Wisła wygrała z Fulham

Wisła Kraków wygrała z Fulham Londyn 1:0 w trzeciej kolejce Ligi Europejskiej. Oba zespoły kończyły mecz w dziesiątkę

Aktualizacja: 20.10.2011 23:07 Publikacja: 20.10.2011 23:05

Wisła wygrała z Fulham

Foto: rp.pl, Sebastian Szczepaniak Sebastian Szczepaniak

Pierwsze minuty spotkania to ostra gra ze strony Fulham. W 6. minucie przed dobrą szansą stanął Damien Duff, ale jego strzał sprzed pola karnego z problemami obronił Siergiej Parejko.

Swoją pierwszą poważna okazję na zdobycie bramki Wisła stworzyła w 10. minucie. Po szybko przeprowadzonej kontrze na strzał z 20. metrów zdecydował się Ivica Iliev. Piłka po odbiciu się od Hangelanda trafiła w poprzeczkę.

W 27. minucie w pole karne angielskiego zespołu wbiegł Iliev. Mimo asysty kilku obrońców udało mu się oddać strzał w krótki róg bramki strzeżonej przez Schwarzera. Jego uderzenie minęło jednak lewy słupek Fulham.

Dwie minuty później Wisła zaczęła grać w przewadze. Pomocnik Fulham Mousa Dembele odepchnął Nuneza za co sędzie Martin Hansson pokazał mu czerwoną kartkę. Jak się potem okazało w telewizyjnych powtórkach widać jak pomocnik Wisły faulował wcześniej Dembele.

Od 30. minuty grająca z przewagą jednego zawodnika Wisła zaczęła kontrolować grę na boisku. Swoje szanse na strzelenie bramki mieli Iliev i Biton.

Trzy minuty przed końcem pierwszej połowy dwie oka zje na zdobycie gola mieli pomocnicy Wisły. Strzały Garguły i Wilka pewnie obronił Schwarzer.

- Cały zespół powinien jeszcze bardziej zaatakować. Liczę, że moi koledzy wyjdą na drugą połowę z jeszcze większym zaangażowaniem. W dzisiejszym meczu Fulham jest zespołem, który jest do pokonania - mówi po pierwszej połowie nieobecny z powodu kontuzji Patryk Małecki

Na drugą połowę piłkarze obu zespołów wyszli z kilkuminutowym opóźnieniem. Na stadionie Wisły wyłączyły się dwa jupitery i sędzie odłożył rozpoczęcie drugiej części meczu.

W 52. minucie z 30m. potężnie uderzył Cezary Wilk. Jego uderzenie z problemami na rzut rożny sparował Schwarzer.

W 60. minucie na prowadzeni wyszła Wisła Kraków. Przed polem karnym piłkę otrzymał Biton, który po przebiegnięciu kilku metrów zdecydował się na precyzyjne uderzenie w stronę bramki. Jego strzał wpadł do siatki obok bezradnie interweniującego bramkarza Fulham.

Minutę później kibice wstrzymali oddech gdy przed polem karnym Wisły niebezpiecznie faulował Chavez. Na szczęście sędzia nie pokazał mu drugiej żółtej kartki.

W kolejnych minutach tempo spotkania zdecydowanie spadło. Piłkarze Wisły cofnęli się i nie pozwalają na przeprowadzenie groźnych akcji ze strony Fulham.

W 77. minucie na pierwszą zmianę zdecydował się Robert Maaskant. W miejsce Łukasza Garguły wszedł młody Daniel Brud.

5 minut przed zakończeniem spotkania drugą żółtą kartkę otrzymał Chavez. W niegroźnej sytuacji na środku boiska zdecydował się na atak od tyłu na piłkarzu Fulham.

Sędzia zdecydował się przedłużyć spotkanie o 3 minuty, w ciągu których rozpaczliwie atakowali piłkarze Fulham jednak wiślacy szczęśliwie dowieźli 3 punkty do końca meczu.

Dzięki temu zwycięstwu piłkarze Wisły wciąż mogą liczyć na awans. W innym dzisiejszym spotkaniu tej grupy piłkarze Twente wygrali z Odense 4:1.

Po meczu powiedzieli:

Martin Jol (trener Fulham): - Na pewo jest to dla mnie bardzo frustrujący wieczór. Do sytuacji, w której Moussa Dembele ujrzał czerwoną kartkę, kontrolowaliśmy sytuację na boisku. Gra w osłabieniu utrudniła nam jednak osiągnięcie korzystnego rezultatu. Rzeczywiście mój zawodnik pchnął przeciwnika, ale nie byto to silne uderzenie. Wcześniej to on został kopnięty. Piłkarz nie powinien oczywiście sam wymierzać sprawiedliwości, ale trzeba widzieć całą otoczkę tej akcji. Według mnie Osman Chavez powinien wcześniej otrzymać drugą żółtą kartkę. Będziemy grać niedługo z Wisłą u siebie i postaramy się wyrównać rachunki -

Robert Maaskant (trener Wisły): - Mimo braku pięciu piłkarzy to był na pewno nasz dobry mecz. Wydaje mi się, że mój zespół powoli przyzwyczaja się do sytuacji, że nie gra w optymalnym zestawieniu. Jeszcze, gdy graliśmy jedenastu na jedenastu, mieliśmy kilka sytuacji do zdobycia gola. Fulham ułatwiło nam sprawę, gdy jeden z jego zawodników dostał czerwoną kartkę. David Biton po raz kolejny potwierdził swoją wartość strzelając bramkę. Mogliśmy ich zdobyć więcej, ale i tak cieszę się z osiągniętego rezultatu. Wpuściłem dziś na boisko Michała Czekaja i Daniela Bruda. Nie była to zaplanowana akcja, reakcja na okrzyki kibiców w poprzednim meczu, lecz zbieg okoliczności. Wracając do sytuacji, po której zawodnik Fulham otrzymał czerwoną kartkę, to podkreślę, że niezależnie od okoliczności piłkarz nie może uderzać drugiego -

Wisła Kraków - Fulham Londyn 1:0 Biton (60.)

Sędziuje Martin Hansson (Szwecja).

Żółte kartki: Iliev . Czerwone kartki - Dembele (29) Chavez (86 - za dwie żółte)

WISŁA: Pareiko - Lamey, Jaliens, Chavez, Junior Diaz - Nunez, Wilk - Iliev, Garguła, Kirm - Biton.

FULHAM: Schwarzer - Kelly, Hangeland, Hughes, Briggs - Gecow, Etuhu - Duff, Dembele, Orlando Sa - Johnson.

Piłka nożna
Bezwzględna Barcelona. Niespodziewany bohater meczu w Dortmundzie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Piłka nożna
Arabia Saudyjska organizatorem mundialu. Kosztowna zabawa na pustyni
Piłka nożna
Borussia Dortmund - Barcelona. Robert Lewandowski przyjeżdża do Łukasza Piszczka
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Paris Saint-Germain wygrywa, ale nadal stoi nad przepaścią
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Real Madryt odrabia straty. Kylian Mbappe z kontuzją