Pierwsza porażka Wisły

Mistrz Polski na deskach: Wisła przegrała z Lechią 0:1. Śląsk i Lech także bez punktów, dziś gra Legia

Aktualizacja: 29.08.2011 01:48 Publikacja: 29.08.2011 01:47

Pierwsza porażka Wisły

Foto: ROL

Dorobek mistrzów Polski w tym sezonie przeraża: pięć meczów, jedno zwycięstwo, trzy strzelone gole. Robert Maaskant po sobotniej porażce z Lechią Gdańsk 0:1 przyznał, że jego drużyna została znokautowana i aby włączyć się do walki o mistrzostwo, musi szybko podnieść się z kolan.

Wisła wydawała się drużyną z innej bajki, pachniała zagranicą, rozsądnym zarządzaniem i przemyślanymi transferami. Kryzys, w który wpadła, nieskutecznie walcząc o Ligę Mistrzów, to największy zakręt Maaskanta w Krakowie. Nikt nie myśli o tym, by go zwalniać, ale trener zszedł na ziemię i zaczął być oceniany w ludzkich kategoriach.

Mecz z Lechią był egzaminem z szybkiego zapominania. Wisła go oblała. Zawiedzione nadzieje z Nikozji wzięły górę – mistrz był drużyną bez błysku. Lechia zwyciężyła pierwszy raz w tym sezonie, chociaż nie zagrała wielkiego meczu. Wykorzystała po prostu swoją okazję. Wisła swoją najlepszą zakończyła pudłem Andraża Kirma z kilku metrów. Do pustej bramki.

Maaskantowi i jego piłkarzom gorąco dopiero może się zrobić. W najbliższej kolejce – na szczęście po przerwie na mecze reprezentacji – Wisła gra z Lechem w Poznaniu, a później z Odense w Lidze Europejskiej.

Już teraz nerwy puszczają najlepszym piłkarzom. Patryk Małecki, który po roku wraca do reprezentacji Polski, po meczu skrytykował gwiżdżących na Wisłę kibiców. Pochwalił tylko znajomych zza bramki, resztę nazwał piknikami, którzy przychodzą tylko najeść się kiełbasy, i zaproponował, by od teraz chodzili na Cracovię.

Po pucharach nie może do siebie dojść także Śląsk Wrocław, który po piątkowej porażce Lecha Poznań miał szansę uciec mu na trzy punkty i zostać samodzielnym liderem. Orest Lenczyk narzekał, że mecz z Widzewem gra już w niedzielę, a walcząca o Ligę Europejską w tym samym czasie Legia swoje spotkanie ligowe rozegra dopiero w poniedziałek. Nie może to jednak tłumaczyć postawy jego drużyny. We Wrocławiu w piłkę grał Widzew, wygrał 2:1, mógł i powinien wyżej, ale Piotr Grzelczak nie trafił do pustej bramki z czterech metrów.

Do czołówki dobiła Polonia Warszawa, wygrywając z GKS Bełchatów 2:1. Trener Jacek Zieliński przyznał, że gdyby w tym spotkaniu jego piłkarze nie zdobyli trzech punktów, w szatni by się pozabijali. Na Konwiktorskiej tradycyjnie odżyły marzenia o mistrzostwie. Ale prezes Józef Wojciechowski gwarantuje rozrywkę i nic więcej. Po osłabieniu drużyny sprzedaniem Adriana Mierzejewskiego i Artura Sobiecha, po rozwiązaniu kontraktu z Ebim Smolarkiem siłę rażenia Polonii trener Jacek Zieliński musi oprzeć na 20-letnim Łukaszu Teodorczyku. Ten w sobotę strzelił pierwszego gola w sezonie. Pytanie, czy będzie potrafił dojść do pięciu w całym sezonie.

Bełchatów przegrał trzy ostatnie mecze. Bez choćby jednego zwycięstwa ciągle pozostają Cracovia, Zagłębie, Podbeskidzie i ŁKS.

ZAGŁĘBIE LUBIN – CRACOVIA 1:1 (1:0)

Bramki:

dla Zagłębia - D. Galkevicius (19); dla Cracovii - S. Ntibazonkiza (84). Żółte kartki: B. Telichowski, A. Rakowski, M. Traore (Zagłębie); K. Nykiel, V. Boljević, S. Szeliga, S. Ntibazonkiza, M. Bartczak, A. Struna (Cracovia). Czerwone kartki: A. Suvorov (54, Cracovia), S. Ntibazonkiza (85, Cracovia). Sędziował Radosław Trochimiuk (Ciechanów). Widzów 6500.

Zagłębie:

Isailović - Rymaniak, Reina, Hanek, Telichowski (86, Traore) - Hanzel, Rachwał (75, Rakowski), Pawłowski, Galkevicius (64, Małkowski), Abwo - Sernas.

Cracovia:

Kaczmarek - Nykiel, Szeliga, Radomski, Struna - Boljević (77, Dudzic), Bartczak, Suvorov, Ntibazonkiza - Visnakovs (78, Straus), Niedzielan (62, Van der Biezen).

GÓRNIK ZABRZE – LECH POZNAŃ 2:1 (1:0)

Bramki:

dla Górnika - A. Kwiek (45), A. Banaś (49 z karnego); S. Kriwiec (90). Żółte kartki: A. Marciniak, M. Przybylski, D. Gołębiewski (Górnik); R. Murawski, G. Wojtkowiak (Lech). Sędziował Włodzimierz Bartos (Łódź). Widzów 3500.

Górnik:

Skorupski - Bemben, Banaś, Danch, Marciniak - Thomik (72, Olkowski), Mączyński (87, Wodecki), Przybylski, Kwiek (68, Pazdan), Zahorski - Gołębiewski.

Lech:

Kotorowski - Wojtkowiak (35, Bruma), Wołąkiewicz, Djurdjević, Henriquez - Stilić, Injac (68,Tonev), Możdżeń (55, Kriwiec), Murawski, Wilk - Rudniew.

PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA – KORONA KIELCE 2:3 (0:2)

Bramki:

dla Podbeskidzia - B. Konieczny (53), R. Demjan (80); dla Korony - K. Kiercz (32), A. Vuković (45 z karnego), M. Korzym (68). Żółte kartki: M. Zieliński, V. Jovanović, T. Kijanskas, J. Bąk. Sędziował Piotr Siedlecki (Warszawa). Widzów 3 300.

Podbeskidzie:

Bąk - Cienciała, Konieczny, Sourek, Król - Rogalski, Nather (46, Kołodziej), Metelka (68, Patejuk), Łatka (46, Sokołowski) - Demjan, Sikora.

Korona:

Małkowski - Kijanskas, Stano, Kiercz, Malarczyk (73, Bąk) - Vuković, Jovanović, Kal (65, Kuzera), Zieliński (46, Lech), Sobolewski - Korzym.

POLONIA WARSZAWA – PGE GKS BEŁCHATÓW 2:1 (1:1)

Bramki:

dla Polonii - Bruno (19), Ł. Teodorczyk (53); dla Bełchatowa - D. Nowak (15). Żółte kartki: A. Kokoszka, Ł. Trałka (Polonia); M. Lacić (Bełchatów). Czerwona kartka: Z. Tanevski (84, Bełchatów). Sędziował Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 2000.

Polonia:

Przyrowski - Mynar (69, Tosik), Baszczyński, Kokoszka, Sadlok - Bruno, Jodłowiec, Jeż, Trałka, Sultes (76, Wszołek) - Teodorczyk (59, Sikorski).

Bełchatów:

Sapela - Tanevski, Szmatiuk, Lacić, Mysiak - Wróbel, Baran, Bożok (83, Nowosielski), Zbozień (46, Piekarski), Kosowski (87, Marcin Żewłakow) - Nowak.

WISŁA KRAKÓW – LECHIA GDAŃSK 0:1 (0:0)

Bramka:

P. Wiśniewski (54). Żółte kartki: I. Iliev (Wisła); T. Dawidowski (Lechia). Sędziował Paweł Gil (Lublin). Widzów 13 500.

Wisła:

Pareiko - Paljić, Bunoza, Chavez, Diaz - Małecki (65, Kirm), Sobolewski, Nunez (57, Genkow), Melikson, Iliev (65, Garguła) - Biton.

Lechia:

Małkowski - Deleu, Vućko, Janicka, Andriuskevicius, Hajrapetjan - Pietrowski, Surma, Machaj (84, Popielarz) - Lukjanovs (90, Łuczak), Wiśniewski (74, Dawidowski)

ŚLĄSK WROCŁAW - WIDZEW ŁÓDŹ 1:2 (0:2)

Bramki:

dla Śląska - S. Mila (65); dla Widzewa - N. Dżalamidze (33), J. Bieniuk (38). Żółte kartki: M. Kelemen, Ł. Madej, T. Socha (Śląsk); Ł. Broź, M. Panka, A.Budka (Widzew). Sędziował Dawid Piasecki (Słupsk). Widzów 7500.

Śląsk:

Kelemen - Celeban, Pietrasiak, Wasiluk (46, Socha), Spahić - Ćwielong (64, Sobota), Sztylka, Dudek, Mila, Madej (71, Diaz), Voskamp.

Widzew:

Mielcarz - Broź (55, Mroziński), Ukah, Bieniuk, Dudu - Budka, Panka, Bruno, Dżalamidze (82, Bartkowski), Okachi - Oziębała (25, Grzelczak).

RUCH CHORZÓW – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 1:0 (0:0)

Bramka:

P. Abbott 68. Żółte kartki: R. Grodzicki, M. Szyndrowski (Ruch); m. Cetković (Jagiellonia). Sędziował Paweł Pskit (Łódź).

Ruch:

Perdijić - Lewczuk, Grodziski, Stawarczyk, Szyndrowski - Grzyb, (79, Zieńczuk), Malinowski, Straka, Jankowski (61, Abbott) - Janoszka (88, Olszar), Piech.

Jagiellonia:

Słowik - Bartczak, Porębski (69, Makuszewski), Cionek, Norambuena - Kupisz, Hermes, Grzyb, Plizga (77, Cetković) - Tymiński (76, Pawłowski), Frankowski.

Dorobek mistrzów Polski w tym sezonie przeraża: pięć meczów, jedno zwycięstwo, trzy strzelone gole. Robert Maaskant po sobotniej porażce z Lechią Gdańsk 0:1 przyznał, że jego drużyna została znokautowana i aby włączyć się do walki o mistrzostwo, musi szybko podnieść się z kolan.

Wisła wydawała się drużyną z innej bajki, pachniała zagranicą, rozsądnym zarządzaniem i przemyślanymi transferami. Kryzys, w który wpadła, nieskutecznie walcząc o Ligę Mistrzów, to największy zakręt Maaskanta w Krakowie. Nikt nie myśli o tym, by go zwalniać, ale trener zszedł na ziemię i zaczął być oceniany w ludzkich kategoriach.

Pozostało 90% artykułu
Piłka nożna
Zwycięstwo Legii z polityką w tle
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Piłka nożna
Dynamo Mińsk – ulubiony klub Aleksandra Łukaszenki
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Robert Lewandowski już tylko krok od historii, Barcelona bawiła się w Belgradzie
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Viktor Gyokeres przedstawił się Europie
Materiał Promocyjny
Najszybszy internet domowy, ale także mobilny
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Robert Lewandowski puka do elitarnego klubu
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni