Warszawa jak zwykle gościnna

Legia mogła zostać liderem ekstraklasy, ale przegrała u siebie z Podbeskidziem. Prowadzi Korona, odrodziła się Wisła

Publikacja: 12.09.2011 02:10

Danijel Ljuboja jest jedynym zdrowym napastnikiem Legii Warszawa przed czwartkowym meczem z PSV Eind

Danijel Ljuboja jest jedynym zdrowym napastnikiem Legii Warszawa przed czwartkowym meczem z PSV Eindhoven

Foto: Fotorzepa, Przemek Wierzchowski

W ostatnich latach miarą upokorzenia Legii były mecze z Odrą Wodzisław. Goście spod granicy wpadali raz na rok i chłodzili głowy świetnie opłacanych rywali z Warszawy. Odra spadła z ligi, ale jest Podbeskidzie.

Do szóstej kolejki najczęściej się kompromitowało, ale w sobotę przy Łazienkowskiej goście po rzucie wolnym i szybkim kontrataku jeszcze w pierwszej połowie strzelili dwa gole – drugiego piękną przewrotką. W drugiej mogli robić to, co potrafią najlepiej, czyli wybijali piłkę, stojąc na własnej połowie i leżeli na boisku tak długo, jak się dało. Legię stać było tylko na bramkę Ivicy Vrdoljaka. Maciej Skorża mówił po meczu, że jego drużyna przegrała spotkanie, którego nie miała prawa przegrać.

Przy golach błędy popełnił Jakub Wawrzyniak, którego poślizg w meczu Polska – Niemcy zdaje się trwać. W sobotę nie wyszedł już na drugą połowę.

Mimo słabego rywala na stadion przy Łazienkowskiej przyszło prawie 19 tysięcy widzów. Przegrana nie była dla nich jedynym rozczarowaniem. W czwartek w Eindhoven przeciwko PSV Skorża będzie musiał sobie radzić z jednym napastnikiem – Danijelem Ljuboją. Na samym początku meczu z Podbeskidziem zniesiony z boiska został Michał Kucharczyk. Wiadomo też, że do końca roku nie zagra Michal Hubnik.

Jeszcze w piątek Wisła Kraków zgasiła światła nad błyszczącym najbardziej na początku tego sezonu Lechem Poznań (wygrała 1:0) i oczywiste stało się to, że czeka nas powtórka z poprzedniego sezonu. Znowu każdy może wygrać z każdym, a konia z rzędem temu, kto przewidziałby, że po sześciu kolejkach jedynymi drużynami bez porażki będą Korona Kielce i Widzew Łódź.

Obie drużyny prowadzone są przez trenerów, którzy debiutują w ekstraklasie. Widzew przez cichego i przyzwoitego, a co za tym idzie od początku ze złą prasą Radosława Mroczkowskiego. Korona przez Leszka Ojrzyńskiego, który do tej pory opowiadał głównie o tym, w jak trudnych warunkach pracował wcześniej i że nic nie jest w stanie go zaskoczyć.

Widzew po najnudniejszym meczu kolejki zremisował 0:0 z Bełchatowem. Korona pokonała Śląsk Wrocław 2:1 i skończy kolejkę jako lider. Śląsk nie potrafi wymyślić się na nowo, od kiedy rywale przestali go lekceważyć. Korona zaskakuje jeszcze bardziej, bo bazując głównie na ambicji i agresji, potrafiła w sobotę wreszcie dodać do swojej gry odrobinę sztuki. Komedię odegrał tylko jej bramkarz – Zbigniew Małkowski, ale bez konsekwencji. Na gola którego wpuścił jak junior koledzy odpowiedzieli, strzelając dwie bramki.

Wczoraj pierwszy mecz w sezonie wygrał ŁKS. Pokonał 1:0 na wyjeździe Cracovię i zostawił ją na ostatnim miejscu. Gola strzelił kupiony tydzień temu Antoni Łukasiewicz. Trener Cracovii Jurij Szatałow jest jak Jan Urban w Zagłębiu. W zeszłym sezonie pokazali, że potrafią pracować ze słabymi piłkarzami, a gdy latem dostali lepszych – zawodzą.

To nie była kolejka dla faworytów. Polonia mogła być liderem, ale w niedzielę przegrała z Jagiellonią 2:3.

6.kolejka

RUCH CHORZÓW – KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN 2:1 (1:0)

Bramki:

dla Ruchu – M. Jankowski (19), A. Piech (77); dla Zagłębia – A. Woźniak (90). Żółte kartki: G. Straka, M. Malinowski (Ruch); Ł. Hanzel, K. Wilczek, J. Gancarczyk, M. Hanek, A. Woźniak (Zagłębie). Czerwona kartka: Michał Hanek (58, Zagłębie). Sędziował Dawid Piasecki (Słupsk). Widzów 4000.

Ruch:

Perdijić – Lewczuk, Grodzicki, Stawarczyk, Szyndrowski – Grzyb (85, Smektała), Malinowski, Straka, Janoszka – Jankowski (78, Abbott), Piech (83, Olszar).

Zagłębie:

Isailović – Rymaniak, Hanek, Reina, Telichowski – Gancarczyk, Hanzel (67, Rachwał), Pawłowski, Wilczek (46, Sernas), Małkowski (46, Abwo) – Woźniak.

LECH POZNAŃ – WISŁA KRAKÓW 0:1 (0:1)

Bramka:

D. Biton (25). Żółte kartki: S. Stilić, D. Injac (Lech); D. Paljić, R. Sobolewski, S. Pareiko (Wisła). Sędziował Marcin Borski (Warszawa). Widzów 18 200.

Lech:

Kotorowski – Bruma, Wołąkiewicz, Djurdjević (30, Kamiński), Wojtkowiak – Wilk (56, Murawski), Injac, Stilić, Kriwiec, Ślusarski (74, Tonev) – Rudniew.

Wisła:

Pareiko – Jovanović, Jaliens, Chavez, Paljić – Iliev (75, Garguła), Sobolewski, Melikson, Nunez, Kirm (84, Wilk) – Genkow (10, Biton).

PGE GKS BEŁCHATÓW – WIDZEW ŁÓDŹ 0:0

Żółte kartki: T. Wróbel, K. Kosowski (Bełchatów); M. Panka, Dudu, U. Ukah (Widzew). Sędziował Sebastian Jarzębak (Bytom). Widzów 2500.

Bełchatów:

Sapela – Modelski, Szmatiuk, Lacić, Mysiak – Wróbel (63, Buzała), Fonfara, Baran, Nowosielski (70, Bożok), Kosowski – Marcin Żewłakow (83, Kuświk)

Widzew:

Mielcarz – Budka, Ukah, Bieniuk, Dudu – Ostrowski (46, Ben Radhia), Panka, Pinheiro, Dżalamidze (86, Grzelczak) – Okachi, Oziębała (46, Alves).

KORONA KIELCE – ŚLĄSK WROCŁAW 2:1 (2:1)

Bramki:

dla Korony – P. Stano (25), K. Kuzera (37); dla Śląska – J. Voskamp (21). Żółte kartki: K. Kuzera, P. Malarczyk (Korona);  M. Wasiluk, W. Sobota, A. Spahić (Śląsk). Czerwona kartka: K. Kuzera (81, Korona). Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 7300.

Korona:

Małkowski – Kijanskas, Stano, Malarczyk, Lisowski – Kiełb (65, Kal), Vuković, Jovanović, Kuzera – Sobolewski (90, Cichos), Korzym (73, Zieliński).

Śląsk:

Kelemen – Celeban, Pietrasiak, Wasiluk (84, Alexandre), Spahić – Madej (68, Ćwielong), Sztylka, Elsner, Cetnarski (68, Diaz), Sobota – Voskamp.

LEGIA WARSZAWA – PODBESKIDZIE BIELSKO–BIAŁA 1:2 (0:2)

Bramki:

dla Legii – I. Vrdoljak (47); dla Podbeskidzia – T. Górkiewicz (24), S. Patejuk (45). Żółte kartki: M. Radović (Legia); M. Sokołowski, M. Rogalski (Podbeskidzie). Sędziował Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 18500.

Legia:

Kuciak – Jędrzejczyk, Michał Żewłakow, Komorowski, Wawrzyniak (46, Astiz) – Vrdoljak, Gol (81, Żyro), Kucharczyk (15, Ohayon), Rybus, Radović – Ljuboja.

Podbeskidzie:

Bąk – Górkiewicz, Konieczny, Sourek, Król – Rogalski (81, Kołodziej), Metelka, Patejuk (64, Sikora), Łatka, Sokołowski – Demjan (52, Cieśliński).

CRACOVIA – ŁKS ŁÓDŹ 0:1 (0:1)

Bramka:

A. Łukasiewicz (30). Żółte kartki: M. Żytko, K. van der Biezen, K. Nykiel, S. Ntibazonkiza (Crcovia); P. Klepczarek, M. Kascelan, M. Saganowski (ŁKS). Sędziował Paweł Gil (Lublin). Widzów 10 000.

Cracovia:

Kaczmarek – Struna, Żytko, Radomski, Nykiel – Visnakovs (67, Dudzic), Bartczak, Cahalon (60, Niedzielan), Szeliga (71, Boljević), Ntibazonkiza – Van der Biezen.

ŁKS:

Velimirović – Golański (67, Smoliński), Łabędzki, Klepczarek, Kaczmarek – Papikyan (67, Stefańczyk), Kascelan, Łukasiewicz, Szałachowski (60, Szczot) – Saganowski, Mięciel.

JAGIELLONIA BIAŁYSTOK – POLONIA WARSZAWA 3:2 (1:0)

Bramki:

dla Jagiellonii – A. Skerla (25), T. Frankowski (53), R. Grzyb (72); dla Polonii – T. cionek (66, samobójczy), R. Jeż (87). Sędziował Tomasz Garbowski z Kluczborka. Widzów 4 000.

Jagiellonia:

Słowik (46, Baran) – Bartczak, Skrela, Cionek, Norambuena – Kupisz, Hermes, Hrzyb, Plizga (72, Cetković), Pejović (61, Kukol) – Frankowski.

Polonia:

Przyrowski – Todorovski, Kokoszka, Sadlok, Brzyski (67, Cani), Piątek, Trałka (46, Bonin), Jodlówiec, Jeż, Sultes – Sikorski (46, Teodorczyk).

MECZ PONIEDZIAŁKOWY

Lechia Gdańsk – Górnik Zabrze

W ostatnich latach miarą upokorzenia Legii były mecze z Odrą Wodzisław. Goście spod granicy wpadali raz na rok i chłodzili głowy świetnie opłacanych rywali z Warszawy. Odra spadła z ligi, ale jest Podbeskidzie.

Do szóstej kolejki najczęściej się kompromitowało, ale w sobotę przy Łazienkowskiej goście po rzucie wolnym i szybkim kontrataku jeszcze w pierwszej połowie strzelili dwa gole – drugiego piękną przewrotką. W drugiej mogli robić to, co potrafią najlepiej, czyli wybijali piłkę, stojąc na własnej połowie i leżeli na boisku tak długo, jak się dało. Legię stać było tylko na bramkę Ivicy Vrdoljaka. Maciej Skorża mówił po meczu, że jego drużyna przegrała spotkanie, którego nie miała prawa przegrać.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Piłka nożna
Chorzów czy Warszawa. Nadal nie wiadomo, który stadion będzie domem kadry
Piłka nożna
Abdukodir Chusanow - pierwszy piłkarz z Uzbekistanu w Premier League
Piłka nożna
Kadra przeprowadza się do Chorzowa. Dlaczego polscy piłkarze nie zagrają już na PGE Narodowym?
Piłka nożna
Czerwona kartka Wojciecha Szczęsnego. Kto będzie bronił w Barcelonie?
Piłka nożna
Szybcy i wściekli. Barcelona rozbiła Real i ma Superpuchar Hiszpanii, Wojciech Szczęsny z czerwoną kartką