzów. Przed pierwszym gwizdkiem nie będą dziś słuchać o tym, jak długo na Wawelu bije Dzwon Zygmunta, bo w ostatniej rundzie eliminacji trzeba grać hymn LM.

Koło na środku boiska przykryje płachta z charakterystyczną piłką złożoną z gwiazdek. UEFA przywiozła swoje reklamy kilkoma ciężarówkami. Gospodarze dostali też specjalną instrukcję, w której na 100 stronach dowiedzieli się, jak przygotować obiekt do meczu z Apoelem. Po reformie Michela Platiniego czwarta runda kwalifikacyjna nazywana jest fazą play-off i podlega centralizacji praw marketingowych i telewizyjnych. Dlatego transmisja będzie i w Polsacie, i w nSporcie.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Piłka nożna
Barcelona liderem w Hiszpanii. Robert Lewandowski ma już więcej goli niż w całym ubiegłym sezonie
Piłka nożna
"Faraon Manchesteru”. Czy Omar Marmoush uratuje City?
Piłka nożna
Bundesliga. Hit w Leverkusen na remis, Bayern krok bliżej odzyskania tytułu
Piłka nożna
W Korei Północnej reżim zakazuje transmisji meczów trzech klubów Premier League
Piłka nożna
Liga Konferencji. Solidna zaliczka Jagiellonii Białystok