Ekstraklasa: dziś derby Śląska

Dziś Górnik Zabrze kontra Ruch Chorzów. Korona Kielce walczy o powrót na pierwsze miejsce w tabeli

Publikacja: 21.10.2011 03:21

Nazywamy je Wielkimi Derbami Śląska, nie tak dawno przyciągały tłumy na Stadion Śląski, bywały jedną z głównych atrakcji ekstraklasy. Te dzisiejsze będą inne, pożyczając slogan z polityki, można by je nazwać: „Śląsk w budowie".

Górnik będzie miał nowy piękny stadion, ale na razie są w Zabrzu wykopki pod przyszłą konstrukcję. Dziś mecz obejrzy ledwie 3 tysiące kibiców.

Piłkarze Górnika nie wygrali od czterech kolejek i są na 13. miejscu, z Pucharu Polski odpadli z Gryfem Wejherowo, prezentując się tak źle, że trener chce dla nich kar finansowych. Górnik zwycięża  tylko u siebie, więc mecz z Ruchem to najlepsza okazja do odwołania kar i awans w tabeli. Ale rywal,  jedna z najtrudniejszych do pokonania drużyn ligi, też ma świeże rany po porażce u siebie z Legią. Do lidera Ruch traci tylko trzy punkty. Taka samą przewagę m Górnika nad strefą spadkową.

Liderów liga ma teraz trzech: Lecha, Śląsk i Koronę, wszyscy mają 19 punktów i są o punkt przed Legią (która ma jeszcze zaległy mecz) i Wisłą. Dziś Korona może wrócić na pierwsze miejsce, jeśli zdobędzie punkty w Lubinie z Zagłębiem. Trenerem Zagłębia wciąż będzie Jan Urban, którego szefowie zwalniają i zwolnić nie mogą. Trener od tygodni czyta, że ma się żegnać z posadą, po ostatnim meczu pożegnał się też z piłkarzami. A potem znowu przywitał.

Śląsk jako jedyny z prowadzącej trójki gra w tej kolejce u siebie, z Podbeskidziem, które w tym tygodniu wyeliminował z Pucharu Polski w Bielsku-Białej (Lech jedzie do niepokonanej w Gdańsku Lechii). Presja zwycięstwa jest we Wrocławiu ogromna, bo ten mecz będzie pożegnaniem ze starym stadionem przy Oporowskiej. Już w następnej kolejce Śląsk przenosi się na stadion zbudowany na Euro 2012: z zewnątrz niespecjalnie piękny, ale za to w środku znakomity, jeden z najlepszych, jakie w ostatnich latach zbudowano na świecie.

Mecze Legii z Widzewem pisały historię ligi, ale te wspomnienia to ostatnio było za mało, by poczuć, że to ciągle święto. Do Legii po trzech kolejnych zwycięstwach w lidze wrócił spokój, w Widzewie robi się gorąco, bo drużyna, która świetnie zaczęła sezon, przegrała w dwóch ostatnich kolejkach.

Bolesna była zwłaszcza porażka w derbach Łodzi, bo teraz to ŁKS jest stawiany za przykład tego, ile można osiągnąć ambicją i walką. Trener Michał Probierz kolejnej drużynie dał swoją pewność siebie i szorstkość w obyciu.

W niedzielę w Krakowie okaże się, czy to wystarczy też do sprawienia przykrości Wiśle.

11. kolejka

PIĄTEK

• KGHM Zagłębie Lubin – Korona Kielce (18., Canal+ Sport, Polsat Sport)

• Górnik Zabrze – Ruch Chorzów (20.30, Canal+ Sport)

SOBOTA

• Jagiellonia Białystok – PGE GKS Bełchatów (13.30, Canal+ Sport, Polsat Sport)

• Śląsk Wrocław – Podbeskidzie Bielsko-Biała (15.45, Canal+ Sport, Polsat Sport)

• Lechia Gdańsk – Lech Poznań (18.00, Canal+)

NIEDZIELA

• ŁKS – Wisła Kraków (14.30, Canal+ Sport, Polsat Sport)

• Legia Warszawa – Widzew Łódź (17.00, Canal+ Sport)

PONIEDZIAŁEK

• Cracovia – Polonia Warszawa (18.30, Canal+ Sport, Eurosport 2)

Piłka nożna
Drzwi na mundial szeroko otwarte. Zagrają nawet Jordania i Uzbekistan
Piłka nożna
Kto nowym selekcjonerem reprezentacji Polski? Karuzela zaczyna się kręcić
Piłka nożna
Edward Iordanescu. Wprowadził Rumunię na Euro 2024, teraz ma odzyskać mistrzostwo dla Legii
Piłka nożna
Michał Probierz odchodzi. Pożar ugaszony, czas na nowy rozdział
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Piłka nożna
„Było - minęło”. Cezary Kulesza komentuje dymisję Michała Probierza