Laporta był prezesem Barcelony od roku 2003 do 2010, władcą bardzo uduchowionym, przemawiał jak szef Narodów Zjednoczonych, przyjął logo Unicef na koszulki zespołu. Lubił też wystawne imprezy na koszt klubu, dalekie wyjazdy promujące barcelońskie idee, zlecał podsłuchiwanie wiceprezesów.
Zostawił klub w rozkwicie sportowym (to on odważył się postawić na trenera Pepa Guardiolę). Zostawił też długi, ale wielu uważa go za najlepszego prezesa w ponadstuletniej historii Barcy.
Uzbekistan jest fasadową demokracją, prezydent Islam Karimow rządzi nim od ponad 20 lat, jego klika nie dopuszcza żadnej opozycji, łamie prawa człowieka, siły bezpieczeństwa torturują i zabijają przeciwników, głośna była historia dwóch więźniów ugotowanych przez bezpieczniaków żywcem.
Miliony przelała Laporcie firma związana z klanem Karimowów
Karimow ma córkę Gulnarę szykowaną na jego następczynię. Gulnara kontroluje firmę Zeromax handlującą m.in. ropą, gazem i bawełną, a firma Zeromax kontroluje klub Bunyodkor, który z niczego wyrósł w sześć lat (powstał w 2005) na lokalną potęgę, zatrudniał m.in. Rivaldo i trenera Luiza Felipe Scolariego, a chciał też zatrudnić Samuela Eto'o, wówczas piłkarza Barcelony.